One Direction i My.. - imaginy

sobota, 15 listopada 2014

Niouis-Zamówiony cz.1

                                         Niouis-Zamówiony cz.1    
Dla Lizy <33 A więc nie wiedziałam z kim więc wybrałam Niall'a i Louis'a  mam nadzieję że ci się spodoba kochanie!!! i wszystkiego najlepszego!! i przepraszam cię kochana za spóźnienie
_________________________________________

Szłam właśnie korytarzem do gabinetu mojej szefowej. Wraz z przekroczeniem progu jej gabinetu, uderzył we mnie zapach kawy, i nowych książek, pewnie zastanawiacie się kim jestem? jestem 18 letnią dziewczyną która pracuje jako reporterka w jednej z najlepszych wydawnictw  w Londynie. Ubrana w TO ruszyłam w kierunku fotela, naprzeciw Pani Ross.
-Dzień dobry!-powiedziałam wesoło-chciała mnie pani widzieć?
-Tak, mam dla ciebie zlecenie, Liz jako że jesteś jedną z najmłodszych pracownic w wydawnictwie, myślę że najbardziej będzie ci odpowiadać ta propozycja, mam na myśli że za dwa dni mamy ustalony wywiad z jednym z najpopularniejszych boysbandów na świecie a mianowicie One direction, znasz?
-Oczywiście, że znam-powiedziałam szczęśliwa że wreszcie spotkam moich idoli, może nie jestem aż taką fanką żeby chodzić w ich koszulkach, ale uwielbiam słuchać ich piosenek, i nie powiem że chętnie wybrałabym się na ich koncert
-Powracając, jak już mówiłam różnica wiekowa między wami jest bardzo mała, więc mam nadzieję że ten wywiad to będzie przyjemność, i nie będzie sztucznej atmosfery
-Też, tak myślę-powiedziałam uśmiechnięta
-Wszystkie potrzebne informacje są już na twoim biurku-W ten sposób dała mi do zrozumienia że zakończyła rozmowę
-Do widzenia!-powiedziałam
-Do zobaczenia, Lizy-to było ostatnie co usłyszałam przed wyjściem. Szybkim tempem ruszyłam do mojego gabinetu, wykonałam papierkową robotę, i po kilku godzinach ruszyłam na zakupy.No bo w końcu muszę mieć jakieś powalające ubrania na ten wywiad. Do domu wróciłam wykończona, to był wyczerpujący dzień, szybko przebrałam się w szorty i  luźną koszulkę. zrobiłam sobie gorącą czekoladę, włączyłam TV i tak spędziłam wieczór..z resztą tak spędzam większość moich wieczorów, moje życie jest nudne i monotonne szczerze mówiąc gdyby nie praca która nadaje mojemu życiu trochę rozrywki to nie wiem co bym zrobiła, czasem zdarza mi się wyjść gdzieś do kina lub gdziekolwiek z przyjaciółką, ale już od 2 miesięcy jest w Ameryce i przyjedzie tu dopiero za miesiąc, może dwa? nie wiem z resztą Kamila też nie wie.... no nic późno już się zrobiło, a jutro też trzeba do pracy.Następnego dnia wstałam ubrana w TO  przygotowałam się, po czym ruszyłam do pracy, na szczęście mam już prawo jazdy i mogę sobie jeździć gdzie chcę i kiedy chcę. W pracy dziś nie zdążyłam nawet wypić kawy ponieważ byłam tak zajęta.W jednej chwili trzeba było zająć się papierkową robotą a z drugiej przygotowaniami do wywiadu. Po pracy dla odmiany pojechałyśmy z koleżanką na Lunch (kończymy pracę około 15/16).Mimo że ona miała 28 lat a ja 18 to miałyśmy wiele wspólnych tematów
-Stresujesz się przed jutrzejszym wywiadem z twoimi idolami?-zapytała, ona jako jedyna z wydawnictwa wiedziała że jestem ich fanką
-Szczerze? Trochę, ale myślę że podczas wywiadu nie będę się stresować, w końcu przeprowadzałam już nie jeden wywiad z wielką gwiazdą-powiedziałam z uśmiechem
-Tak? nigdy się nie chwaliłaś co prawda Szefowa mówiła że naprawdę dobrze sobie radzisz z wywiadami....-powiedziała zamyślona-Z kim już miałaś wywiad?
-Z Taylor Swift, Selena Gomez, Bruno Mars, Ariana Grande, Imagine Dragons, Coldplay...-nie dane mi było dokończyć
-Dobra już mnie nie dobijaj!-powiedziała z śmiechem. Później rozmawiałyśmy o innych pierdołach, gdy nadeszła godzina 20 odwiozłam ją do domu, a potem ruszyłam do mojego, i znów dzienna rutyna, następnego dnia obudziłam się, ubrałam, zrobiłam mocniejszy makijaż(ale nie dużo mocniejszy niż zwykle) podkręciłam lekko końcówki, wyszczotkowałam zęby, skorzystałam z toalety, po wyjściu z łazienki zaparzyłam sobie kawę którą wypiłam oglądając jakiś  nudny program.Po wypiciu kawy wyszłam z domu i pojechałam do pracy. najpierw ruszyłam do mojego biura po jakieś papiery dla szefowej, idąc w kierunku studia (tak, jest w tym samym budynku co wydawnictwo tyle tylko że na drugim końcu, więc żeby tam się dostać muszę przejść przez cały budynek, a do najmniejszych to on nie należy) w którym ma się odbyć wywiad. Gdy już byłam w studiu okazało się że do wywiadu pozostało niecałe pięć minut do tej pory nie widziałam jeszcze zespołu, no ale taki chaos tu panuje że trudno w ogóle coś ogarnąć, dla pewności chciałam przejrzeć moje pytania, ale....gdzie one są? w ręce mam ich album  a pod nim powinna być taka gruba podkładka z ich podobiznami a na jej odwrocie moje pytania!!! nie mówcie że zostawiłam je w moim gabinecie! nie czekając na nic ruszyłam biegiem w kierunku mojego gabinetu, a dystans, i moje ogromne platformy wcale tego nie ułatwiały, po 6 minutach sprintu na tych wysokich koturnach byłam w gabinecie, z biurka chwyciłam moje pytania i wróciłam w drogę powrotną nie zwalniając tępa. Super już jestem spóźniona a zostało mi jeszcze pół drogi powrotnej, na szczęście mam już przymocowany mikrofon, i wystarczy że tam dobiegnę.Po kilku minutach  przekroczyłam zdyszana próg studia a wszystkie oczy powędrowały na mnie. Zgięłam się w pół i nabrałam 2 głębokie oddechy po czym wyprostowałam się i powiedziałam
-Przepraszam bardo za spóźnienie ale musiałam pilnie wrócić po coś do gabinetu.-powiedziałam posyłając wszystkim przepraszający uśmiech
-Nic się nie stało-powiedział Harry
-Liz!-usłyszałam za sobą głos James'a odwróciłam się w tamtą stronę, a chłopak szybko do mnie podszedł i poprawił mi mikrofon.James jest naszym operatorem i ma 22 lata, można powiedzieć że jesteśmy przyjaciółmi
-Dzięki James!-powiedziałam uśmiechnięta
-Nie ma za co! powodzenia!-szybko cmoknął mnie w policzek po czym poszedł za kamery, poczułam że policzki lekko mnie zapiekły, dlatego spuściłam na nie włosy, i ruszyłam w kierunku chłopaków którzy już siedzieli na kanapie,podałam każdemu rękę przedstawiając się co oni odwzajemnili, później usiadłam na fotelu naprzeciw nich.
-WCHODZIMY ZA 3...2...1- ktoś krzyknął, czyli że jesteśmy na wizji
-Cześć chłopaki-powiedziałam uśmiechnięta
-CZEŚĆ!-krzyknęli chórem
                                   
________________________________________________
Stylesowa

 PRZYNAJMNIEJ 5 KOMENTARZY=NEXT

6 komentarzy: