One Direction i My.. - imaginy

piątek, 1 sierpnia 2014

"Dzień który zmienił moje życie, na zawsze"cz.12

                "Dzień który zmienił moje życie, na zawsze"cz.12
Lou;Ubierz sie a potem idź obudź obudź (T.I) bo na dole czeka na nią...
niespodzianka
W;Jaka niespodzianka-szepnęłam Harry'emu na ucho, chłopak wzruszył ramionami
H;Okej, za 15 minut przyjdziemy-Usłyszeliśmy kroki schodzące ze schodów-no to idź się ubierz a za 15 minut spotkamy się na korytarzu, okej?
W;Okej-odwróciłam się i chciałam odejść, lecz Harry mnie przyciągnął do siebie
H;Ej, ej, ej a buziak?
W;Już, już-powiedziałam i podeszłam do niego złączyliśmy nasze usta w namiętnym pocałunku-okej murze iść-przekręciłam gałkę drzwi weszłam do "mojego" pokoju,wyjrzałam przez okno by sprawdzić jaka jest na zewnątrz pogoda.było słonecznie, ok.30 stopni.Po prawej stronie ogrodu ujrzałam wielki basen.Postanowiłam wybrać ten strój
włosy zaplątałam w wysokiego koka, postanowiłam nie nakładać make-up'u.Gotowa wyszłam na korytarz na którym stał Harry oparty o framugę drzwi-Idziemy?-potwierdziłam skinieniem głowy.Schodząc ze schodów poczułam zapach naleśników-Co tak pachnie ?-zapytał Harry
Lou;Niespodzianka-powiedział gdy weszliśmy do kuchni
W;Dla mnie?
Lou;Tak, takie małe wynagrodzenie.Usiądź-rzekł odsuwając mi krzesło i nakładając mi na talerz naleśnika
W;Dziękuję
Lou;Nie ma za co , tak wgl Niall i Liam jechali po twoją walizkę.Za chwilę powinni wrócić
W;Okej, dzięki-po tych słowach usłyszeliśmy otwierające się drzwi frontowe
N;(T.I) ale ta walizka jest ciężka!-powiedział zdyszany
W;Bywa!-powiedziałam po czym wystawiłam mu język- w nagrodę dostaniesz naleśnika-wystawiłam mu talerz pełen naleśnika, w jednym momencie w kuchni znaleźli sie wszyscy
Z;Kto ma naleśniki?
Li;(T.I) rozdaje naleśniki
Lou;Nie!!!! ja się napracowałem!!!!!!!! żarłoki zostawcie to!!!
W;Lou wyluzuj! bardzo ci dziękuje za śniadanie-wstałam i ucałowałam jego policzek-ale sama tego nie zjem.Na talerzu jest grubo ponad 30 naleśników.Chłopcy częstujcie sie, ty Lou również-chłopcy sięgnęli po naleśniki-To co potem robimy?
N;Możemy iść na basen przed domem albo oglądać TV-wybraliśmy basen-ale pod jednym warunkiem-starał się to powiedzieć poważnie lecz mu nie wyszło
W;Hahahah.. jakim?
N:Musisz ubrać to seksowne bikini co wczoraj
W;A jak nie?-zapytałam z łobuzerskim uśmiechem
N;Ymm to..... wrzucę cie tam teraz!-podbiegł do mnie natychmiastowo i wziął na ręce
W;Okej okej ubiorę to bikini!!!-Niall opuścił mnie na ziemie
N;Mam nadziej, no to leć sie przebrać i wyjdź na taras my będziemy tam już czekać-poszłam na górę i wykonałam polecenie, wyjęłam mój ręcznik i zaczęłam się katować w myślach dlaczego nie wzięłam dwóch ręczników i dlaczego akurat wybrałam mój ulubiony czyli z portretami chłopaków!! o fuck!!!!co ja mam zrobić jak tam pójdę owinięta ręcznikiem z ich podobiznami to mnie wyśmieją, a z drugiej strony muszę się w coś wytrzeć i nie mogę ich o wszystko prosić w końcu i tak już im siedzę na głowie. UUUUUUUUUUGGGGGGGGHHHHHHHH nie mam wyjścia będę musiała iść z tym ręcznikiem,obrócę ręcznik na drugą stronę, dlaczego ten ręcznik musi być biały i ich twarze przebijają na drugą stronę!!!!!!! pech może nie zauważą.Jak postanowiłam tak też zrobiłam wyszłam z domu owinięta w ręcznik drugą stroną tak że ich portrety tylko przebijały, lecz dość wyraziście ubrałam te same japonki co wcześniej, chwyciłam olejek do opalania, okulary przeciwsłoneczne ,i wyszłam.Gdy schodziłam po schodach dobiegły mnie radosne śmiechy chłopców. Kiedy stałam już na tarasie ujrzałam szalejących chłopców.Niall biegał z wężem ogrodowym w samych kąpielówkach lejąc każdego po koleji,Hazza napełniał wiadro wodą oczywiście też w samych Hawajkach,Zayn wpychał Lou do wody który w ostatniej chwili chwycił ramie Zayna przez co oboje wylądowali w wodzie, oczywiście też byli w hawajkach .Szukałam wzrokiem Liama jednak na próżno.Nagle ktoś chwycił mnie i uniósł w powietrzu, rzuciłam wszystkie rzeczy które trzymałam na ziemie, łącznie z ręcznikiem
Li;Mam ją!!- powiedział zwycięsko i zaczął ze mną w rękach kierować się ku chłopcom
W:Li nie!!!!!!!!!!!!!!
Li;Pomóżcie mi ktoś ją wrzucić!!!-po tych słowach sie wystraszyłam. W tępie natychmiastowym przy Liamie pojawili się inni-Zayn chwyć ją za nogi a ja za ręce i na 3 wrzucamy
W;Nie!!!!!!!!!!!!
Li:1...-pierwsze bujnięcie-2....-drugie bujnięcie-3..-i  wpadłam do wody z wielkim pluskiem, po chwili wynurkowałam
W;UGH!!!!!!!!! nie żyjecie!!!!!Harry, Lou, Niall Wrzućcie ich!!-nie musiałam długo czekać a usłyszałam 2 duże chlapnięcia, po niecałej minucie obok mnie znaleźli sie Li i Zayn-HAHAHHA! barany macie za swoje!!!!!!!!!-krzyknęłam rozradowana-dzięki chłopcy!-krzyknęłam do trójki stojącej tuż przed basenem.Wyszliśmy z wody i skierowaliśmy się prosto do leżaków, wszyscy pozajmowali już swoje miejsca więc mi pozostał leżak pomiędzy Ni aHarrym, nie miałam zbytniego wyboru więc musiałam tam leżeć.Rozłożyłam mój ręcznik oczywiście tak by podobizny były od strony leżaka, jednakże i tak usiłowałam zakryć jak największą część ręcznika moim ciałem.Marnie mi to wychodziło.
H;(T.I) co ty się tak wiercisz na tym ręczniku? kryjesz coś?
W;YMmm ja nie nic-wciąż się kręciłam
H;Wstawaj!-rozkazał, pokiwałam przecząco głową-Niall!-natychmiastowo znalazłam się w objęciach Nini-O co my tu mamy...
_____________________________
Stylesowa

1 komentarz: