One Direction i My.. - imaginy

piątek, 6 lutego 2015

Liam~It's okay cz.2-THE END

                                              Liam~It's okay cz.2-THE END
Stałem tam i patrzyłem pusto w przestrzeń.Ona musi żyć, przez te pół miesiąca się do niej przywiązałem.....
(T.I)'s POV 
Powoli uchyliłam oczy i spojrzałam wykończona na lekarzy.
-Jest Pani w szpitalu od miesiąca pani już tu leży, proszę się nie przemęczać-mruknął zanudzony nawet nie patrząc na mnie.Jak ja nie lubię gdy ktoś wybiera zawód który nie przynosi mu przyjemności a potem w pracy zachowuje się jakby to miał być ostatni dzień jego życia a on musi spędzić go w pracy! i jest zły, znudzony, i pozbawiony wszelkich chęci.To takie denne
-Aha-mruknęłam tylko
-Tam na korytarzy siedzi chłopak który dziennie panią tu odwiedzał.Wpuścić go?-zapytał lekarz przewracając kartkę.Nie! przecież to może być jakiś pedofil!
-Tak-powiedziałam tylko, ponieważ moja cholerna ciekawość wzięła nade mną górę.Lekarz wyszedł z sali i już po chwili drzwi ponownie się uchyliły a w nich stanął jakiś młody mężczyzna ok.20-21 lat 
-Cześć-powiedział posyłając mi uśmiech.WOW!
-Siemka-powiedziałam delikatnie odtwarzając gest
-Jak się czujesz?-zapytał troskliwie
-Jak na osobę która miesiąc była w śpiączce? bardzo dobrze.-powiedziałam a chłopak zachichotał.Spojrzałam w jego oczy i...i...nie wiem świat się zatrzymał.Wpatrywaliśmy się sobie w oczy a mi przypomniało się że kiedyś czytałam że żeby pokazać komuś że ci się podoba można np. patrzeć kilka sekund w oczy a potem odwrócić wzrok.Postanowiłam to wykorzystać więc po chwili powoli odwróciłam wzrok.
-Ym, tak w ogóle to jestem Liam-powiedział jakby wyrwany z transu
-(T.I)-odpowiedziałam z małym uśmieszkiem.Znów popatrzyliśmy sobie w oczy i znów miałam ochotę nigdy nie odwracać wzroku-A ymm...tak w ogóle to dlaczego przychodziłeś tu codziennie?-zapytałam -I jakim cudem wydostałam się ze szkoły?-dodałam naprawdę zaciekawiona
-A więc jestem strażakiem, i to właśnie ja cię wyciągnąłem...-przerwałam mu
-Dziękuję-powiedziałam cicho, płonąc!
-Taka praca-powiedział z uśmiechem-a wracając, to miałem wyrzuty że mogłem znaleźć cię kilka chwil za późno więc przychodziłem tu sprawdzać czy wszystko okay-powiedział ukazując rząd białych równych zębów
-Och, miło z twojej strony-powiedziałam nieśmiało.Gdzie się podziało moje zmęczenie?!

*2 miesiące później*
Szłam właśnie z Liamem przez park gdy chłopak się zatrzymał.Spojrzałam na niego pytająco.
-Wiesz znamy się może nie za długo, ale świetnie się czuję w twoim towarzystwie
-Ja w twoim też-powiedziałam odnajdując jego wzrok, chłopak nerwowo bawił się palcami Położyłam dłoń na jego rękach w geście uspokojenia-Nie denerwuj się, nie gryzę
-Wiem, ale po prostu..-chłopak wyraźnie bił się ze swoimi myślami
-No powiedz, Liam, wiesz że mi możesz powiedzieć wszystko-próbowałam go przekonać.Po kilku minutach chłopak w końcu się odezwał
-Zapomnij-mruknął cicho i poszedł przed siebie.Dogoniłam go i spojrzałam na niego smutna
Nie ufa mi?
Albo to coś czego po prostu nie potrzebowałam wiedzieć...
-To gdzie teraz?-zapytałam
-Przed siebie-powiedział uśmiechnięty
-Rozumiem, dzięki że mi powiedziałeś-mruknęłam sarkastycznie.Spojrzeliśmy na siebie po czym równo zaczęliśmy się śmiać
-Jakie jest twoje największe marzenie?-zapytałam po chwili
-Hmm...chciałbym śpiewać-powiedział po chwili namysłu
-Tak? a zanucisz mi coś?-zapytałam siadając na ławce.Chłopak uczynił to samo a ja wtuliłam się w niego
-Niech ci będzie, ale to będzie strasznie amatorskie więc się nie śmiej!-ostrzegał niby groźnie
This is how I show my love
I made it in me mind because
I blame it on my A.D.D, baby

-Szczęściara z niej-powiedziałam ze smutnym uśmiechem
-Ona nie wie co do niej czuję-powiedział z bladym uśmiechem
-Co? czemu?-zapytałam zaskoczona
-Sam nie wiem, po prostu-powiedział spuszczając wzrok
-Powinieneś jej powiedzieć-zaproponowałam znienacka
-Tak myślisz?-zapytał nie pewnie
-Tak, powiedz jej w końcu to że ją kochasz-powiedziałam sztucznie się uśmiechając ponieważ chcę ŻEBYM TO JA była tą jedyną!!
-Kocham cię-powiedział lekko się uśmiechając
Czy.On.Powiedział.Że.Mnie.Kocha?
To ciągle do mnie nie docierało, ale po chwili ta myśl do mnie doszła.To ja jestem tą jego jedyną.Wskoczyłam mu na kolana i zaczęłam całować.Po chwili oderwałam się i szepnęłam wprost do jego ucha te dwa magiczne słowa
-Kocham cię
HAPPY END
____________________________________________________________________________
Stylesowa
Zapraszam na Nialla~My little angel, właśnie pojawił się nowy rozdział.NOWY, zupełnie
Zapraszam również na YMMRWIF -czyli mój drugi blog
PS.Już nie będę informować tu gdy pojawią się nowe rozdziały na moich pozostałych blogach, musicie sobie sami sprawdzać, słoneczka :)
5 KOMENTARZY I NOWY IMAGIN !                   

3 komentarze: