JESTEŚCIE NAJLEPSI!!!! KOCHAM WAS NAJMOCNIEJ NA ŚWIECIE.. ZASKOCZYLIŚCIE MNIE TAKA LICZBĄ KOMENTARZY.. <3<3
MAM NADZIEJE, ZE ZASKOCZYCIE MNIE I DZISIAJ, ALE POZYTYWNIE!! :D
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
Zaczęłam
szybciej iść a serce zaczynało mi wariować. Podeszłam ostrożnie
do masywnych drzwi frontowych i nasłuchiwałam czy ktoś może jest
w środku. Nic
nie słyszałam,
ale bałam
sie jeszcze bardziej. (T.i.)
nie wchodź
tam!
Słyszałam
w swojej głowie,
ale pomimo tego weszłam
strasznie powoli i jak najciszej
sie dało
do środka.
Było
ciemno i zimno, jakby wszystko było
pootwierane przez jakiś
tydzień,
zaczęłam
sie rozglądać
i nie zauważyłam
by coś
zginęło,
wszędzie
było
tak jak to zostawiłam.
Na ścianach
dalej wisiały
nasze wspólne
zdjęcia,
chciało
mi sie płakać,
wszystkie wspomnienia wróciły
w jednej chwili. Weszłam
do salonu i usiadłam
na fotelu.
J:
Wiesz mały, jakby twój
tatuś postanowił
inaczej pewnie byś
tu mieszkał
do czasu aż
dorośniesz
i założysz
własną
rodzinę..
- powiedziałam
głaskając
sie po brzuchu. Usłyszałam
jakieś
huk, jakby coś
spadło, podniosłam sie z miejsca z szybszym biciem serca. Zaczęłam
powoli iść
w kierunku tego odgłosu,
powoli stawiałam
kroki do mojej byłej
sypialni. Otworzyłam
ostrożnie
drzwi i zauważyłam
straszny bałagan.
Weszłam
do środka
i rozjeżdżam
sie dookoła.
O ile pamiętam
zostawiłam
tu porządek.
Jednak koło
łózka
zauważyłam
lezącego..
Nialla?! Wyglądał
strasznie, jakby nic nie jadł, jakby nie funkcjonował
normalnie.. Zbliżyłam
sie szybko do niego i uklęknęłam
przy nim. - Niall?! - potrząsnęłam
nim delikatnie. Nie zareagował, sprawdziłam
oddech i na szczęście
żyje..
Nie dałabym
rady sama podnieść
go na łóżko,
więc
otuliłam
go szczelnie kołdrą
i wyszłam
z sypialni. Wyjęłam
telefon i zadzwoniłam
do Liama.
Li:
Halo? - odebrał
po chwili
J:
Cześć,
mam pytanie.. - nie usłyszałam
jakiegokolwiek słowa
więc
kontynuowałam
- Od jak dawna Niall jest w domu? Nic nie je? - pytając
go o to zeszłam
na dół
i zaczęłam
zamykać
wszystkie okna.
Li:
Od jakiegoś
miesiąca..
Nawet nie zaczęliśmy
tej trasy.. - wyznał,
w jednej chwili moje oczy zapełniły
sie łzami.
- Dlaczego o to pytasz? Przecież
go zostawiłaś?!
J:
To nie jest ważne,
możesz
przyjechać?
- poprosiłam
Li:
Ok, będę
za jakąś
godzinę..
J:
Dziękuje..
- rozłączyłam
sie i ściągnęłam
z siebie kurtkę
i buty, postanowiłam
trochę
ogarnąć
w tym domu. W miedzy czasie przygotowałam
jakiś
obiad, blondyn pewnie będzie
głodny.
Dokładnie
godzinę
od mojej rozmowy z Paynem usłyszałam
pukanie do drzwi. Szybko wpuściłam
go do środka,
brunet rozejrzał
sie po domu.
Li:
Gdzie on jest?
J:
Śpi
u góry,
nie wie że
tu jestem.. - wytłumaczyłam.
Liam spojrzał
na mnie od góry
do dołu,
speszyłam
sie trochę
i poszłam
do kuchni.
Li:
Który
to miesiąc?
- poszedł
za mną
J:
Piąty.
- odpowiedziałam
krotko - Słuchaj
Liam, wiem co o mnie myślisz,
ale nie jest to teraz ważne.
Mógłbyś
schować
w kieszeń
swoją
urazę
do mnie i pomoc Niallowi.
Li:
Zrobię
to tylko dla niego..
J:
O nic więcej
cie nie proszę..
Chodź..
- poszliśmy
do sypialni gdzie blondyn spał
na podłodze.
- Połóż
go na łóżko!
- rozkazałam,
brunet spiorunował
mnie wzrokiem, ale wykonał
moje polecenie. Ja w tym czasie ogarnęłam
pokój,
pozbierałam
wszystkie rzeczy i od razu sypialnia wyglądała
lepiej. Wróciliśmy
na dół,
a
żadne
z nas nie chciało
sie odzywać.
- Dziękuje..
Li:
Jeżeli
będziesz
chciała
jeszcze pomocy przy Horanie, albo gdy będzie
coś
z nim sie działo
dzwoń!
- powiedział
i już
go nie było.
Czułam
sie winna, jak mogłam
dopuścić
by tak sie stało?!
J:
Martyna? - spytałam
przez telefon.
M:
Nie mów
że
tam poszłaś.
- bardziej stwierdziła.
J:
Tak i przez przypadek, zobaczyłam
że
są otwarte drzwi a potem jeszcze jak zobaczyłam
Nialla, to.. Ja go nie mogę
teraz zostawić,
on ledwo co żyje,
jest strasznie chudy i wygląda
jakby nie jadł
od miesiąca..
Musze sie nim zając..
- płakałam
jej przez słuchawkę.
M:
(T.i.)
spokojnie, rozumiem cie. Wiem że
go kochasz.. Jak będziesz
potrzebować
pomocy to daj znać..
- uspokoiła
mnie. Rozłączyłam
sie i zaniosłam
blondynowi posiłek
do sypialni. Postawiłam
na szafce i usiadłam
obok niego.
J:
Niall.. - potrząsnęłam
nim. Zamruczał
coś,
ale sie nie obudził.
- Niall zjedz coś!
- powiedziałam
głośniej
i wstałam
z miejsca. Horan przetarł
oczy i lekko je otworzył.
Musiał
być
wykończony.
- Masz to zjeść,
ogarnąć
sie, wypocząć
i doprowadzić
do porządku!
- rozkazałam
mu i wyszłam
z pomieszczenia. Usiadłam
w salonie i zastanawiałam
sie nad moim dalszym życiem.
Kocham go i nie wyobrażam
sobie życia
bez niego, a to że
on tu jest od jakiegoś
miesiąca
oznacza że
on również
ma takie zdanie jak ja. Mój
mały
królewicz
potrzebuje ojca.. Więc
najlepszym rozwiązaniem
tej całej
mojej pomyłki
będzie
wrodzenie
do blondyna i stworzenie z nim rodziny, oczywiście
jeżeli
mi wybaczy i dalej będzie
chciał..
Nie doczekałam
sie Horana dzisiaj i ze zmęczenia
zasnęłam
w salonie na kanapie. Rano czułam
sie strasznie, ta kanapa nie jest zbyt wygodna. Wstałam
i poszłam
do łazienki,
wykonałam
poranną toaletę
i znalazłam
w garderobie jakieś
moje leginsy, założyłam
do tego jeszcze koszulkę
blondyna, włosy
związałam
w koka i poszłam
do kuchni. Zrobiłam
sobie jakieś
śniadanie,
dziwnie sie czułam
tak sama w domu, zawsze jadałam
śniadanie
z Martyną.. Cały dzień
zleciał mi na doprowadzaniu do porządku
całego
domu i podwórka.
Byłam
wykończona,
wiał
wiatr i było
coraz więcej
liści.
W domu zrobiłam
sobie gorąca
czekoladę
i poszłam
do sypialni. Usiadłam
na fotelu i wpatrywałam
sie w Nialla. Zauważyłam
że
talerz z obiadem był
pusty, więc
chyba wykonał
moje polecenia. Z nudów
zaczęłam
głaskać
sie po brzuchu, maluszek odpowiadał mi radosnymi kopnięciami
w moje żebra.
Zaśmiałam
sie cicho czując
już
kolejny cios małego
piłkarze
i w tym samum momencie zauważyłam
jak mój
chłopak
sie przebudza. - Zejdź
na dół!
- znów
mu rozkazałam,
był
zaspany więc
pewnie nie wie że
to ja.. Wstałam
z fotela i wyszłam,
usiadłam
w salonie i czekałam
na niego. Kilka minut później
słyszałam
jego kroki po schodach.
N:
Liam, znów
śniła
mi sie (T.i.)..
...
To może teraz 10 komentarzy ?! <3
CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!
Naat
Świetny!! Nexxt ! Boże dziewczyno aż 10!! Heh
OdpowiedzUsuńJeju *.*
OdpowiedzUsuńDalej *_*
OdpowiedzUsuńSupi! " dalej
OdpowiedzUsuńSuper! Czekam na następny rozdział! <3
OdpowiedzUsuńBoski *-*
OdpowiedzUsuńZajebisty next!! <3
OdpowiedzUsuńboski czekam nn :>
OdpowiedzUsuńnn :*
OdpowiedzUsuń!next!*-*
OdpowiedzUsuńDalej szybko ale blagam jakie wymagania ;)
OdpowiedzUsuń