One Direction i My.. - imaginy

czwartek, 16 kwietnia 2015

Niall.. ~ You'll never be mine..

Hej :*
Co sie dzieje?! Było tylko 6 komentarzy! Dobra, to pewnie przez moja nieobecność.. :'(
...
Postanowiłam na Nialla, wiem, że jakiś już jest dodawany przez adminkę FOOD :D Ale ja sama dawno nic tu z Niallerem nie dodawałam :D <3 
A przecież nie mogę zaniedbywać mojego męża!! <3

Kotki!! Pamiętacie o moim FF?! Zaglądacie tam?! Mało tam jest już osób, wiem, to moja wina, ale dodaje rozdziały..!!
Night Changes ~ Darker Life czeka na was!! :D <3 Jest już 36 rozdziałów..

Do tego DZIĘKUJE za ponad 91 000 wyświetleń!!!! Kocham was!!!
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Usiadłam ze swoją przyjaciółką w ławce i czekaliśmy na przyjście nauczyciela. Ta lekcja zapowiadała sie strasznie nudno, z resztą jak każda lekcja muzyki w tym roku szkolnym. Nasz nauczyciel jest niesamowicie nudny i nic ciekawego z nami nie robi. Każdy w klasie zajmowała sie czymś innym, a nasz stary profesor prowadził lekcje tylko dla siebie. Ja marzyłam by wrócić do domu i znów móc pisać z tym przystojnym blondynem. Pisze z nim już od dłuższego czasu, nie widzieliśmy sie jeszcze w rzeczywistości, ale wiem jak wygląda. Jest idealny, męski, ale i uroczy.
P: O dzień dobry, panie dyrektorze.. - każdy uczeń podniósł głowę na tablice i udawał, że zajmuje sie lekcją.
D: Dzień dobry, chciałem wam przedstawić waszego nowego nauczyciela muzyki. - powiedział swoim surowym głosem dyrektor i zaprosił gestem do klasy młodego nauczyciela. - Wasz profesor udaje sie na zasłużoną emeryturę i oddaje swoje miejsce młodemu pokoleniu. - dodał wąsaty dyrektor, ale ja nie bardzo go słuchałam, cały czas przyglądałam sie młodemu mężczyźnie. Przypominał mi kogoś, był niesamowicie podobny do mojego blondyna. Ale to nie może być on! - Proszę, przyjąć pana Horana miło i zachowujcie sie jak na wasz wiek przystało. - klasa zaczęła sie cieszyć i gadać pomiędzy sobą. Ja jednak z zaciekawieniem patrzałam na blondyna.
P: Wiedziałem, ze będziecie sie cieszyć, ale nie sądziłem, że tak bardzo.. - profesorek powiedział z małym uśmiechem i poprawił okulary na nosie. Dyrektor zostawił nas z tymi nauczycielami. - To jest Niall Horan, wasz nowy nauczyciel muzyki. Myślę, że godnie mnie zastąpi. - spojrzeli na siebie a ja mało z krzesła nie spadłam. Niall Horan?! Tak jak mój Niall?!
N: Postaram sie panie profesorze.. - uśmiechnął sie i już wiedziałam, że to on, ten uśmiech, rozpoznałabym go wszędzie. To że on tu jest komplikuje wszystko. Uczeń nie może być z nauczycielem w związku, to wbrew wszystkim zakazom.
P: To do widzenia młodzieży i wierze, że wyrośniecie na porządnych ludzi.. - uśmiechnął sie ciepło staruszek i zostawił nas samych z młodym nauczycielem. Chłopak oparł sie o biurko i skrzyżował ręce na klatce piersiowej, widziałam jak dziewczyny z przodu reagują na ten widok, wzdychają i robią do niego maślane oczka. Szlak mnie trafiał! Byłam też zła na Nialla, nawet mi nic nie wspomniał, że będzie uczył w szkole.
S: On jest naprawdę boski.. - usłyszałam szept Samanty, spojrzałam z zaskoczeniem i złością na przyjaciółkę.
J: Przestań.. - skarciłam ją i spojrzałam na Nialla.
N: Co prawda do końca roku zostało tylko 3 miesiące, ale myślę że uda mi sie was czegoś nauczyć.. - uśmiechnął sie, a mi serce przyspieszyło. - Będziemy często coś śpiewać, rozmawiać o jakiś nowościach muzycznych.. A co do końcowej oceny to mam dla was propozycje. - chłopak mówiąc to rozglądał sie po klasie i zatrzymywał przez krótki czas na każdej osobie. Czekałam aż w końcu spojrzy na mnie i będę mogła cieszyć sie tym, jakże małym, kontaktem. Ciekawa byłam czy mnie rozpozna, spojrzał na mnie, ale w takim sam sposób co na innych. Buzowało we mnie, straciłam ochotę na jakikolwiek kontakt z nim i nawet miałam w głowie niechodzenie na muzykę. Chłopak zaczął opowiadać o sobie, mówił wszystko co już wiedziałam, a to tylko utwierdzało mnie w tym że to ten sam chłopak z którym piszę. - Dobra, a teraz wy coś o sobie.. - uśmiechnął sie do każdego. Tlenione laski z przodu rozpływały sie pod jego spojrzeniem, zaczęły nawijać na swój temat, każdy powiedział coś o sobie, i gdy miała przyjść moja kolej wpadłam na genialny pomysł.
J: Przepraszam, źle sie czuje mogę iść do pielęgniarki? - zapytałam ze smutną miną. Chłopak zmarszczył czoło.
N: Tak. - zgodził sie od razu - Chcesz żeby ktoś z Tobą poszedł? - zapytał z troską.
J: Nie. - mruknęłam cicho i zerwałam sie z krzesła, szybko wyszłam z klasy i poszłam do łazienki. Usiadłam pod ścianą i zastanawiałam sie jak to będzie, przecież nie mogę utrzymywać z nim bliskich kontaktów, nawet jeśli on nie wie że to ja. Może on po prostu robił sobie ze mnie jaja, i tak naprawdę ma gdzieś to co nas łączyło przez pisanie. To z jednej strony ułatwiło by mi sprawę, ale z drugiej rozczarowała bym sie. Gdy tylko usłyszałam dzwonek na przerwę, wróciłam do klasy, weszłam tam i już żadnego ucznia nie było, a Niall stał obok biurka i zbierał swoje rzeczy.
N: Czujesz sie już lepiej (T.i.)?

...
To co myślicie?! 
Pierwszy raz chyba pisałam taki tym, że któryś z naszych mężów jest nauczycielem.. Ciekawi jak sie potoczy, ja też, ale 8 komów to podstawa!!!!!!
CZYTASZ = KOMENTUJESZ!!!!!!!!!!!!



Naat

9 komentarzy:

  1. Super :) ♡ czekam na następną część

    OdpowiedzUsuń
  2. Wooo szybko next !! Kocham takie cos ❤❤❤❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się naprawdę nieźle. Czekam! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Mega ;) czakam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Więc tak, raju jak dawno nie czytałam opowiadań z 1D, twój post jest uroczy! Niall był kiedyś moim ulubieńcem i aż się wzruszyłam serio XD jeśli lubisz tego typu opowiadania zapraszam do mnie, może nie jest to 1D ale powinno Ci się spodobać (no mam taką nadzieję) http://opowiadaniaazjatyckiejwariatki.blogspot.com/ weny dalszej życzę ;)

    OdpowiedzUsuń