One Direction i My.. - imaginy

wtorek, 18 listopada 2014

Liam.. - część 5

Macie kolejna część.. !!
Nie wiem jak sie skończy i kiedy sie skończy.. Ale, trudno.. <3
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

H: Nie (T.i.).. - zaczął iść w ich kierunku. Co ja mam zrobić? Myśl, myśl!! Z prędkością światła znalazłam się przy Harrym i wpiłam sie w jego usta. Przyjaciel był wyraźnie zaskoczony, ale słyszałam że policjanci dalej prowadzą rozmowę z Liamem i tą dziewczyną. Poczułam jak loczek zaczyna odwzajemniać mój pocałunek, chwile potem odsunęłam sie od niego i w moich oczach było jeszcze więcej łez.
J: Harry, proszę cie.. Nic im nie mów.. Nie chce żeby Liam dowiadywał sie po utracie pamięci tego w tak brutalny sposób.. - wypłakałam. Chłopak popatrzał na mnie smutniej, ale zgodził sie.. Ten pocałunek.. On nic nie znaczył i mam nadzieje, ze Hazz myśli tak samo..
Mijały dni, Liam dalej był przekonany że Ashley jest jego dziewczyną. A ja? Ja muszę na to patrzeć, chłopaki obiecali że nie powiedzą mu tego wprost. Nie pozwalają mi też sie wyprowadzić. Musze żyć z tą świadomością że mój ukochany śpi z inną, kocha inną.. Codziennie wieczorem z moich oczy lecą łzy, jestem bezradna, nic nie mogę zrobić..
Z: (T.i.)! - usłyszałam głos Mulata z dołu, nie chciałam schodzić, ale jak tego nie zrobię to zaraz będzie tu cała czwórka.. Starłam szybko łzy i zeszłam.
J: Gdzie jesteś? - zawołałam wchodząc do kuchni. Zayn i reszta, łącznie z tą suką, tam właśnie byli. Nieobecny był tylko Payne.
Lou: Ej (S.T.i.), płakałaś? - powiedział z przejęciem i każdy na mnie spojrzał
J: Niee.. - przeciągnęłam
H: Znam cie i wiem kiedy tak..
A: Haha.. Co nie możesz sie otrząsnąć, po stracie Liama?! - zaśmiała sie złośliwie. Nienawidzę jej, jak w pobliżu nie ma Liama, to jest złośliwa i chamska, a jak jest to wszechogarniająca słodycz.
J: Wiesz, ja w przeciwieństwie do ciebie, go kocham..
A: Ojj.. ale ja też go kocham.. - znów ta pieprzona tęcza z kotkiem..
J: Chyba jego kasę. - powiedziałam głośniej
A: Skąd ty to możesz wiedzieć.. ?!
J: Bo ostatnio dzwonił Brad i chciał ci podziękować za ostatni numerek i umówił sie z Tobą na.. - spojrzałam na zegarek - ..godzinę temu. - teraz to ja uśmiechnęłam sie ironicznie. Jej mina była bezcenna.. Chłopaki tylko sie przyglądali.
A: Coo ?! Jak mogłaś?! - oburzyła sie - Dzwonił Brad..?
Li: Jaki Brad? - nagle wszedł do kuchni Liam. Ashley była zmieszana, zaskoczona i przestraszona.
N: Powiedz mu.. Chyba czas żeby Liam dowiedział sie prawdy. Nie będziemy tego ukrywać do końca życia.. - odezwał sie, przeci on nie może mu powiedzieć.
Li: Czego dowiedzieć?
Lou: Liam, Ashley nie jest twoją dziewczyną. - powiedział szybko, nawet nie zdążyłam mu przeszkodzić.
Li: Co? Ty chyba sobie ze mnie żartujesz! - powiedział zły i podszedł do tlenionej blondynki. - Skarbie, co oni mówią?
A: Wygłupiają sie Liaś.. - zaśmiała sie nerwowo
Z: Nie mogę już na to patrzeć.. Liam ty jej nienawidzisz!
Li: Kocham ją.. I mam zamiar wam to udowodnić.. - chłopak wyjął coś z kieszeni i uklęknął przed nią.
J: O nie! Tylko nie to..! 
...

CZYTASZ = KOMENTUJESZ!!
Teraz chce 6 komów!! i będzie next ! 



Naat 

6 komentarzy:

  1. Cudne dawaj szybko nexta:* juz nie moge sie doczekac :*

    OdpowiedzUsuń
  2. o mój boże! niech Liam sobie ją już w końcu przypomni!!! ojejku takie emocje!!!! czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne ! Szkoda ze takie krotkie :cc szybko next prooosze <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Bosz jakie emocje ! Niech Liam sb ją w końcu przypomni nooo <3

    OdpowiedzUsuń
  5. GENIALNE CUDNE BOSKIE.....
    Słów mi brakuje :-*

    OdpowiedzUsuń