One Direction i My.. - imaginy

poniedziałek, 1 września 2014

Harry :* cz.3

                                             Harry :* cz.3
A moim oczom ukazał się nie kto inny ....jak Harry
-Co ty tu robisz?-spytałam kompletnie zdezorientowana
-Odwiedzam Gemme-powiedział jakby to było oczywiste
-Skąd masz adres?- nie dałam za wygraną
-Źródła...-Hoho! jaki tajemniczy! czujecie ten sarkazm?!
-Gemma masz gości!-wydarłam się na całe gardło, sama nie wiem po co- wchodź-zwróciłam się do chłopaka
-Kogo tu...?!-przerwała Gemma gdy ujrzała kto to-Co ty tu?! a z resztą nie obchodzi mnie to! po co ty tu!? i gdzie masz chłopaków??-Ahahahahah 1d, niech się pomęczą
-Chłopaków?-spytałam "zszokowana"
-YY no...ten...ymm...to....moi.....koledy?!-powiedział tak jakby nie był tego pewny, hahah teraz to się zaczyna!
-To czemu ich w samolocie nie było?ilu ich jest? po co wy tu wszyscy razem? koledzy no weś sam w to nie wierzysz! mów prawdę-powiedziałam śmiertelnie poważnie, chłopak pobladł, a ja powstrzymywałam śmiech
-Ymmmm no ten....yy-jąkał się, dobra koniec tortur.Nie wytrzymałam, i wybuhłam nie pohamowanym śmiechem-Co?-zapytał zdezorientowany
-Czyżby pan panie Styles nie wiedział co powiedzieć?-powiedziałam rozbawiona-A może zadzwonić po twoich kolegów, Nialla?Zayna?Liama? a może Lou? -mina? bezcenna!!!-No weź wiem kim jesteście-zwróciłam się do nich
-Jak długo wiesz?-zapytała cicho Gemma
-Od lotniska-powiedziałam
-Jesteś zła?-zapytali równo
-Nie-szybko zaprzeczyłam-Rozumiem was-oboje tak jakby odetchnęli z  ulgą
-To dobrze, przynajmniej nie muszę kręcić, my z chłopakami zatrzymaliśmy się w hotelu na przeciwko, jak co przychodźcie, dzwońcie,  piętro 3 pokoje 25-29, traficie na któregoś z nas, a i za godzinę przyjdźcie do nas idziemy na basen-I wyszedł, wow szczery!
-Okej to za godzinę u nich! szykuj się-Tak też zrobiłam, po 45 minutach wyglądałam znośnie.Powiedziałyśmy opiekunom, i poszłyśmy
-Hmm a więc gdzie oni są?-zapytałam
-Co?-tak jakby nie kapła się- AAA chodzi ci o pokój?-pokiwałam twierdząco głową-A więc ja biorę 25,26,27 a ty 28,29 spotkamy się w holu-Tak też zrobiłam, zapukałam do 28, po kilku sekundach otworzył mi mulat, chyba Zayn
-Hej, jestem koleżanką Gemmy, miałam przyjść i ci powiedzieć że masz zejść do holu-powiedziałam unikając kontaktu wzrokowego, dlaczego? bo on jest onieśmielający!!
-Okej, zaraz zejdę.... dlaczego unikasz kontaktu wzrokowego?-wow nie ma to jak szczerość
-Nie wiem- skłamałam, złapał mój podbródek, tak że byłam zmuszona spojrzeć wprost w te piękne tęczówki.Już wiem czemu to on wygrał quiz, jest mega przystojny
-Od razu lepiej-powiedział z uśmiechem, boski!!-Zaraz zejdę, piękna-powiedział i puścił mój podbródek, oszołomiona cofnęłam się 2 kroki, Piękna?piękna? z otwartą buzią poszłam do kolejnych drzwi.Otworzył mi Harry
-Gemma mnie przysłała, masz zejść na basen-Mówiłam ciągle się uśmiechając
-Wcześniej na mój widok się skwasiłaś, a teraz się uśmiechasz? czegoś tu nie rozumnie-stwierdził-Dlaczego?-spytał podejrzliwie
-Powody- uśmiechnęłam się jeszcze szerzej, jeśli to  wgl możliwe
-Dobra nie wnikam-uniósł ręce w geście obronnym. Bez słowa zeszłam na dół.Cały dzień na basenie zleciał w mgnieniu oka, strasznie polubiłam chłopaków, nie są zadufani w sobie, ani nie noszą się z tym że są sławni, wręcz przeciwnie. W ciągu pierwszych 15 minut wrzucili mnie z jakieś 3 razy do wody, i tak ciągle, ale ja nie zostawałam im dłużna, gdy wpadałam do wody oni ze mną, siedzieliśmy właśnie, u...Zayna w pokoju i oglądaliśmy jakąś komedie, była już 21.
-Dobra nudne to, włączcie coś innego-stwierdziła Gemma na co wszyscy jej przytaknęliśmy
-Horror-Powiedział uśmiechnięty Zayn
-Nie!-krzyknęłyśmy równo z Gemmą
-Dlaczego?-powiedział siedzący obok mnie blondynek
-Bo się będziemy bały-powiedziałam jakby to była rzecz oczywista
-O to chodzi w horrorach-powiedział sarkastycznie Lou
-Całe życie w okół debili-stwierdziłam cicho, ale chłopcy i tak mnie usłyszeli bo zaczęli się oburzać
-Po prostu na nas lecisz!-stwierdził Hazz, a ja z Gemmą wybuchłyśmy śmiechem
-Na wszystkich pięciu?!-powiedziałam sarkastycznie- Zapomnij!!-krzyknęłam i rzuciłam w niego poduszką
-Ejjj-oburzył się...znowu
-Jak dziecko, dobra włączaj, ale jak będę się bała po filmie wrócić do hotelu macie przejebane-chłopaki zaczęli się śmiać. Postanowili włączyć "Śmiertelna wyliczanka"
-Fuj! to obrzydliwe!!!!!!!-zaczęłam wrzeszczeć na Harrego
-weź minęło dopiero 10 minut a ty już się boisz
-Nie boję! to jest obrzydliwe!!-wytknęłam mu język, chłopak już się nie odezwał, dopiero teraz zauważyłam że na stoliku stoją 3 miski wypełnione po brzegi popcornem wzięłam taką małą plastikową i przesypałam  do niej trochę popcornu
-Dlaczego nie weźmiesz całej dużej miski-Zapytał siedzący obok mnie Zayn.Popatrzyłam na niego jak na debila
 -Jak się przestraszę i wysypię nie będzie tak dużego bałaganu!!-Jak tylko odwróciłam się w stronę telewizora, wyskoczył tam TEN psychol Saimon?Stanlej? nie wiem powalony ten film.Ale jak tylko ujrzałam to COŚ -AAAAAAAAAAAA!podskoczyłam z piskiem na miejscu tak że trochę popcornu wypadło mi z miski.
-To tylko film-powiedział kojąco blondyn
-A to tylko patologia-wskazałam na ekran, na co Niall  i reszta się zaśmiali
-Okej,okej nie wnikam, ale następnym razem nie piszcz tylko, się przytul-ostatnie słowa powiedział przyciszonym głosem, nie czekając na nic wtuliłam się w niego, sama nie wiem kiedy ale zasnęłam.Obudziłam się w czyimś pokoju, ale to na pewno nie mój pokój, podniosłam się i w framudze drzwi ujrzałam oczywiście.....
______________
Stylesowa


Wale rozpoczęcie roku!! 1 klasa gimbazy {będę odludkiem}  więc nie wiem, jak tam z nauką i wgl, i nie wiem też jak często będę dodawać rozdziały, ale obiecuję że do środy pojawi się Liam cz.2, a miał to być jedno partowiec, cóż pech chyba tak nie umiem.... :*  Mam nadzieję że u was lepiej na rozpoczęcie roku? Powodzenia dla 'nowych'! i z ocenami!! trzymam kciuki....
ale się rozpisałam....
                                  SZANUJĘ=KOMENTUJĘ=MOTYWUJĘ

1 komentarz: