One Direction i My.. - imaginy

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Zayn. - część 6

Wybaczcie! Troche krótka ta dzisiejsza część.. :)
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

J: Nie chcesz..? - zapytałam smutniej
N: Chce, ale..
J: Ale?
N: Nie chce cie do niczego zmuszać. - nie odpowiedziałam, usiadłam okrakiem na jego kolana i zaczęłam go całować. Położyłam dłonie na jego policzkach i pogłębiałam go. Dłonie blondyna z talii przesunęły sie na pośladki. Pocałunek stawał sie bardzo namiętny, poczułam jak wstaje nie przerywając pocałunku. Po chwili leżałam już na łóżku, a Niall był nade mną, dalej mnie całując. Zaczęłam ściągać z niego koszulkę, która po chwili leżała gdzieś na podłodze. Horan z moimi ciuchami zrobił to samo i pozbył sie swoich spodenek. Z całusami zszedł na moją szyje i dekolt, jego dłonie odnalazły zapięcie od mojego stanika. Uniosłam sie delikatnie by pomoc mu sie go pozbyć. Ja bawiłam sie w tym czasie gumka od jego bokserek. Ściągnęłam je, a blondyn ściągnął moje majteczki. Wrócił do moich ust, przerwał na chwile i spojrzał w moje oczy.
N: Jesteś pewna?
J: Nie pytaj bo zmienię zdanie, a nie chce tego.. - uśmiechnęłam sie zachęcająco. Blondyn złączył nasze usta i zaczął powoli we mnie wchodzić. Poruszał sie delikatnie we mnie, jednak ja poczułam niesamowity ból. Zacisnęłam powieki spod których wypłynęły łzy. Chłopak zatrzymał sie.
N: Przepraszam.. - wyszeptał i wyszedł ze mnie. Złapałam go za policzki i przyciągnęłam do siebie. Złożyłam krotki pocałunek na jego wargach.
J: Nie.. Chce spróbować, muszę sie w końcu przełamać, dla ciebie. - uśmiechnął sie i znów poczułam jego usteczka na swoim ciele... Rano obudziłam sie z wielkim uśmiechem na twarzy, spojrzałam na mojego ukochanego. Słodko jeszcze spał, podniosłam sie na łokciu i cmoknęłam go. Wyślizgnęłam sie z łóżka i ubrałam na siebie majtki i koszulkę Niallera. Poszłam do łazienki i umyłam sie. Przeczesałam włosy i wyszłam, blondyn dalej śnił. Podeszłam do niego i znów pocałowałam. Mruknął tylko i odwrócił sie na drugą stronę.. - Nie, to nie.. - powiedziałam dość głośno i wyszłam z sypialni. Zeszłam na dół i zrobiłam kawę. Usiadłam przy stole i przed oczami pojawiła mi sie wczorajsza noc. Jedna z najwspanialszych w moim życiu, Niall był delikatny, ale i stanowczy. Widziałam ten błysk w jego oczach.. El miała racje, on kocha mnie nad życie. Wypiłam kawę i zaczęłam robić śniadanie, gdy nałożyłam na talerze do kuchni wszedł blondyn. Przytulił mnie i złożył soczystego buziaka na moich ustach.
N: Hej księżniczko.. - uśmiechnął sie.
J: Cześć skarbie, siadaj i jedz.. - podałam mu talerz i usiedliśmy. Przez cały czas czułam na sobie jego wzrok. - Zawstydzasz mnie.. - zaśmiałam sie
N: Dziękuje. - odpowiedział po chwili
J: To tylko śniadanie..
N: Dziękuje za to że jesteś. Kocham cie.
J: To ja powinnam ci podziękować. Wytrzymałeś ze mną tyle czasu, a ja nie zachowywałam sie jak dziewczyna dla ciebie. Nie zasługuje na kogoś takiego jak ty.. - podeszłam do niego i usiadłam na jego kolanach. - Kocham cie Niall, bardzo mocno.. - powiedziałam patrząc w jego oczy. Złączył nasze usta, całował mnie jak jeszcze nigdy wcześniej.
N: Mam coś dla ciebie.. - uśmiechnął sie, wyciągnął z kieszeni czerwone pudełeczko i podał mi je. Spojrzałam zdziwiona na niego.
J: Co to jest?
N: Prośba..
J: Jaka? - uśmiechnęłam sie lekko
N: Jesteśmy razem już ponad dwa lata, czyli krótko. Jak dla mnie.. Chce spędzić z tobą całe życie, wiec.. 
...

Czytasz --> KOMENTUJESZ!! :D
TO WAŻNE DLA MNIE !! :D




Naat 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz