One Direction i My.. - imaginy

środa, 1 kwietnia 2015

Niall cz.2~ It's hard

                                                      Niall cz.2~ It's hard
-Zawsze możesz na nas liczyć, wiesz?-powiedział Zayn. Wszyscy wyczekiwali mojej odpowiedzi. A ja? przygryzałam nerwowo wargę. Po kilku minutach znałam już odpowiedź...
Powoli pokiwałam twierdząco głową
-Nagrywamy?-zapytałam siadając na fotelu przy całym sprzęcie do "ulepszania" brzmienia. Wszyscy patrzyli na mnie a ja czułam że muszę coś zrobić. Spojrzałam na nich i zaśmiałam się nie szczerze-No co tak na mnie patrzycie? ruszcie się bo nie zdążymy na samolot!-najwidoczniej zadziałało ponieważ każdy ruszył na swoje miejsce, chłopcy do studia a my zsiadaliśmy przy 'konsoli'
-Dobra zaczynamy od "Where do you broken hearts go"! Niall !-zarządził Patrick.Po zaśpiewaniu przez Nialla przyszedł czas na dawanie porad, przejęłam tę kwestię
-Spróbuj wyciągnąć bardziej ten ostatni wers "How to fix up a heart that I let down"-zademonstrowałam nie patrząc na nic i na nikogo szczególnego.
-Jasne-usłyszałam w jego głosie uśmiech. Niall znów zaczął śpiewać, tym razem zastosował się do mojej rady
-Świetnie-powiedziałam z uśmiechem, choć nadal nie podnosiłam wzroku.
Tak się potoczyło że skończyliśmy nagrywać jakoś o 13. Prosto ze studia ruszyliśmy do prywatnego samolotu chłopców.Guzdrałam się ponieważ chciałam wejść jako ostatnia do samolotu i wybrać sobie jak najbardziej oddalony kąt. Weszłam do środka i zaczęłam się rozglądać. Wszyscy (czyt. 1D, Paul, Patrick, Louise [stylistka] Dora [stylistka] oraz Lucy[również stylistka] )byli bardziej w przedniej części samolotu więc ja usiadłam na samym jego tyle z torebki wyjęłam słuchawki włożyłam je do uszu i wyjrzawszy przez okno zatopiłam się w myślach. Pierwszy nasz przystanek: USA
Po czwartej godzinie lotu mój telefon się wyładował.
Nosz kurde!!
Jak mogłam zapomnieć podłączyć go do ładowania?!
Cóż...zapowiadają się 4 godziny na obgryzaniu paznokci. Przeszukałam torebkę z nadzieją że znajdę coś ciekawego.
AHA!
krzyknęłam cicho gdy znalazłam książkę "utrata" mimo że czytam ją już chyba z 10 raz za każdym razem wzbudza we mnie te same emocje!
Po dwóch godzinach czytania znów zaczęłam zżerać mnie nuda. Rozłożyłam nogi na fotelu obok i postanowiłam spróbować się zdrzemnąć.Niestety z marnym skutkiem
-Chcesz się do nas przyłączyć?-usłyszałam nad sobą głos Louise, nie przyjaźnimy się ale jesteśmy dobrymi koleżkami z resztą jak z  Dorą, Lucy i Patrickiem, resztę trzymam na dystans...może dlatego że mają nade mną jakąś władzę tym że są moimi szefami? nie wiem i nie chcę wiedzieć.
Rozejrzałam się wszyscy patrzyli na mnie wyczekująco
-Umm...no nie wiem-chciałam się jakoś wymigać
-No błagam cię! już tyle razy podczas lotu cię prosiłam a ty się nie zgadzałaś....choć na chwilkę? jak ci się będzie nudzić to damy ci spokój, okay?-zapytała a ja już wiedziałam że nie mam nic do gadania. Westchnęłam głęboko
-Ale na minutkę-zaznaczyłam. Usiadłam na kanapie pomiędzy Patrickiem a Lou. Spojrzałam na nią nie pewnie
-Więc zanim się przyłączyłaś postanowiliśmy zagrać w taką grę, jako że jesteśmy między swoimi, zdradzamy pikantne szczególiki-zaśmiała się diabolicznie-Więc po kolei każdy zadaje jakieś pytanie i każdy łącznie z pytającym na nie odpowiada-powiedziała z uśmiechem-no chyba że nie chce wtedy mówi "pasuję"
-Zaczynam!-krzyknął Hazz-więc jakie jest wasze motto?-zapytał na co wszyscy krzyknęli zgodnie "Work hard and party harder" oczywiście wszyscy prócz mnie...ale to drobiazg.Wszyscy patrzyli na mnie a ja westchnęłam
-Ymm.Nie wiem w zależności od nastroju zmieniam swoje motto-Hazz zarządził że to nie odpowiedź i muszę wybrać jakieś jedno-Myślę że "Miej wyjebane a będzie ci dane" i "Umiesz liczyć? licz na siebie! twoje szczęście innych jednie!"-Moją odpowiedzią wyraźnie zaskoczyłam tu zgromadzonych, bo patrzyli na mnie szeroko otwartymi oczami.
-Okej moja kolej!-krzyknął znienacka Patrick. Dziękowałam mu w duchu za uratowanie mnie-Ymmm...Jak wyobrażacie sobie siebie za 10 lat?
Każdy opowiadał przeróżne historie, każdy planował mieć swój własny happy end.Czy ja zawsze muszę się wypowiadać na końcu?! krzyknęła moja podświadomość
Tak bo jesteś tchórzem! zmuszają cię do grania bo wzbudziłaś w nich litość
DOŚĆ POKAŻĘ IM!
-Po co planować? lepiej żyć teraźniejszością, niż za te 10 lat żałować i myśleć "a mogłem zrobić jeszcze coś tam żeby być tym kim myślałem że będę 10 lat temu"-powiedziałam cicho, ale każdy siedział milcząc i chłonąc każde moje słowo.
-W sumie też racja.-Powiedział Liam. Graliśmy jeszcze jakieś 15 minut, starałam się jakoś udawać że wszystko w porządku ale nie wiem jak mi to wyszło. Postanowiłam że już dość tych tortur dla mnie i dla nich
-Przepraszam, ale ja jestem wymęczona, chyba się położę-powiedziałam z lekkim uśmiechem i poszłam na moje wcześniejsze miejsce.Ułożyłam się tak wygodnie jak to było możliwe i zamknęłam oczy. Czułam na sobie czyiś wzrok ale bałam się otworzyć oczy żeby uniknąć niezręcznej sytuacji gdy przyłapię ktośa na wgapianiu się we mnie. Po kilku próbach udało mi się zasnąć. Obudziłam się z krzykiem....
____________________________________________________
FOOD
Więc dostałam tylko jedną pracę na tego fanbooka...więc dziś mija termin jutro to wszystko zbieram i wgl, więc macie czas do końca dzisiejszego dnia.E-mail na którego możecie wysyłać prace:
wika.suodka@gmail.com
Czekam kochani jeśli wyślecie prace napiszcie mi w komentarzu pod tym rozdziałem żeby potem nie było sytuacji że wyście wysłali a to nie doszło i nikt o tym nie wiedział.Jakieś pytania? piszcie w komu będę odpowiadać do końca dnia



8 komentarzy:

  1. No ej !! W rakim momencie jak możesz XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny, cudowny prosze o next

    OdpowiedzUsuń
  3. MAM. ZEPSUTY. KOMPUTER. FUCK.
    Wiec tak moje marzenia jeśli chodzi o fan booka, diabli wzięli ;/
    chyba, że zdobędę jeszcze dzisiaj laptop... i takie pytanko: czy jeśli napisałabym jakiś tekst do chłopaków po Polsku, np: na Microsoft office (potem wkleiła do załącznika) mogłabyś to przetłumaczyć na angielski??
    Oczywiście jeśli uda mi się wybłgać laptop..
    Część świetna, jak zawsze :*
    Weny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mogłabym to przetłumaczyć, a i jeśli chodzi o tego fanbooka to jeśli tak do max. tygodnia wyślesz tą pracę to znajdzie się ona w fanbooku :)

      Usuń
    2. wiesz, a czy jutro mogłabym to przesłać, czy już zdecydowanie za późno??

      Usuń