Hej :* I jest ostatnia część.. <3 Marika mam nadzieje, że całość Ci sie podobała.. <3
Kolejny chyba będzie z Hazzą.. <3
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
(T.i.):
Tommo co z tobą? Nic ci nie wychodzi.. - zaśmiała się, spojrzałem
na nią i uśmiechnąłem się lekko na przeprosiny. - Coś się
stało? - zmartwiła się
J:
Bo wiesz.. Jutro jest piątek i czy.. Czy ty.. - jąkałem się. Weź
się w garść Tomlinson! - Czy pójdziesz ze mą na randkę? -
powiedziałem bardzo szybko. Brunetka
przez pierwsze kilka sekund patrzała
na mnie i wcale nie mrugała,
po chwili jednak zaczęła
sie śmiać.
Byłem
zdziwiony jej zachowaniem, nie wiem co mam o tym myśleć.
(T.i.):
To dlatego tak sie denerwowałeś? - zapytała gdy sie już
uspokoiła.
J:
Taak.. Nie rozumiem jednak co cie tak rozbawiło..
(T.i.):
Przecież sie już zgodziłam.. Czemu miałabym sie teraz nie
zgodzić?
J:
Czyli rozumiem, że
mogę
Cie porwać
dzisiejszego wieczora? - uśmiechnąłem
sie triumfale.
Dziewczyna skinęła
głową
i zaczęła
składać
ubranka śpiących
dzieci.. - Dziękuje..
- powiedziałem
szybko, cmoknąłem
ją
w policzek i uciekłem.
Cieszyłem
sie jak dzieciak, że
sie zgodziła,
a jeszcze bardziej że
skradłem
jej buziaka. Jakąś
godzinę
później
pakowałem
do samochodu ciepłe
koce i koszyk z jedzeniem. Dobrze że
mam tak kochaną
mamusie że
przygotowała
mi jedzenie.
J:
(T.i.)?! Gotowa na najlepszą
randkę? - wszedłem do jej pokoju i zatrzymałem sie w miejscu
widząc ją.
Dziewczyna miała rozpuszczone, lekko podkręcone włosy,
a ubrana była niby zwyczajnie, ale też pięknie. Wyglądała
idealnie, tak jak moja przyszła dziewczyna.. Uśmiechnąłem sie do
niej marząc o tym, całe szczęście, że nie potrafi czytać mi w
myślach..
(T.i.):
Lou, idziemy czy będziesz sie tylko patrzał? - podeszła do mnie,
potrząsnąłem głową by sie opanować, moja ślicznotka
zareagowała na to melodyjnym śmiechem. Złapałem ją za dłoń i
wyprowadziłem z domu, wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy. Uśmiech
nie schodził mi z twarzy.
J:
Mam dla ciebie niespodziankę.. - powiedziałem gdy dojechaliśmy na
miejsce, droga zajęła nam tylko 15 minut. Wypakowałem potrzebne
rzeczy z bagażnika i wziąłem je w jedna rękę by drugą dłonią
złapać jej drobną rękę. Jakoś dałem rade z kocami i koszykiem.
(T.i.):
Może ci pomóc? - zapytała uśmiechając sie.
J:
Niee.. - zaprzeczyłem szybko. Przecież ona ma rękę w gipsie, jak
miałaby to zrobić?! Z resztą to ja dzisiaj mam wszystko robić..
(T.i.):
A co to za niespodzianka? - zapytała po drodze do mojego miejsca
J:
Za niedługo sie przekonasz.. - mrugnąłem do niej i zatrzymałem
sie na szczycie tego wzgórza, zacząłem rozkładać koc. - Wiesz,
modliłem sie cały tydzień żeby dzisiaj była ładna pogoda.. -
usiedliśmy na miękkim kocu i spojrzeliśmy na miasteczko. Wyglądało
idealnie, tak jak miało być, jeszcze tylko niespodzianka.. (T.i.)
nic nie mówiła tylko patrzała na krajobraz przed sobą, w oczach
odbijały jej sie mocno świecące gwiazdy.
(T.i.):
A dlaczego aż cały tydzień sie o to modliłeś? - zapytała
patrząc już w niebo.. Przysunąłem sie bliżej niej i zbliżyłem
do jej ucha, dziewczyna nie przestała zerkać na miliony gwiazd.
J:
Boo..
(T.i.):
Patrz Lou.. Spadająca gwiazda.. - przerwała mi pokazując palcem na
niebo, a potem swój wzrok skierowała na mnie.
J:
Właśnie dlatego.. - uśmiechnąłem sie. Cieszyłem sie że
niespodzianka sie udała.. - Pomyśl życzenie księżniczko.. -
zachęciłem cicho. Brunetka zamknęła oczy i najprawdopodobniej
myślała nad życzeniem, a ja już nie wytrzymałem, wpiłem sie w
jej usta, muskając je delikatnie, lecz stanowczo. Poczułem jak
dziewczyna odwzajemnia mój pocałunek, przysunęła sie bliżej mnie
i położyła swoje zimne palce na moich policzkach. Nawet nie
potrafię opisać tego jak wspaniale sie czułem. (T.i.)
oderwała sie ode mnie i zerknęła w moje oczy, na jej twarzy
wymalowany był śliczny uśmiech. - To jakie było twoje życzenie?
- zapytałem po chwili
(T.i.):
Już nie ważne.. - odpowiedziała wzruszając ramionami.
J:
Jak to? Dlaczego? - zdziwiłem sie.
(T.i.):
Bo właśnie sie spełniło Tommo.. - zachichotała i ułożyła sie
na kocu, by mogła lepiej widzieć niebo. Wziąłem drugi koc i
okryłem ją nim a po chwili sam położyłem sie obok, przytulając
ją do siebie.
J:
Spełnię każde twoje życzenie.. - szepnąłem, na co dziewczyna
wtuliła sie we mnie bardziej.. Całą noc oglądaliśmy gwiazdy,
śmiejąc sie, żartując i co najlepsze całując sie.. Pokochałem
jej usta, ich smak. (T.i.)
jest idealna dla mnie. Wiem że nie znajdę drugiej takiej osoby..
Nawet nie wiem kiedy zasnąłem, obudziłem sie nad ranem, nie czując
ciepła brunetki. Otworzyłem przerażony oczy, bałem sie że
uciekła, zauważyłem ją jednak siedzącą na skraju kocu.
Widziałem jak trzęsie sie z zimna, wziąłem koc którym byliśmy
przez noc okryci i położyłem jej go na ramiona przykrywając ją.
Sam usiadłem za nią i żeby dodać jej więcej ciepła, przytuliłem
sie do jej pleców.
(T.i.):
Pierwszy raz widzę wschód słońca. - szepnęła.
J:
Ciesze sie że to dzięki mnie.. - ucałowałem jej ramie.
(T.i.):
Ja też.. - przyznała śmiejąc sie. Czułem jak zakochuje sie w
niej jeszcze bardziej, pragnąłem by ta chwila trwała wiecznie.
Oparłem brodę o jej ramie i razem z nią wpatrywałem się w piękne
słońce, kilka minut później dziewczyna odwróciła się lekko w
moją stronę patrząc mi przy tym prosto w oczy. Sam utonąłem w
jej zielonych tęczówkach i bez odrywania się od nich złączyłem
nasze wargi. (T.i.) szybko
zmieniła pozycje i skierowała się przodem do mnie, przybliżając
się jeszcze bliżej. Jej jedna ręka znalazła się na moim torsie,
a druga wplątała się we włosy, moje ręce wędrowały z jej
policzków, po chwili talie.. Oderwałem się niechętnie od niej i
znów spojrzałem w jej błyszczące oczy, widziałem w nich coś
czego u niej jeszcze nigdy nie widziałem.
J:
Wiesz, że teraz już Cie nikomu nie oddam.. - powiedziałem z
oczywistością w głosie
(T.i.):
Na nic innego nie liczę.. - powiedziała stanowczo. Uśmiechnąłem
się i po raz kolejny wpiłem się w jej wargi. Tym razem mój
pocałunek był o wiele odważniejszy od poprzednich, wiedziałem że
całuje już moją i tylko moją przyszłą panią Tomlinson. Nie
oddam jej NIKOMU!!!
Koniec <3<3
To do następnego imagina chce 8 like.. Bez tego nie ma!!
CZYTASZ = KOMENTUJESZ!!!!!
Naat
Boskiiiiii
OdpowiedzUsuńteraz Hazza!
OdpowiedzUsuńBoski :* Szybko next oczywiście z Zaynem :*
OdpowiedzUsuńAnia, z Zaynem jest już dodawany.. Ja dodam z Hazzą.. ♥
UsuńNaat
Szybko next!!!!
OdpowiedzUsuńCudniee!!! Matko ile bym dala zeby to sie spelnilo :') kocham Cie :* dziekuje Ci za to opowiadanie bylo cudowne szkoda ze juz koniec :c ale i tak piekneee!!!
OdpowiedzUsuńBoskie *-* czekam na next :* :)
OdpowiedzUsuń