Z racji tego, że to mój dzień to jest imagin z moim ulubieńcem <3<3
PRZECZYTAJCIE NOTKĘ POD IMAGINEM! WAŻNE!!
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
Siedząc
prze tv usłyszałam dźwięk mojego telefony.
J:
Halo? - odebrałam bez patrzenia na wyświetlacz
N:
Przyjedziesz..? - usłyszałam głos Nialla - Na noc? - dodał po
chwili.
J:
Coś sie stało?
N:
Potrzebuje cie.. Tak po prostu. - wzięłam głęboki wdech
J:
Tak.. zaraz będę..
N:
Jesteś kochana. - rozłączyłam sie. Podniosłam sie leniwie z
kanapy i poszłam do swojej sypialni. Wpakowałam do torby
najpotrzebniejsze rzeczy. Z łazienki zabrałam kosmetyki i przy
okazji wzięłam szybki prysznic. Wytarłam swoje ciało i ubrałam
sie w świeże ubrania. Poprawiłam makijaż i byłam gotowa.
Zakluczyłam dom i spakowałam torbę do samochodu, po czym ruszyłam.
U Nialla byłam po jakiś 15 minutach, podeszłam do drzwi i nie
zdążyłam nawet zapukać bo już były otwarte. Blondyn wpuścił
mnie do środka i zabrał ode mnie moją torbę. Zaniósł ją do
którejś z sypialń i wrócił do kuchni, gdzie ja przygotowywałam
już dla nas jakaś kolacje. Chłopak złapał mnie za biodra i
odwrócił w swoją stronę. Staliśmy niebezpiecznie blisko siebie.
Wyciągnął z mojej dłoni ostry nóż, przyciągnął mnie do
siebie i wtulił sie bardzo mocno w moje ciało. Odwzajemniłam
uścisk, Irlandczyk był dla mnie bardzo ważny, przyjaźnimy sie od
zawsze, chociaż ostatnio coś sie zmieniło.. Do naszych
przyjacielskich stosunków doszły sprawy łóżkowe. Od jakiś dwóch
czy trzech miesięcy sypiamy ze sobą. Może i nie odpowiada mi taki
układ, ale wtedy jestem z nim bliżej niż kiedykolwiek wcześniej.
Powoli zaczyna mnie to męczyć, ale nie sprzeciwiałam sie. Dzwoni
po mnie, ja przyjeżdżam, pocieszam go, śpimy ze sobą i wracam do
domu. I tak jest coraz częściej.. Po kilku może kilkunastu
minutach odsunęliśmy sie od siebie i Nialler spojrzał na
nieskończony jeszcze posiłek.
N:
Mogliśmy zamówić pizze..
J:
Wolałabym zjeść coś bardziej pełnowartościowego. -
wytłumaczyłam i wróciłam do kończenia kolacji. - Możesz iść
coś włączyć, albo mi pomoc.. - zaproponowałam chłopakowi.
N:
Komedia czy horror? - zapytał stojąc w progu kuchni
J:
Wybierz sam.. - posłałam mu lekki uśmiech. Po 20 minutach kolacja
była gotowa. Nałożyłam na talerze po porcji spaghetti i zaniosłam
do salonu. Niall ucieszył sie na widok jedzenia i od razu zabrał
sie za konsumowanie.
N:
Jesteś naprawdę wspaniała.. - powiedział z pełną buzią
jedzenia. Zaśmiałam sie na widok ubrudzonego blondyna sosem,
wzięłam chusteczkę i zaczęłam go wycierać. Chłopak patrzał mi
przy tym głęboko w oczy, co mnie zaczęło rozpraszać, ale nie
dawałam tego po sobie poznać. - Czemu nie masz jeszcze swojej
drugiej polówki? - zapytał cicho, spojrzałam na niego
J:
Bo może kocham sie w idiocie który tego nie widzi.. - powróciłam
do posiłku i oglądania jakiejś komedii romantycznej którą wybrał
Niall. Czułam na sobie jego wzrok, skończyliśmy posiłek i puste
talerze postawiliśmy na stoliku przed nami.
N:
To musi być naprawdę idiota że jest taki ślepy. - przybliżył
sie do mnie i zaczął składać pocałunki na mojej szyi. Zawsze
lubiłam pieszczoty w tym miejscu, a on dobrze wiedział, że miałam
do tego słabość. Odchyliłam głowę by ułatwić mu dostęp.
Odgarnął kosmyk moich włosów za ucho i złapał mnie za
podbródek, skierował moją twarz tak by była na przeciwko jego i
złączył nasze usta. Muskał moje wargi bardzo delikatnie, a gdy
zaczęłam oddawać pocałunek robił to bardziej pewnie i stanowczo.
Nasze namiętności stawały sie wygłodniałe i pragnęliśmy coraz
więcej. Usiadłam na nim okrakiem i kontynuowałam przyjemność,
poczułam jednak jak chłopak wstaje. Wywnioskowałam że idzie do
sypialni, jednak nie położył mnie na łóżku, gdy
zatrzasnęły
sie drzwi od sypialni przycisnął mnie do nich i zaczął
obcałowywać moją szyje i dekolt. Moje nogi owinięte były wokół
bioder blondyna. Zdjęłam z niego koszulkę i mogłam napawać sie
jego wyrzeźbionym torsem. Kilka chwil później jednak znalazłam
sie na łóżku. Leżałam pod blondynem, jego obie ręce znajdowały
sie po moich dwóch stronach głowy. Wrócił do pieszczenia mojego
ciała, przeszkadzały mu jednak ubrania. Niall zerwał ze mnie
bluzkę i zostałam w staniku, który i tak ledwie zakrywał moje
piersi. Jego dotyk tak na mnie działał, że wyginałam sie pod jego
wpływem. Skorzystał z okazji i zajął sie zapięciem mojego
biustonosza, szybko uporał sie z nim i rzucił go w jakiś kat
pokoju. Drażnił swoim językiem wrażliwą skórę na sutkach,
podgryzał i całował. Na zmianę, raz jedną raz drugą. Co chwile
jednak wracał do moich ust. W pewnym momencie odwróciłam nas tak
że to ja byłam na górze. Całowałam jego usta, kości policzkowe,
szyje i umięśniony tors. Schodziłam coraz niżej z pocałunkami,
aż dotarłam do spodni. Szybko je rozpięłam i z pomocą blondyna
zdjęłam je. Przez cienki materiał bokserek było widać już
niemałe wybrzuszenie. Usiadłam na nim okrakiem i zaczęłam błądzić
rękoma po jego brzuchu i klatce piersiowej, poruszając przy tym
moją pupą, która ocierała sie o jego kolegę. Chłopak zaczynał
cicho pomrukiwać, z tego wywnioskowałam że jest mu dobrze, pod
sobą czułam jak jego penis napiera na materiał bokserek. Zeszłam
z niego i ściągnęłam te przeszkadzające mi w tej chwili majtki.
Jego przyjaciel stał już w gotowości, najpierw przejeżdżałam po
całej jego długości dłonią, ale z czasem zaczęłam podrażniać
skórę na jego czubku językiem. Horan wydawał z siebie coraz to
głośniejsze jęki. Po jakimś czasie w moich ustach jego cały
członek sie zanurzał, aż po jego nasadę. Niedługo potem czułam
jak zaczyna drzeć, wyjęłam go z buzi, przejeżdżając po nim
jeszcze jerzykiem i wróciłam do jego soczystych warg. Przywarłam
do nich, a Niall oddawał pocałunki z jeszcze większym pożądaniem
niż na początku. Wykorzystał tą chwile i znów nade mną górował.
Jego jedna dłoń znalazła sie na mojej kobiecości i przez
cieniutki materiał koronkowych majteczek pieścił te okolice. Z
moich ust zaczęły wydostawać sie jęki rozkoszy. Oderwał sie ode
mnie, zjechał niżej, ściągnął ze mnie stringi i przyssał sie
do mojej myszki. Krążył po niej językiem, po czym niespodziewanie
poczułam w sobie jego dwa palce. Na początku odczulam ból, ale
zaraz ustąpił on przyjemności. Nie przestawał działać językiem
a palcami wyprawiał cuda. Czułam że jestem bliska dojścia do
ogromnej rozkoszy.
J:
Już..! Prze-przestań..! - wysapałam ale on nie wykonał mojej
prośby tylko jeszcze bardziej przyspieszył dokładając jeszcze
jednego palca. Wiłam sie i wyginałam na wszystkie strony, by po
kilku sekundach odczuć niesamowitą fale przyjemności rozpływającą
sie we mnie. Ciężko oddychałam, uspokajając sie, na moich ustach
znalazły sie jego wargi. Oddalam pocałunek po czym odsunęłam go
od siebie. - Jak mogłeś?! - zapytałam z małym i udawanym
wyrzutem. Spojrzał przestraszony w moje oczy. Przewróciłam go na
plecy i znów na nim usiadłam. - Kazałam ci przestać.. Teraz czeka
cie kara.. - wymruczałam seksownie wprost do jego ucha. Z szuflady
obok łóżka wyjęłam dwie bandamki. Uwiązałam jego ręce do
krawędzi łóżka. Chłopak patrzał na mnie z niedowierzaniem, ale
na jego twarzy pojawił sie śliczny i szczery uśmiech. Znów
zaczęłam go całować poczynając od ust, a kończąc na
podbrzuszu. Kolegę blondyna wzięłam od razu do buzi, na początku
wykonywałam powolne ruchy, żeby sie z nim podroczyć. Jednak z
czasem przyspieszyłam, nie czekałam długo na soki Horan, zdążyłam
wyjąc go z ust, a on wytrysnął sie na mój brzuch. Znalazłam
jakaś szmatkę i starłam wszystko z siebie. Niall sapał i
pojękiwał cały czas. Usiadłam na nim okrakiem i nabiłam sie na
jego członka. Poruszałam sie na nim do góry i w dół zagłębiając
go w sobie całego. Za każdym razem uderzał on o mój punkt G, moje
piersi podskakiwały, a na twarzy blondyna malowała sie żądza
dotknięcia ich, szarpał rękoma i chciał sie uwolnić.
N:
Proszę.. Cie.. - wysapał - Rozwiąż..! - patrzał na mnie
błagalnym wzrokiem.. Pochyliłam sie nad nim, nie przestając
poruszać biodrami.
J:
Kara.. - wyszeptałam i wróciłam do poprzedniej pozycji.
N:
Mała.. Nie rób mi tego.. - pojękiwał. Sama już pragnęłam jego
dotyku i sięgnęłam ręką i odwiązałam mu jedną dłoń. Z drugą
sam w błyskawicznym tępię sie uporał i nim sie spostrzegłam
leżałam pod nim. Zaczął niesamowicie szybko sie we mnie poruszać,
z ogromną siłą wbijał sie we mnie. Wiedziałam że koniec tej
namiętności już blisko.. Nasze jęki stawały sie głośniejsze od
poprzedniego, wypełniały one cały pokój, jak nie cały dom.
J:
N-Niall..!! Już prawie!! - chłopak od razu przyspieszył swoje
ruchy. Jedno, drugie i trzecie pchniecie i w naszych rozgrzanych
ciałach rozpłynęła sie fala przyjemności. Chłopak nie wyszedł
ze mnie od razu, poruszał sie przez chwile we mnie jeszcze powoli i
opadł z sił obok mnie, otulając swoim ramieniem. Okryłam nas
delikatną pościelą i uspokajaliśmy swoje przyspieszone oddechy.
N:
Jesteś cudowna.. - powiedział patrząc prosto na mnie, gdy już
ustabilizował swój oddech. Spojrzałam prosto w jego oczy i na
chwile w nich utonęłam.
J:
To bym nasz ostatni raz.. Nie chce tak dłużej..- wyszeptałam. Z
jego twarzy uśmiech znikł a w oczach pojawił sie strach.
N:
A jeśli ten idiota kocha cie bezgranicznie, ale boi ci sie to wyznać
i w ten sposób mógł być najbliżej ciebie?
J:
Skoro sie boi wyznać mi miłość, a nie bał sie tego zaproponować
to naprawdę jest idiotą. - powiedziałam cały czas nie odrywając
wzroku od jego tęczówek. Niall przybliżył sie do mnie i musnął
bardzo delikatnie moje wargi.
N:
Kocham cie bardzo mocno.. I nie mówię tego tylko dlatego że jesteś
niesamowita w łóżku i bardzo mi z tobą wtedy dobrze, tylko mówię
to z serca.. Ono należy do ciebie od samego początku. Kiedyś
przysiągłem sobie że będę z tobą do końca życia, że będziesz
jedyną kobietą którą pokocham.. I jak na razie nie złamałem
danego sobie słowa i nie mam zamiaru go łamać. - bez słowa
odpowiedzi wtuliłam sie w niego i wsłuchiwałam w lekko
przyspieszony rytm serca.
J:
Niall znam cie i wiem kiedy kłamiesz a kiedy mówisz prawdę.. I
ciesze sie że w końcu wyznałeś mi to co tutaj jest.. - wskazałam
palcem na miejsce gdzie jest serce. Chłopak uśmiechnął sie uroczo
i wtulił sie w moje rozgrzane jeszcze ciało. Odpłynęliśmy w
krainę snu, teraz już nie przy przyjacielu tylko przy kimś kogo
kochamy. I kochać będziemy do końca życia..
The
end.. <33
Kocham was.. <3
I jeszcze chciałam wam powiedzieć że moje dodawanie na blogu będzie ograniczone do końca wakacji.. Nie będe miała komputera a nie wiem czy możliwe to będzie na tablecie.. :(
Więc całkiem możliwe że to mój ostatni w te wakacje.. Będę za wami tęsknić, ale mam nadzieje, że pozostałe adminki będą tu regularnie dodawać imaginy.. Ja postaram sie jednak zrobić w wakacje zapas imaginów i od września zacznę je dodawać.. :) <3<3
NAAT
Boskoo ! <333
OdpowiedzUsuńboziu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jesteś boska! mówiłam ci to już? jeśli nie to mowie to!!!!
OdpowiedzUsuńkoffffffffam