Dobra, z trudem ale było 5 komów!!
Chce byście byli aktywni.. Smutno mi jak nie spełniacie tak małego warunku.. :'(
Pomijając to, dodałam 2 rozdział do Night Changes ~ Darker life - Gift from Grandparents
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
Otworzyłam drzwi i zanim zdążyłam cokolwiek zrobić Liam tulił mnie do siebie. Odwzajemniłam gest, chyba potrzebowałam tego właśnie teraz..
J: Przepraszam Cie.. - odsunęłam sie po chwili i starłam łzy.
L: Nic nie szkodzi.. Wiem o wszystkim..
J: Jak to? Podsłuchiwałeś? - spojrzałam w jego oczy.
L: Niee.. Zayn do mnie zadzwonił i powiedział że sie kłócicie.. - wyjaśnił.Usiedliśmy na łóżku i wzięłam kilka głębszych oddechów.
J: Wiesz, to nie jest tak, że ja nie chce by oni ze sobą byli. Ciesze sie ich szczęściem. Tylko jeśli to ma tak wyglądać, że oni będą w domu, to ja będę musiała sobie znaleźć na ten czas inne lokum, bo ona tak chce. To ja podziękuje.. - tłumaczyłam.
L: Zawsze na ten czas możesz przyjść do mnie.. - starał sie mnie pocieszyć.
J: Liam, dobrze wiesz że nie o to chodzi.. Ale zgodzę sie na te kilka dni jak chcesz, oczywiście..
L: Jasne że chce.. - powiedział szybko z przepięknym uśmiechem.
J: Musze od niej odpocząć, przemyśleć to.. - chłopak skinął głową i uśmiechnął sie.
L: To chodźmy.. - złapał mnie za rękę i wyciągnął z pokoju. Minęliśmy salon i już mieliśmy wychodzić.
N: (T.i.)!! - zawołał za nami Niall, odwróciłam sie i spojrzałam na niego. - Możemy chwilkę porozmawiać? - spytał z nadzieją.
L: Za jakąś godzinę jesteśmy z powrotem. - wyprzedził mnie
N: To zajmie tylko chwile.. - Nialler złapał moją drugą rękę i lekko pociągnął, Liam za to nie chciał mnie pościć. - Minuta i oddaje ci ją.. - powiedział do Liama i brunet rozłączył nasze palce. Poszłam z blondynem do kuchni, widziałam że coś do stresuje.
J: Powiesz o co chodzi?
N: Chodzi mi o tą noc.. Chciałbym z Tobą na ten temat porozmawiać.. - jego głos był cichy i nieśmiały.
J: Dobrze Niall, możesz mi zaufać.. - uśmiechnęłam sie do niego i dla otuchy przytuliłam go.
N: To idź.. Porozmawiamy wieczorem.. - uśmiechnął sie i wypuścił z objęć. Szybko znalazłam sie koło Liama i mogliśmy jechać.
L: I co Ci powiedział? - zapytał po dłuższej chwili ciszy.
J: Że chce porozmawiać.. - uśmiechnęłam sie i spojrzałam na mojego kierowce.
L: Widzisz.. - też sie uśmiechnął - On Ci ufa.. Nasz Niall jest bardzo uczuciowy i nie lubimy jak jest smutny, on jest takim naszym małym braciszkiem, traktujemy go jak najmłodszego bo zawsze był taki niewinny. Dlatego proszę Cie, nie zrań go.. - zmartwił sie.
J: Nie mam zamiaru.. - odpowiedziałam z pewnością. - Nie mam zamiaru nikogo ranić.. - spojrzałam przed siebie, poczułam jak brunet ściska moją dłoń. Cieszyłam sie że go poznałam. Kilka minut później byliśmy już pod moim i Martyny domem. Przed wejściem do domu złapałam Liama za rękę, chłopak ścisnął ją mocniej. Weszliśmy i jak najszybciej chciałam znaleźć sie u siebie w pokoju, zdążyłam tylko zamknąć drzwi za sobą i brunetem a one po chwili znów sie otworzyły. Do mojej sypialni weszła Martyna, nie miałam ochoty z nią rozmawiać więc nawet nie zwracałam na nią uwagi.
M: Porozmawiaj ze mną.. - poprosiła, ale ja byłam nieugięta, może zrozumie że postępując tak, rani mnie.
L: Zastowie was..
J: Nie.. Zaraz wychodzimy.. - zatrzymałam go.
M: Liam proszę.. - spojrzała na niego, chłopak wykonał jej prośbę i wyszedł. - Natalia, porozmawiaj ze mną. - powiedziała stanowczo. Spojrzałam na nią ze złością w oczach.
J: O czym?! Daje Ci kilka dni, jeżeli sie nie zmienisz, wyprowadzę sie na stałe.. - powiedziałam prosto z mostu, dziewczyna była zaskoczona.
M: Ale.. ale przecież niedawno sie wprowadziłyśmy.. Nie możesz.. - jej głos złagodniał i posmutniał.
J: Mogę tak samo jak ty, myślisz że będę tolerować takie zachowanie?! Jak Ty byś sie poczuła jakbym powiedziała Ci, że masz znaleźć sobie nocleg na kilka dni, bo do mnie przyjdzie Liam i chce z nim pobyć?! Hmm?! Świetnie by ci z tym było? - niemal na nią krzyczałam - Bo mi nie jest, więc zastanów sie nad tym.. - wyszłam z pokoju zabierając torbę, została tam, na pewno była zaskoczona moim zachowaniem. W salonie siedział Liam z Zaynem, szatyn spojrzał na mnie smutniej.
Z: (T.i.), przepraszam Cie.. To moja wina..
J: Nie Zayn.. Nie jest twoja winą zachowanie Martyny.. Życze miłej zabawy i nie zadręczaj sie tym.. - wyszliśmy z domu, Liam włożył moje rzeczy do bagażnika i ruszyliśmy. Dopiero teraz złość ze mnie uleciała i na jej miejscu pojawił sie smutek i żal. W ciszy dojechaliśmy do jego posiadłości, chłopak zaniósł do sypialni moją torbę, a ja przysiadłam sie do chłopaków w salonie. Humor od razu mi sie poprawił, są niesamowici! Spojrzałam na zegarek, pora obiadowa.. - Mam pomysł.. - cała czwórka spojrzała na mnie - Ale ktoś musi mi pomóc..
L: Ja Ci pomogę.. - odpowiedział od razu, wiedziałam, że to on pierwszy sie odezwie.
J: Świetnie, to chodź.. Trzeba zrobić jakiś obiad.. - zaśmiałam sie cicho
N: Tak jest! - ucieszył sie - Jesteś najlepsza! - zaśmiałam sie już o wiele głośniej, pociągnęłam Liama do kuchni, od razu zabrałam sie za przygotowywanie jedzenia. Chłopaki w lodówce mieli wszystko co potrzebuje, wyjęłam różne warzywa i podałam brunetowi. - Pokrój w kaski, kostki.. Jak chcesz.. - uśmiechnął sie
L: Jeszcze nie razem, a już rządzi.. - usłyszałam jego szept, byłam zaskoczona, pozytywnie.
J: Przyzwyczaj sie.. - zabrałam sie za przyprawianie kurczaka, wyłożyłam go do nagrzanego piekarnika pokrywając warzywami. Liam zaszalał i nawet jakieś trójkąty mu wychodziły. Całość zajęła nam niecałą godzinę, posprzątałam i chciałam iść do salonu, ale mój przystojniak złapał mnie za dłonie, ciałem przycisnął mnie do ściany, a ręce ułożył nad moja głową, trzymając moje nadgarstki.
L: Mogę..
...
Dobra jest 4 część..
Proszę was o min 5 komentarzy!!
CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!!!!
Naat
Będą się pieprzyc co nie, ale ktoś im przeszkodzi? Ahahaha xD Boska część *-*
OdpowiedzUsuńSwietne!! *-* nie moge sie doczekac nn :) x Do za 5 komentarzy :)
OdpowiedzUsuńPo prostu genialne
OdpowiedzUsuńMega :* Czekan na nn :*
OdpowiedzUsuńJestem piąta więc jest spełniony warunek!
OdpowiedzUsuńMi nawet nie są potrzebne wykrzykniki, przy Twoich wypowiedziach i tak zawsze skomentuję ;)
I gdzieś w dialogu, było "Natalia" a nie "(T.I)" Osobiście mi to nie przeszkadza, tylko mówię dla Twojej wiadomości :)
Część OCZYWIŚCIE fajna i czekam na nn :)
Taak, mój błąd.. Zapewne dlatego, że jak pisze imaginy to na miejsce głównej bohaterki idzie moje imie.. :)
UsuńPoprwie sie..
Naat
Jejku ja czekam na kolejną część <3 *-*
OdpowiedzUsuń