One Direction i My.. - imaginy

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Niouis zamówiony cz.5

                            Niouis zamówiony cz.5
Właśnie przykładałam ostrze do skóry gdy usłyszałam.... że ktoś wchodzi po schodach, przerażona podskoczyłam wypuszczając żyletkę z rąk, która nie mam pojęcia gdzie wylądowała.przetarłam uda ręcznikiem i migiem wskoczyłam do łóżka omal się nie zabijając skacząc przez jego oparcie.Wraz z otworzeniem się drzwi ja leżałam przykryta kołdrą pod same uszy, i próbowałam uregulować swój oddech...kurwa tak blisko, tak cholernie blisko...Drzwi ze skrzypieniem otworzyły się a w nich pojawili się chłopcy .Yyyy czy coś mnie ominęło?
-A więc...-zaczął Loczek
-Przyszliśmy tu..-przerwał mu Zayn
-Ponieważ nie chcemy...-powtórzył ich czynność Louis
-Abyś się cięła, dlatego zaraz przeszukamy tu wszystko i....-powiedział Liam
-Zabierzemy wszystko co ostre, plus któryś z nas sprawdzi jak się trzymają twoje uda-dokończył Niall. Jestem pewna jak jasna cholera że wyglądam biało jak śnieg.ŻE.CO.KURWA?!
-YYYY..nie?-powiedziałam oburzona-Jestem już dużym dzieckiem-powiedziałam nie schodząc z tonu
-Ughhh..nie utrudniaj tego-jęknął Harrt
-Ale muszę iść do łazienki-powiedziałam zrezygnowana-chłopaki od razu zastawili mi wejście.-Siusiu-powiedziałam patrząc na nich jak na idiotów.Chłopcy nie do końca przekonani odsunęli się.Weszłam do wcześniej wymienionego pomieszczenia i zaczęłam szukać tej żyletki którą nie mam pojęcia gdzie rzuciłam...Po około minucie czy dwóch znalazłam ją.Schowałam przedmiocik do kieszeni moich szortów spuściłam wodę w toalecie dla pozorów, i wszyłam w 'mojej' sypialni zastałam chłopaków przeszukujących każdy zakamarek mojego pokoju.Tępaki.-Możecie iść-wskazałam na łazienkę.Gdy byłam już pewna że ich nie ma wyjęłam z pod materaca temperówkę i małą śrubkę odkręciłam ją i włożyłam żyletkę na odpowiednie miejsce po czym znów zakręciłam tę małą śrubkę.Zadowolona schowałam temperówkę do szafki nocnej.Przecież temperówki mi nie zabiorą? chyba...
-Aha!-usłyszałam za sobą głos Liama a moje serce natychmiast mocniej zabiło.Powoli odwróciłam się w tamtą stronę .Uffff.Na szczęście to nie to o czym myślałam. Liam znalazł moją temperówkę, ale drugą, tą do kredek do makijażu
-I?-zapytałam obojętnie kładąc się na łóżku
-Konfiskuję to-powiedział.A reszta już zmierzała do drzwi
-Okay, bierz co chcesz tygrysie-mrugnęłam wybuchając śmiechem, reszta się do mnie dołączyła.-A teraz idźcie, ja chcę spać-mruknęłam w poduszkę
- co ..?-zaczął Lou
-Gówno 1:0-powiedziałam nagle ożywając
-Zjedz je równo 1:1 grasz dalej?-powiedziała
-Jestem w ciąży 2:1-odgryzłam się
-Kto by cię chciał? 2:2-powiedział ledwo łapiąc oddech
-Twój brat 3:2-powiedziałam a chłopaki turlali się po podłodze
-Nie mam brata 3:3-powiedział ocierając łzy śmiechu
-Co? jednego przymuła mniej 4:3-powiedziałam.Po czym uznałam że gra skończona i poszłam spać.Następnego ranka obudziłam się...o 9? tak, chyba tak.Ubrałam się i zeszłam na dół
                             
Chłopaki jeszcze spali więc zostawiłam kartkę na stole i wyszłam
               "Muszę się przejść nie wiem za ile wrócę, około 14?tak chyba tak nie martwcie się
                                                                                                                                  Liza XX"
Poszłam do fryzjera i przefarbowałam sobie włosy na fiolet.Kupiłam kilka ubrań, kosmetyków, i dodatków po czym poszłam do domu chłopaków.Wchodzą wyglądałam tak:(już z tymi włosami)


#20 wika
Przekręciłam drzwi zaniosłam zakupy do pokoju i wróciłam do salonu.Chłopcy zawzięcie dyskutowali o jakimś meczu, nawet nie zauważyli że ktoś wszedł do ich domu....Boże co za ludzie?!
-Jestem!-rzuciłam rzucając się na kanapę.Całą wolną kanapę.Nogi przewiesiłam przez oparcie, i od kiedy się odezwałam rozmowy ucichły.-Co?-zapytałam odwracając się w ich stronę.Nic
-Yhym-odchrząknął Lou
-No ten..-próbował złożyć zdanie Niall
-Co z twoimi włosami? i ubraniami?-wykrztusił nareszcie Lou
-Nic-wstałam i zrobiłam kilka obrotów w okół własnej osi.
-Ale, wcześniej tak nie wyglądałaś..-powiedział Harry jakimś dziwnym tonem
-Niech zgadnę teraz się boicie mojego temperamentu co nie?-zapytałam sucho...
_______________________________________________________________
Stylesowa
4 komentarze? ploseee :*


4 komentarze:

  1. to jest pięta część tak w ogóle ;)
    I trochę jest ta Liz, taka,... taka inna.
    Nie wiem jak ją nazwać xD
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne i dziwne szybkoo next ❤❤❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Szybko next ! *-* fioletowe wlosy *0* wszystkie zawsze musicie konczyc w najlepszym momencie?! :(

    OdpowiedzUsuń