One Direction i My.. - imaginy

sobota, 7 marca 2015

Louis ~ Hate or Love - część 6

Hajo :*
Mam dla was informacje :D A mianowicie na moich blogach, czyli tu i na Night Changes ~ DL.. Mogą ANONIMKI zostawiać komentarze.. Przedtem nawet nie wiedziałam, ze mam ustawione że nie mogą ale zmieniłam i już można :D <3
I jeszcze jedno.. HAZZ CZUWA ^^ <3

~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

J: Lou.. - powiedziałam słabo gdy tylko odebrał.
Lou: Tak mała? - w tle było słychać głośną muzykę.
J: Nie przyjdę.. - kichnęłam, dzisiejszy dzień to koszmar.
Lou: Coo?! Ale czemu? - zapytał z żalem
J: A jak myślisz czubku? Mam prawie 40' gorączki.. - poczułam mocny uścisk w klatce piersiowej - Nie dam rady, przepraszam.. Wiem, że to dla Ciebie ważne ale musisz mnie zrozumieć.. - mówiłam cicho co chwile pociągając nosem.
Lou: Zaraz będę!
- powiedział szybko
J: A impreza? Twoi goście? - pytałam zaskoczona
Lou: Jesteś ważniejsza, a i tak bez ciebie nie byłoby tak świetnie.. - wyznał, automatycznie ma moją twarz wpełzł uśmiech. On powoduje że moje serce zaczyna bić szybciej. Rozłączyłam sie i zamyśliłam sie o nim, ja zaczynam świrować! Nasza przyjaźń to nie to samo co z chłopakami, to jest całkiem inne! Na Louisie zależy mi w inny sposób! Jakieś pół godziny później załadowany torbami wszedł do mojego pokoju, podniosłam sie po pozycji siedzącej i spojrzałam na niego. Na jego twarzy był ten przerażająco uroczy uśmiech, odłożył torby i podszedł do mnie nachylając sie, jakby chciał mnie pocałować, odsunęłam sie i zakaszlałam. - Moje biedactwo.. - mruknął i sprawdził czy mam gorączkę, jego dłoń była tak kojąco zimna, ale jego mina najlepsza nie była. - Masz wysoką temperaturę.. - skrzywił sie.
J: Wiem.. - szepnęłam, Lou zaczął rozpakowywać torby, a ja podniosłam sie z łóżka i chciałam podejść do szafki gdzie miałam wodę. Nie udało mi sie, poczułam mocne kołowania w głowie i czułam, że zaraz sie przewrócę, czekałam tylko na zderzenie z podłogą. Na szczęście mój przyjaciel był szybszy i znalazłam sie w jego ramionach, przytulił mnie do siebie i ułożył na łóżku. Nie wiem co sie działo, byłam świadoma, ale bez sił. Czułam jak Tommo przykrywa mnie kołdrą i otula swoim ramieniem.
Lou: Zaopiekuje sie tobą.. - usłyszałam jego szept, nawet nie mogę opisać szczęścia jakie we mnie w tym momencie było. Z trudem, ale przekręciłam sie do niego przodem i wtuliłam w jego ciało.
J: Jak będziesz chory to nie wiem co ci zrobię.. - wymruczałam.
Lou: To wtedy będziemy chorować razem.. - zaśmiał sie i przycisnął mnie bardziej do siebie. - Mam do Ciebie małą prośbę.. - powiedział po chwili.
J: Jaką? - nie odsuwałam sie od niego, nie chciałam uciekać od tego jego ciepła.
Lou: Chciałbym, żebyś nauczyła mnie jak to jest być w związku.. - wyszeptał, byłam zaskoczona jego słowami.
J: Coo? - spojrzałam na niego. - Jak to w związku, przecież miałeś tyle dziewczyn..
Lou: No wiem, ale chciałbym wiedzieć jak to jest być w takim prawdziwym, na długi czas, a nie na tydzień.. W takim w którym dwie osoby nie widzą poza sobą świata i kochają sie nad życie.. - zamurowało mnie.
J: W jaki sposób ja mam Ci w tym pomóc? - wypaliłam.
Lou: (T.i.) ty jesteś taka głupia, czy dzisiaj niczego nie ogarniasz?! - prawie krzyknął, a mój ból głowy dał o sobie znać.
J: Dzięki.. - mruknęłam i odwróciłam sie do niego tyłem.
Lou: Przepraszam.. - szepnął i przytulił sie do moich pleców - Chciałbym, żebyś to Ty była tą z którą będę widział świat inaczej. Tak, że wszystko stanie sie bardziej kolorowe.. - nie zareagowałam na to, nie miałam sił i prawie od razu zasnęłam. Obudziło mnie słońce wpadające do pokoju, do tego usłyszałam jakieś szmery i domyślałam sie, że to Louis, ale gdy dotarło do mnie, że dalej jestem w jego ramionach to otworzyłam oczy i ujrzałam chłopaków. Siedzieli na fotelu i podłodze i o czymś rozmawiali, co oni tu robią..?!
N: Obudziła sie.. - powiedział cicho Niall i każdy z nich spojrzał na mnie.
J: Cześć, co wy tu robicie? - byłam zaskoczona ich wizytą.
Li: Postanowiliśmy Cie odwiedzić.. - uśmiechnął sie
J: Kochani jesteście, ale jestem chora i..
Lou: Co jest?! - obudził sie Lou, czułam sie niezręcznie.
H: Louis?! Co ty robisz z naszą (T.i.) w łóżku?! - Hazz poderwał sie z miejsca i spojrzał na niego wrogo.
Lou: No siemanko.. Dawno sie nie widzieliśmy.. - uśmiechnął sie do nich.
Z: Taak.. Marzyliśmy by cie już więcej nie widzieć.. - warczeli na niego.
J: Dość! - krzyknąłem - Lou sie zmienił.. - broniłam go i poczułam jak brunet łapie mnie pod kołdrą za dłoń.
H: Czyżby?! - Loczuś nie wierzył - Pamiętaj, że jak ją skrzywdzisz to pożałujesz! - krzyknął na niego i wyszedł z pokoju trzaskając drzwiami. Było mi przykro, mój najlepszy przyjaciel nie toleruje Louisa, a to źle bo chyba sie w nim zakochałam.. Wyszłam z łóżka i poszłam do łazienki, ubrałam sie szybko, uczesałam i umyłam zęby. Wyszłam z pomieszczenia, chłopaki siedzieli w ciszy i tylko mierzyli sie wzrokiem.
J: Nie pozabijajcie sie! - powiedziałam i już mnie nie było, nie interesowało mnie to że mam gorączkę i duszności, ale muszę znaleźć Loczka. Siedział na chodniku przed akademikiem, twarz miał schowaną w dłoniach. Dosiadłam sie do niego i ułożyłam bolącą głowę na jego ramieniu. - Hazzuś.. - szepnęłam, chłopak objął mnie ramieniem i przycisnął bardziej do siebie. - Nie gniewaj sie..
H: Nie gniewam, tylko sie martwię.. Nie chce by on Cie znów ranił, już zapomniałaś jak było w szkole?! - robił mi jakieś wyrzuty, nie przejęłam sie tym, skupiłam sie bardziej na tym by nie zemdleć.
J: Rozumiem Cie, ale on naprawdę sie zmienił.. - wymruczałam - .. Zabierz mnie do pokoju.. - mówiłam resztkami sił.
H: Coo?! 

...
I jak? A więc nie jest to ostatnia część, uda mi sie napisać jeszcze jedna :D <3
Komentujcie i czekam na minimum 5 komentarzy!!
CZYTASZ - KOMENTUJESZ!!!!!!!!!!!!!




Naat

10 komentarzy:

  1. Genialne daj kolejna część

    OdpowiedzUsuń
  2. Super czekan na koleinom część :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzisz? :D
    Teraz będzie jeszcze więcej komentarzy! :))
    Imagin świetny, czekam na jakieś genialne zakończenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo teraz bedzie nareszcie duzo wiecej komentarzy <3 swietne czekam na nn :) x

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawaj next blagam :P

    OdpowiedzUsuń
  6. No i od razu więcej komentarzy :) Super czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurwa, cudowna część *-*

    OdpowiedzUsuń