One Direction i My.. - imaginy

piątek, 23 stycznia 2015

Zayn.. :) - część 3

No nie wierze!!!
Spełniliście warunek aż nad to.. Jeden kom więcej!! No no no.. <3<3
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Z: Może pójdziemy na London Eye? Chyba że nie masz ochoty, albo masz coś innego do roboty. - zaproponował ukrytkiem na mnie patrząc. 
J: Wiesz.. - spojrzałam na zegarek - Yyy.. Chętnie spędzę ten czas w twoim towarzystwie.. - uśmiechnęłam sie, a w jego oczach dostrzegłam radość. Czuje że to będzie najlepszy dzień w moim życiu od bardzo dawna. Buzie nam sie nie zamykały, uśmiechy z twarzy nie schodziły i do tego nie mogłam oderwać od niego wzroku. Poszliśmy na tą ogromną karuzele, widok z samego szczytu był niesamowity, a pod nami rozciągał sie Londyn.. Zauważyłam że Zaynowi trochę zmieniło sie samopoczucie, ale nie chciałam pytać o co chodzi. Zjechaliśmy na dół i jakby z powrotem wrócił radosny Mulat, dziwne.. Było już całkiem późne popołudnie kiedy odprowadził mnie do domu. 
J: Chcesz wejść? - zapytałam nieśmiało.
Z: Musze jeszcze coś załatwić. - przyznał, a może to i lepiej, może nie potrzebnie będę sobie robić nadzieje. 
J: To do zobaczenia kiedyś.. - pożegnałam go i weszłam do domu, nie czekając na jego odpowiedź. Od razu poszłam pod prysznic.. Byłam szczęśliwa, ten dzień zdecydowanie uznam za udany! Harry jest zakręcony i to może sprawić że trochę jego szaleństwo przejdzie na mnie i nie będę już całymi dniami wspominać Toma. Może dzięki nim moje smutki odejdą na drugi plan..
Dni mijały szybko, nowy kuzyn sie nie odzywał, a z Mulatem od tego czasu widziałam sie tylko raz i to przypadkiem sie spotkaliśmy. Smutno mi było, że tak o mnie zapomnieli, ale przecież nie mogę ich zmusić do spędzania ze mną czasu.. Na weekend zaplanowałam sobie pójście do kina i to tyle.. Spędzę go w domu, pod kołdrą, z gorącą herbatą i gdybaniu nad moim życiem. Własnie ubieram sie na wieczorną premierę jakiegoś filmu, nawet nie wiem jaki ma tytuł. Wszystko dla zabicia nudy. Miałam na sobie czarne rurki, rude sztyblety i szary sweterek. Włosy związałam w luźnego kłosa i mogłam wychodzić. Schodząc na dół usłyszałam dźwięk dzwonka, bez wahania otworzyłam drzwi i moim oczom ukazał sie świrek. 
H: Cześć kuzynka.. - wszedł bez zaproszenia do środka i przyjrzał mi sie uważnie. - Serio? - zapytał z głupim uśmiechem. 
J: O co ci chodzi? - zapytałam zaskoczona jego zachowaniem. Hazz rozłożył ręce jakby mi sie prezentował. Zaczęłam sie śmiać jak głupia a on ze mną. Miał na sobie niemal taki sam zestaw co ja, tylko różniły nas męskie i damskie wersje ubrań.
H: Wybierasz sie gdzieś? - zapytał po chwili.
J: Tak, idę do kina. - wyjaśniłam krótko. 
H: Możemy iść z tobą? 
J: Tak.. - odpowiedziałam bez zastanowienia. - Czekaj! My? - spojrzałam na niego i wyszliśmy z domu. 
H: No ja i Zayn.. - w tym samym momencie dostrzegłam opierającego sie o maskę samochodu Mulata. Palił papierowa i wyglądał przy tym idealnie, tak Zaynowo.. Harry zamknął mój dom i ruszyliśmy do jego przyjaciela. 
Z: Hej mała.. - podszedł do mnie i cmoknął mój policzek, czułam jego perfumy pomieszane z tym toksycznym dymem papierosowym. Rozpływałam sie! Moje poliki lekko zapiekły, dziwnie sie czułam.. Jak spotkałam go na ulicy to chciał przejść jakby mnie nie widział, a dzisiaj buziak na przywitanie?! .. Wsiedliśmy do samochodu, ja usiadłam z tyłu, by oni mogli usiąść z przodu, Loczek zajął miejsce za kierownicą, a Zayn koło mnie. Cieszyłam sie, wiedząc że on chce być blisko.. 
H: To na jaki film idziesz? - zapytał gdy pokonywaliśmy drogę do kina. 
J: Nie mam pojęcia. - odparłam zgodnie z prawdą
Z: Idziesz na film a nie wiesz na jaki? - zaśmiali sie. 
J: No tak.. Wszytko żeby jakoś spędzić ten wieczór.. Mam dość szare życie, więc muszę je urozmaicać w jakikolwiek sposób. - spojrzałam przez szybę samochody i wpatrywałam sie w mijające nas światełka. Gdy odwróciłam głowę w stronę mojego towarzysza, zauważyłam że przygląda mi sie z nieodgadnionym spojrzeniem. Uśmiechnęłam sie lekko, co on odwzajemnić o wiele odważniej. Zajechaliśmy pod kino, Harry kupił bilety na jakiś film i weszliśmy na ciemną już sale. Miałam miejsca pomiędzy nimi, ciekawe! Na szczęście Loczek był mądry i wybrał komedie..
Z: To skoro nie masz planów na ten weekend, to może pojedziesz do nas? - zapytał gdy skończył sie już film. Byłam zaskoczona jego propozycją.
J: No nie wiem.. - wahałam sie
H: No jak nie wiesz?! - oburzył sie - W końcu jesteś moją nową kuzynką i muszę cie trochę poznać.. - zarządził i już nic do gadania nie miałam..
...


Tak przyznam sie że nie mam pomysłu co dalej.. :(
ale 5 komów i nast.. postaram sie coś wymyślić!
CZYTASZ = KOMENTUJESZ!!!!!!





Naat

4 komentarze: