Udawałam że robię coś na telefonie a tak na prawdę myślałam no bo cóż cholera! co z nim nie tak? wcześniej mnie całuje a teraz mnie ignoruje! Pieprz się-krzyczała moja podświadomość. Przynajmniej tak myślałam dopóki nie spojrzałam na chłopaków. Lou patrzył na mnie rozbawiony a Niall...sama nie wiem, nie umiałam odczytać ich emocji
-Czy ja powiedziałam coś na głos?-jęknęłam żałośnie
-No wiesz...-zaczął ledwo powstrzymując śmiech Lou...-Oprócz tego że powiedziałaś 'pieprz się' w pustą przestrzeń to nieeee-powiedział zupełnie poważnie
-Ufff. Już myślałam-powiedziałam cała zarumieniona tym że mogłam powiedzieć na głos to co myślę o tej sytuacji z Niallem.
-Miałaś jakieś sprośne myśli? bo tak się zarumieniłaś że ho ho-powiedział Lou, na co ja spiekłam najintensywniejszego raka w historii
-Pff.No co ty Lou-powiedziałam próbując odwrócić ich uwagę
-Próbujesz zmienić temat-powiedział Niall celując we mnie plastikowym widelcem
-Nie pierdol!-powiedziałam teatralnie rozdziawiając buzię.Na co Lou zaczął turlać się ze śmiechu. I to dosłownie! Mój plan się udał, przynajmniej tak myślę...
-Która godzina?-zapytał Lou. Spojrzałam na mój telefon i odpowiedziałam mu że mamy jeszcze pół godziny, zanim będziemy musieli tam wrócić.
-Masz Twittera?-zapytał ni stąd ni zowąd Niall
-Yup-odpowiedziałam podstępnie
-A podasz?-dopytywał
-No ale po co ci?-zapytałam marszcząc lekko nos
-No nie wiem może po to żeby ci dać follow??-włączył się nagle Loui do naszej niezbyt inteligentnej konwersacji
-Ale ja już mam jego follow,Właściwie od was wszystkich-odpowiedziałam wzruszając ramionami. Chłopcy popatrzyli na mnie zdezorientowani
-Daliśmy ci follow?wszyscy? Nie wiedząc że to ty?-zapytał nieodwiedzający Niall
-Yhym nawet zbytnio do Was nic tweetowałam sami od siebie mi daliście-powiedziałam dumnie
-Nie wierzę podaj swoją nazwę -powiedział Lou wyciągając z kieszeni telefon. Odebrałam od niego urządzenie i wpisałem swoją nazwę. Po chwili z szelmowskim uśmiechem patrzyłam na ich reakcję.
-Rzeczywiście... Pamiętam -powiedział Niall jakby dostał olśnienia. Po kilku minutach poczułam w kieszeni wibracje mojego telefonu, wyjęłam pośpiesznie urządzenie i spojrzałam Na powiadomienia .wszystkie z TT,wszystkie od Nialla. Zobaczyłam że podał dalej i dał fav kilku moim postom oraz jego wiadomość prywatną na TT. Weszłam W powiadomienie i zaczęłam czytać wiadomość "Jesteś na mnie zła? ! :(".Wiedziałam że blondyn na mnie patrzy i czeka na moją reakcję dlatego po prostu najzwyczajniej w świecie opisałam mu:"skąd taki pomysł?" nie mecząc się na jakikolwiek wyraz twarzy. Zaledwie wysłałam wiadomość gdy usłyszałam głos Lou.
-Czy wy dwoje-powiedział wskazując to na mnie to na Ni-aktualnie randkujecie?!-wyszczerzył się głupio
-Pfff -prychnęłam. Chciałam coś jeszcze dodać ale Niall szybko wtrącił swoje zdanie:
-Tak-mrugnął zalotnie do mnie. Na co spaliłam buraka i roześmiałam się szaleńczo. Skoro on robi sobie z tego żarty dlaczego ja nie mogę?
-Co porabiasz jutro?-zapytał po chwili Niall
-Śpię, zapewne do południa a czemu pytasz?
-Przyjdź do nas do pokoju, porobimy coś z chłopakami, musimy się w końcu zaprzyjaźnić!-powiedział nieugięcie blondyn. Wahałam się przez dłuższą chwilę, po czym stwierdziłam że raz się żyje co mi tam!
-Może przyjdę-powiedziałam niepewnie. Niall otwierał usta żeby zaprotestować ale Lou wyprzedził go śpiewając:
-Co porabiasz jutro?-zapytał po chwili Niall
-Śpię, zapewne do południa a czemu pytasz?
-Przyjdź do nas do pokoju, porobimy coś z chłopakami, musimy się w końcu zaprzyjaźnić!-powiedział nieugięcie blondyn. Wahałam się przez dłuższą chwilę, po czym stwierdziłam że raz się żyje co mi tam!
-Może przyjdę-powiedziałam niepewnie. Niall otwierał usta żeby zaprotestować ale Lou wyprzedził go śpiewając:
"Nie udawaj niewinnej, wiem o co Ci chodziło
Gdy powiedziałaś,że przyjdziesz
[...]
Wracaj do łóżka, wciąż zostało nam trochę czasu
To nie musi być koniec"
To nie musi być koniec"
-Nie moi drodzy ja stąd wychodzę!-powiedziałam śmiejąc się naprawdę szczerze.
Jak ja mogłam przez tyle czasu ich unikać?! taka ciota ze mnie zamiast się z nimi zaprzyjaźnić ja ich unikałam....Ekstra....Czujecie ten sarkazm?!
-Przyjdź o 15-powiedział Niall wstając.Spojrzałam na niego zaskoczona-No musimy wracać!-pośpieszył nas.
*Po 2 godzinach*
Wychodziłam właśnie z Lou na podbój miasta!
WITAJ NOWY JORK!
WITAJ NOWE ŻYCIE!
__________________________________________________________
FOOD
Dość długo mnie nie było za co przepraszam :**
Postaram się być tu częściej <3
Rozdział średni więc liczę na przynajmniej 5 komentarzy? choćby głupią kropkę :D]
Zapraszam na My Little Angel-Nowy rozdział
WITAJ NOWY JORK!
WITAJ NOWE ŻYCIE!
__________________________________________________________
FOOD
Dość długo mnie nie było za co przepraszam :**
Postaram się być tu częściej <3
Rozdział średni więc liczę na przynajmniej 5 komentarzy? choćby głupią kropkę :D]
Zapraszam na My Little Angel-Nowy rozdział
Super ♥ musiałam przypomnieć sobie poprzednie części ♡ czekam na następną ♥
OdpowiedzUsuń... <--- Haa i nawet dałam trzy kropki! :D *dumna z siebie* XDDD
OdpowiedzUsuńNo dobra... tego powyżej nie było! XD Rozdział jak zawsze super i czekam z niecierpliwością na kolejny! :D :*
Suuupi ❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńSuper ♡
OdpowiedzUsuńSuper :-)))
OdpowiedzUsuńGenialne
OdpowiedzUsuńCudo ♥
OdpowiedzUsuńjeju super z niecierpliwoscia czekam na nn:)
OdpowiedzUsuń