One Direction i My.. - imaginy

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Niall! ~ Amazing dream! - część 6

Hej!!
Zaczął sie nowy tydzień!!
Mam pomysł na imagina z Zaynem, ale obiecałam pewnej czytelniczce że napisze dla niej z Louisem, więc następny będzie z Louisem!!
A teraz zapraszam na kolejną część Nialla!
I zastanawiam sie dlaczego nie spełniacie warunków!!?
Ja mimo że chodzę do pracy udaje mi sie dla was coś napisać.. Ale rozumiem też że ciężko teraz w szkole bo zaraz koniec roku!!
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

J: .. Wyglądasz jakbyś wymyślił genialnie złowieszczy plan.. - zaśmiałam sie
N: Bo chyba na taki wpadłem. - przeszliśmy do kuchni i blondasek robił herbatę.
J: No oświecisz mnie ? - zapytałam po czasie
N: Yhym.. - usiadł na przeciwko mnie i złapał moje zmarznięte dłonie - Strasznie przemarzłaś.. - znów sie zmartwił
J: Zmieniasz temat. - upomniałam go ze śmiechem.
N: Dobra, powiem..
Może zostaniesz u mnie, jeśli nie masz jutro nic ciekawego do robienia, oczywiście i jeśli  chcesz zostać. Nie zmuszam Cie do niczego.. - widziałam w jego oczach nadzieje, chciał bym tu była.
J: Zadzwonię do mamy i powiem że zostaje na noc u babci.. A potem pójdziemy do niej i powiemy żeby mnie kryła.. - ulga pojawiła sie w jego oczach.
N: Jeszcze bardziej złowieszczo kombinujesz niż ja.. - zaśmieliśmy się.
J: Widzisz jak sie dla Ciebie poświęcam. - kolejny śmiech
N: Jestem dla Ciebie ważny! - zaczął skakać z radości.
J: Taak.. W końcu już dwa razy powiedziałeś ze jestem twoja dziewczyna.. - spojrzałam znacząco na niego, Niall od razu sie zaróżowił. - Ej, ej.. Co to jest.. ? - złapałam go za policzek. Takie słodkie rumieńce.
N: Co? - zdziwił sie i podleciał szybko do lustra na korytarzu, poszłam za nim i z trudem powstrzymywałam śmiech. - Nic nie ma.. - spojrzał w lustrze na mnie.
J: Jest, patrz.. - podeszłam do niego, chłopak odwrócił sie do mnie. Wspięłam sie na palce i cmoknęłam jego polik w miejscu największego różu i jak gdyby nigdy nic poszłam z powrotem do salonu. Blondyn nie wracał przez kilka minut. - Żyjesz?! - krzyknęłam w końcu i wszedł. - Co sie stało?
N: Nic nic.. Już jest dobrze.. - usiadł bardzo blisko mnie i szczerzył sie jak głupi.
J: Coś taki szczęśliwy? - uśmiechnęłam sie, a on zmarszczył czoło.
N: Co ty masz na twarzy? - przeraził sie.
J: Wkręcasz mnie.. - zaśmiałam sie, ale jego mina nie poprawiła sie ani trochę.
N: Mówię serio.. - jego ton był tak poważny, tak że zaczęłam wierzyć.
J: Gdzie? - zaczęłam jakby ścierać to coś z twarzy.
N: Daj, pomogę Ci.. - złapał mnie za podbródek i skierował moja twarz w jego stronę, kciukiem przejechał w tak namiętny sposób po mojej dolnej wardze, że zapragnęłam już tylko jednego. I chyba wyczytał to z moich oczu, bo pochylił sie lekko nade mną i gdy już miał je całkowicie złączyć, zadzwonił mój telefon. Jak poparzeni odskoczyliśmy od siebie. Szybko wyjęłam telefon z kieszeni i nie patrząc na ekran odebrałam.
J: Ha-halo? - zająknęłam się.
M: (T.i.)? Gdzie Ty jesteś? - usłyszałam mamę. Kurcze! Zapomniałam zadzwonić!
J: Ymm.. Jeszcze u przyjaciela, ale zaraz idę do babci i właśnie miałam dzwonić, że będę u niej dzisiaj na noc.. - powiedziałam szybko.
M: Myślę że babcia sie ucieszy.. - zgodziła sie, jakby to powiedzieć, odetchnęłam. Porozmawiałam jeszcze chwile z mamą i wróciłam do salonu. Patrzeliśmy na siebie z Niallem przez kilka sekund i wybuchnęliśmy niepohamowanym śmiechem.
J: Zgodziła sie żebym nocowała u babci.. - powiedziałam gdy sie uspokoiliśmy.
N: Super! - ucieszył sie. - Ymm.. Chciałbym żebyśmy dokończyli co nam bezczelnie przerwano.. - spojrzał w moje oczy.
J: Wiesz, co?! Czar prysł. - wzruszyłam ramionami, blondyn zrobił taką minę że nie mogłam sie nie zaśmiać.
N: Ale.. ale.. - jąkał sie - Ale.. ale..
J: Powiesz w końcu?!
N: Ale jak to?! - zdziwił się.
J: Tak w życiu już bywa, a teraz muszę iść do babci.. - wstałam z miejsca.
N: Idę z Tobą! - poderwał sie na równe nogi.
J: Domyślam sie.. - wyszliśmy z domu i nawet na tak krótkim odcinku drogi czułam jego dłoń na swojej. - Babciu śpisz? - zawołałam gdy tylko weszliśmy.
B: Nie, czekałam na Ciebie.. - usłyszałam jej głos w salonie. Weszliśmy tak i zauważyłam ze siedzi w swoim fotelu przy kominku.
J: Co robisz? - usiadłam z Niallem na kanapie.
B: A wspominam sobie.. - uśmiechnęła sie, pościłam w końcu dłoń blondyna i podeszłam do niej. Miała album na kolanach, przykucnęłam przy niej i spojrzałam na zdjęcia.
J: To ja, prawda? - wskazałam na małą dziewczynkę na zielonkawym kocyku.
B: Tak.. - kolejny raz sie uśmiechnęła.
N: Mogę zobaczyć? - wstał i podszedł do nas.
J: Nie! - powiedziałam głośniej i zamknęłam album. Babulka tylko sie zaśmiała i wstała z fotela.
B: Miłej nocy dzieci. - ucałowała moje czoło i zaczęła wychodzić.
J: Może Niall zostać? - zatrzymałam ją.
B: Tak.. To miły chłopak. - spojrzałyśmy obie na niego, w tym świetle, z tym jego uśmiechem.. Spojrzałam w kierunku babci, wyszła.. Podeszłam do chłopaka, wspięłam sie lekko na palce i musnęłam jego wargi. Chciałam już sie od niego odsunąć, ale przytrzymał mnie przy sobie.
J: Chodź, pokaże ci gdzie będziesz spał..

...
Myśle że kolejna część będzie ostatnią!! Tak jak mówiłam, potem będzie Louis, a następnie Zayn!! :D
A warunek to 15 komów!! Mam nadzieje, że tym razem spełnicie warunek!!
CZYTASZ = KOMENTUJESZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!




Naat


13 komentarzy: