One Direction i My.. - imaginy

wtorek, 16 września 2014

URODZINKI LIAMA cz.4

                                        URODZINKI LIAMA cz.4
rano obudziłam się..... a Liama już nie było, na pewno jest w kuchni....ubrałam moją bluzę rozczesałam włosy umyłam zęby i w piżamie ruszyłam na dół.
-Hej-powiedziałam do wszystkich chłopców w kuchni
-Nie ma ci zimno?-zapytał Lou
-Nie?--przecież jest lato, a ja mam jeszcze piżamę...
-Dobra nie wnikam....co chcesz na śniadanie?-zapytał Li
-Nic-powiedziałam
-Może płatki?-Zaproponował
-A muszę?-zapytałam zrezygnowana
-Tak jesteś za chuda-stwierdził
-Niby gdzie?-zapytałam sarkastycznie
-Podnieś koszulkę-powiedział Niall
-nie-zaprzeczyłam...oni nie wią
-No tylko do stanika
-Nie-powiedziałam
-Czy ty coś ukrywasz?-zapytał podejrzliwie Zayn.....nie umiem kłamać
-Ja? co? pff nie?-powiedziałam i mentalnie zrobiłam facepalma
-Podnieś-powiedział ostrzegawczo Liam
-Okej-powiedziałam zrezygnowana, i podniosłam koszulkę
-Czy ty sobie zrobiłaś kolczyk w pępku?
-Tak-ucięłam
-Kiedy?-zapytał...podekscytowany? Liam
-Jakieś 3 tygodnie temu-powiedziałam normalnie
-Kiedy zamierzałaś nam powiedzieć?
-Sama nie wiem....po fakcie? przed wakacjami?
-Może oglądniemy jakiś film?-zapytał Liam
-"Niemożliwe"?-zapytał Lou
-Nie oglądałam więc okej-i właśnie tak wylądowaliśmy na kanapie przed telewizorem, jako że chłopacy się na niej rozsiedli nie miała innego wyboru jak się na nich położyć, tak też zrobiłam, głowę miałam na kolanach Liama, plecy na kolanach Nialla, 4 litery na kolanach loczka, uda na kolanach Lou, a łydki na kolanach Zayna(oczywiście przed filmem poszłam się ubrać)
-Fuj!!-powiedziałam gdy w szpitalu zaczęli wymiotować krwi.Szybko odwróciłam głowę-Co oni tam robią?-spytałam po kilku sekundach
-Dalej wymiotują tylko teraz wygląda to ohydniej-powiedział Liam, odwróciłam głowę....i nie wytrzymałam....rzuciłam się biegiem do łazienki, uklękłam przed sedesem, dźwignęłam klapę klozetową, i zwróciłam...potem jeszcze raz i jeszcze jeden, aż łzy pojawiły się w moich oczach, po chwili poczułam się lepiej więc stanęłam na nogi, podeszłam do kranu i wypłukałam usta wodą, po czym umyłam zęby.Gdy już wykonałam wszystkie czynności odwróciłam się w stronę drzwi w których ujrzałam Liama
-Już okej?-zapytał
-tsa, ale więcej tego nie oglądam, to obrzydliwe.Wróciliśmy do oglądania innych filmów
*miesiąc później
Przez ten cały czas strasznie zbliżyłam się do Liam...aż za bardzo....zakochałam się w nim...i to na zabój.Siedziałam właśnie w pokoju, gdy do drzwi wszedł Liam, jest już 23, więc czas spać....a zapomniałam wam powiedzieć...chłopcy dalej mnie pilnują....znaczy...Liam mnie pilnuje, praktycznie cały czas, a gdy nie może to chłopaki, ale każdą noc śpię z Liamem....w sumie już się do tego przyzwyczaiłam i nie umiem sobie wyobrazić że od dziś już nie będę zasypiać słuchając jego aksamitnego głosu....nie czując jego perfekcyjnie wyrzeźbionego torsu....nie słyszeć bijącego serca....cholernie chciałabym żeby biło ono właśnie dla mnie... myślę że to już pewnego rodzaju narkotyk..Leżałam i marzyłam o mnie i Liamie, siedzących przytuleni, na kanapie, oglądając film i co jakiś czas się całując...Marzenia....
-To co idziemy spać?-zapytał
-Oczywiście-powiedziałam uśmiechnięta, chłopak ściągnął koszulkę, przez głowę....o boże te tatuaże, ten sześciopak....(T.I) ogarnij się!!!!-krzyczała moja podświadomość, nawet nie zauważyłam kiedy, a Liam leżał obok mnie w samych bokserkach
-Dobranoc-powiedział
-Dobranoc.-leżałam i próbowałam zasnąć ale mi się nie udało-zaśpiewasz mi coś....znowu?-zapytałam słodko
-Oczywiście, jakieś życzenia?-pomyślałam i....
-"Right  now"-powiedziałam podekscytowana
-okej...ale jesteś mi winna przysługę-powiedział chytrze i zaczął śpiewać
Right now/właśnie teraz
I wish you were here with me (oooh)/chciałbym abyś była tu ze mną
'Cause right now/ Bo właśnie teraz
Everything is new to me (oooh)/wszystko jest nowe dla mnie
You know I can't fight the feeling/wiesz że nie mogę zwalczyć tego uczucia
And every night I feel it/i każdej nocy to czuję
Right now/właśnie teraz
I wish you were here with me (oooh)/chciałbym abyś była tu ze mną
Liam:
Late night, spaces/późna noc, wolność
With all our friends, you and me, yeah/z wszystkimi naszymi przyjaciółmi, ty i ja, tak
Love these faces/kocham te twarze
Just like how it used to be/dokładnie tak jak to przywykło być....
i zasnęłam, śnił mi się Liam
*sen
-wstawaj kochanie-doszedł mnie głos liama
-już-powiedziałam przeciągając się
-Mamo!!tato!!-do sypialni wbiegła mała dziewczynka
-Tak córciu?-zapytałam..okej?
-Czas do przedszkola!!-krzyknęła radośnie...miała na oko 4-5 lat
-Już kochanie....idź się ubrać, zaraz przyjdziemy-powiedział Li
-okej-i wybiegła, skąd ona ma tyle energii?
-wstawaj kotku, śniadanie już na stole-zamruczał mi do ucha
-Kocham cię Liam
-Ja ciebie też-i pocałowaliśmy się
-kochanie....-nie zdążyłam dokończyć bo się obudziłam
*koniec snu
-Co?-zapytałam zła że mi przerwano taki wspaniały sen...nad mną klęczał Liam
-Jest 12;00, czas wstawać....a tak w ogóle mówisz przez sen-zesztywniałam...co?
-Jak...j-ja mówię przez sen??-zapytałam zszokowana
-Nie wiedziałaś?-zapytał jak by to była najoczywistsza rzecz na świecie
-C-co mówiłam?-zapytałam obawiając się odpowiedzi
-Że kogoś kochasz ale nie dosłyszałem kogo-powiedział ze cwanym uśmiechem....już wszystko wiem
- Wiesz co powiedziałam dokładnie!!-powiedziałam oskarżycielsko-Wiesz jakie imię powiedziałam!-powiedziałam tym samym tonem
-Poczekaj jak to było Louis? Ludwig?...nie to było Liam?...tak to było Liam!!-powiedział, a ja schowałam się pod kołdrą....niech to będzie sen !!!! łóżko obok mnie się ugięło
-chodź tu....(S.T.I)-ściągnął ze mnie kołdrę...Liam 'zwisał' nad mną, a nasze twarze dzieliły milimetry
-Po co?-zapytałam zawstydzona
-To prawda?-zapytał
-Co?-wiedziałam o co chodzi ale chciałam to usłyszeć
-Że mnie kochasz?-zapytał i przybliżył trochę swoją twarz do mojej
-Tak...-szepnęłam
-Powiedz to-powiedział zwycięsko, a zarazem subtelnie
-Kocham cię-powiedziałam trochę głośniej
-To dobrze....bo ja ciebie też -i złączył nasze usta w namiętnym pocałunku....nareszcie to serduszko bije dla mnie!!!!
THE END
__________________________________________________________
Stylesowa
Sorry, wiem że wczoraj miała wyjść ta część, ale nie miałam zbytnio czasu.....szkoła :(
A więc żegnamy się z Liamkiem..... czekajcie na dalsze części Hazzy, i Nialla.....gdy skończę jednego z nich wyjdzie nowa historyjka z Zaynem... 

                                         SZANUJESZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ




1 komentarz: