I mam kolejną część.. :D Ada mam nadzieje, że czytasz i podoba Ci sie :*
A tak poza tym patrzcie co dzisiaj widziałam :D Dziękuje ze czytacie!! Udzielajcie sie tylko więcej!
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
N: No to chodźmy, tylko
o 8pm jestem umówiony z chłopakami.. -
no tak! Jakże mogło być inaczej?!
J:
To idę sie ubrać.. - wstałam z miejsca i poszłam do sypialni.
Ubrałam sie w czarne rurki i szarą bokserkę, na wierzch założyłam
czarny dłuższy sweterek, a na stopy wciągnęłam moje ulubione,
znoszone już czarno-niebieskie vansy. Pomalowałam sie, związałam
włosy w koka i wróciłam do salonu. - Jestem.. - uśmiechnęłam
sie do niego. Chłopak popatrzał na mnie i w jego oczach coś sie
zmieniło.. Przyglądał mi sie z zaciekawieniem. Spojrzałam na swój
ubiór i stwierdziłam że normalnie wyglądam. - Coś jest nie tak?
- chłopak podszedł do mnie i przyciągnął do siebie.
N:
Urosłaś w pewnych miejscach.. - szepnął seksownie wprost do
mojego ucha. Poczułam dreszcz wzdłuż kręgosłupa oraz moje serce
przyspieszyło.. Czyżby już było widać brzuch?
J:
To znaczy? W których miejscach? - spytałam równie cicho
N:
A na przykład w tych.. - blondyn przejechał dłonią po mojej tali
zatrzymując ją na piersi - cmoknął moją szyje. Złapał mnie za
dłoń i pociągnął w stronę wyjścia. Nie skomentowałam tego,
oznaczało to tylko że to już
któryś miesiąc ciąży. Wyszliśmy na ulice Londynu, ukrytkiem
spoglądając na siebie i uśmiechając sie słodko. Czułam sie jak
na początku naszego związku,
szalenie zakochani w sobie młodzi ludzie, chcący spędzić ze sobą
całe
życie.
Usiedliśmy
na ławeczce i rozkoszowaliśmy
sie chwilą, chciałam
by tak już
było
cały czas.. Czułam
na sobie wzrok narzeczonego, bardzo intensywnie sie we mnie
wpatrywał.
Spojrzałam
mu w oczy, patrzeliśmy
sie tak przez dłuższą chwile.
N:
Bardzo mocno Cie kocham.. - powiedział
nie odrywając wzroku. Moje serce zabiło
mocniej. Uśmiechnęłam
sie do niego i zbliżyłam
tak bym mogła
złączyć nasze wargi.
J:
Ja Ciebie zdecydowanie mocniej.. - Niall przytulił mnie do siebie,
odwzajemniłam uścisk i cieszyłam sie że jeszcze jest przy mnie.
Wiem że z dniem jego wyjazdu
na
te
dwa
miesiące
nasze wspólne
życie sie skończy. Niall kocha mnie, a nie mnie i nasze dziecko
pomimo tego że o nim nic nie wie. Pewnie gdyby sie dowiedział
znienawidził by nas, nie chce tego.. Wole rozstać sie z nim wiedząc
że jestem w jego sercu. Wróciliśmy
do domu i blondyn od razu zaczął
szykować
sie do wyjścia
z przyjaciółmi.
Ja usiadłam
sobie w salonie z laptopem na kolanach i od razu napisałam
do Martyny.
N:
Skarbie wychodzę..
- wszedł
do salonu, miał na sobie szare rurki z dziurami na kolanach i zwykły
biały T-shirt.
Pomimo tak banalnego ubioru wyglądał
świetnie.
J:
Wrócisz
dzisiaj? - odwróciłam
od niego wzrok i wpatrywałam
sie w ekran komputera.
N:
Mam nadzieje, że
tak.. Josh robi imprezę
więc
nie wiem.. Kocham cie.. - powiedział
i już
go nie było.
W moim gardle od razu pojawia
sie wielka gula. Jak mówiłam,
tak jest! Imprezy i szaleństwa
to jego życie,
nie rodzina, żona
i dzieci, tylko to.. Odchyliłam głowę
do tyłu opierając
ją o oparcie kanapy, czułam
jak łzy
spływają
po mojej twarzy. Ogarnęłam
sie jednak i stwierdziłam
że
jestem już
do tego przyzwyczajona. Powędrowałam
do kuchni i wyjęłam
sobie lody i z szafki zabrałam
chipsy, rozsiadłam
sie na kanapie i włączyłam
sobie jakiś
film. W taki właśnie
sposób
spędziłam
uroczy wieczór..
Kolejne dni nie przynosiły
żadnych
nowości,
Niallera ciągnę
nie było,
a jak był
to spał..
Wychodził wieczorem, wracał rano, spał cały dzień do kolejnego
wyjścia
i tak kołeczku
sie zamykało.
Uprzedziłam
Martynę
o moim małym
kłamstwie
by przypadkiem
nie była
zaskoczona jak blondyn zapyta ją
o ciąże.. Moje mdłości
nie ustawały, tylko występowały
coraz częściej,
dobrze że
Horana tak mało
w domu było,
bo by jeszcze zauważył..
Dzisiaj wieczorem blondyn znów
wyjeżdża,
widzę
go po raz ostatni dzisiejszego dnia tak na żywo,
teraz będą
rzadkie rozmowy przez Skype
i telefon. Dalej ukrywam tą malutką kruszynkę
przed nim.
N:
(T.i.)!?
- usłyszałam
jak mnie wola, podniosłam
sie leniwie z kanapy i powędrowałam
do niego. Był
w sypialni i klęczał
nad spakowaną
do połowy
walizką.
J:
Słucham słońce?
N:
Pomożesz mi? - zapytał
błagalnie,
uśmiechając
sie przy tym uroczo. Podeszłam
do niego i potargałam
jego włosy,
siadając
obok.
J:
Będę
za tobą tęsknic..
- powiedziałam
cicho, chłopak
przysunął
sie do mnie i złożył
mokrego całusa
na mojej szyi. Uwielbiałam
gdy mnie tak całował,
chciałam
więcej
więc
podciągnęłam
jego twarz na wysokość
ust i zaczęłam
delikatnie, ale też
z ogromnym uczuciem muskać
je. Niall szybko zmienił
pozycje i usiadł
na przeciwko mnie. Nasz pocałunek
stawał
sie bardzo namiętny
i nie chciałam
tego przerywać
ale wiem że
zaraz musi wyjeżdżać
a nie jest jeszcze spakowany. Oderwałam
sie niechętnie
od niego i zaczęłam
składać
jego ubrania. Blondyn nic nie powiedział,
czułam
jednak jego wzrok na sobie.. - Zrobisz herbatę?
Wypijemy razem ? - zaproponowała.
Chciałam
sie go tylko pozbyć
z sypialni.
N:
Pewnie.. - chłopak
sie ucieszył
i wyszedł
z pokoju, ja szybko z szuflady w komodzie wyciągnęłam
list, który
do niego napisałam,
i schowałam do walizki. Przeczyta zapewne jak do niej zajrzy i to
będzie
najlepszym rozwiązaniem.
Zapięłam
spakowaną
walizkę
i zeszłam
na dół
po jakimś
czasie. - Szybko Ci poszło..
- zaśmiał
sie, usiadłam
do stołu
i czekałam
na gorący napój.
Chwile
potem razem
już
siedzieliśmy
i rozmawialiśmy
popijając słodką herbatę.
Dzisiaj nasza rozmowa wyglądała
inaczej nic do tej pory, była
taka jak na początku
naszej miłości,
ciepłe
i czułe
słówka z ust Nialla to było
wszystko czego potrzebowałam
w tamtej chwili. Nie chciałam
żeby
wyjeżdżał,
ale też
gdyby nie wyjechał
to zostawił
by nas.. Nie chce tego, wole sama odejść.
Godzina wyjazdu blondyna nadeszła
bardzo szybko i pozostało
mi sie już
tylko z nim pożegnać..
Pożegnać na zawsze.. Czułam
ogromny ból
w sercu, kochałam
go bardzo mocno i wiem że
będę
kochać
do końca
życia.
N:
Musze już iść..
- stanął
w drzwiach, w
moich oczach zebrały
sie łzy.
- Nie płacz
skarbie.. - podszedł
do mnie i przyciągnął
do siebie.
J:
Niall kochasz mnie?
...
Teraz następna część będzie jak pojawia sie 4 komentarze!!
Czytasz = Komentujesz !!
Naat
ZAJEBISTY SZYBKO NEXXXT!!!
OdpowiedzUsuńGeniealny! Next!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na następną część ! ♡♥
OdpowiedzUsuńnext !
OdpowiedzUsuń