Hej!
Nie wiem jak to działa że raz w przeciągu niecałej doby uzbieracie warunek a raz czekam dwa, trzy dni i nic.. :/
Macie Zayna, i tak jak kiedyś wam mówiłam, nie przestane dodawać z nim imaginów i jeśli ktoś nie chce czytać moich opowiadań z Zaynem, nie musi.. Ja nie przestane tego robić!
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
Mój szatyn opadł na mnie, zdyszany. Widziałam że czuł sie spełniony, ale ja?! To już kolejny raz, kiedy udaje orgazm. Nie wiem co sie dzieje, co jest tego powodem. Wcześniej było cudownie, Zayn i ja szczytowaliśmy w tym samym momencie, a teraz.. To już tylko jemu sprawia przyjemność. Martwię sie, bo brakuje mi tego, a nie mam pojęcia jak temu zaradzić. Malikowi też nie mówiłam, w prawdzie nikomu nie mówiłam, byłam nawet z tym u ginekologa. Nie powiedział mi czegoś co by mnie uspokoiło, nie podał żadnej przyczyny. Zasugerował tylko że może to ze zmęczenia.. Tylko że zmęczenie nie może trwać kilka miesięcy.. Boje sie, boje sie że jestem na coś chora, że jeśli Zayn sie dowie to odejdzie ode mnie.. Nie przeżyłabym tego, za bardzo go kocham.. Szatyn spał spokojnie wtulony w moje nagie ciało, a mi mimowolnie łzy wypłynęły na policzki. Nie chciałam go stracić a podejrzewam, że to może być powodem naszego rozstania. Wyszłam ostrożnie z łóżka i powędrowałam do łazienki. Weszłam pod prysznic i skulona w jego kacie myślałam nad moją sytuacją. Woda lała sie na moje ciało parząc wrażliwą skórę, byłam bezsilna.. Umyłam powoli swoje ciało i wyszłam zawinięta w ręcznik do garderoby. Założyłam bieliznę i ubrałam sie w Zayna koszulkę. Nie było jeszcze późno więc wzięłam telefon i zadzwoniłam do mojej przyjaciółki.
J: Mała muszę z Tobą pogadać.. - wyłkałam cicho.
K: Coś sie stało? Pokłóciłam sie z Zaynem? - zapytała od razu
J: Niee.. - zaprzeczyłam szybko.
K: To jestem spokojna, ale możemy jutro? - słyszałam nadzieje w jej głosie.
J: Tak, miałam ci proponować jutrzejszy dzień, jak Malik pójdzie na próbę.. - powiedziałam ciszej, tak by przypadkiem nie usłyszał. Mimo że on teraz śpi.
K: Okay, napiszesz mi godzinę i przyjadę.. - rozłączyłam sie po tych słowach i położyłam sie na tej kanapie. Po kilkudziesięciu minutach wpatrywania sie w ściany zrobiło mi sie zimno, nie chciało mi sie iść do sypialni i wtulać sie w gorące ciało mojego mężczyzny. Przykryłam sie tylko kocem i ze łzami w oczach zasnęłam.
Z: Skarbie.. - poczułam jak mną delikatnie potrząsa. Przetarłam oczy i podniosłam sie lekko. Mulat klęczał przede mną ze zmartwiona miną.
J: Hmm? - wymruczałam i lekko sie podniosłam, sprawdzając przy tym godzinę. Wielki zegar wskazywał kilkanaście minut po północy.
Z: Co ty tu robisz? Czemu śpisz na kanapie? - zdziwił się.
J: Dzwoniła Kami.. I musiałam zasnąć.. - skłamałam, choć tylko w połowie.
Z: Choć do łóżka. - pomógł mi sie podnieść i złączył nasze palce. Weszłam pod ciepłą pościel i od razu zostałam zagarnięta w umięśnione ramiona Zayna. Czułam sie w nich wspaniale, ale świadomość że mam taką a nie inną dolegliwość jest przybijająca. Nikt chyba nigdy nie będzie wiedział jak to jest. Znów czułam jak łzy opuszczają moje powieki, starałam sie jednak nie wydobyć z siebie żadnego szlochu..
Ranek przyszedł niesamowicie szybko, przetarłam oczy i zauważyłam jak Zayn sie ubiera.
J: Już uciekasz? - spytałam smutniej.
Z: Tak, próba zaraz.. - uśmiechnął sie słabo i założył na siebie bluzę. Podszedł do mnie i cmoknął moje usta. - Dobrze sie czujesz? - dotknął mojego czoła - Jesteś blada.. - zmartwił się.
J: Może sie przeziębiłam.. - szepnęłam
Z: Chcesz to z Tobą zostanę. - ucałował czule moje czoło.
J: Niee, jedź na próbę. To ważne. - uśmiechnęłam sie słabo.
Z: Ty też jesteś ważna. - usiadł koło mnie.
J: Naprawdę nic mi nie jest, a jeśli to cie uspokoi to zostanę dzisiaj w domu.. Zrobię sobie wolne na uczelni. - szatyn uśmiechnął sie delikatnie.
Z: To bardzo mnie uspokoi.. - ścisnął moją dłoń - Musze lecieć.. - skrzywił sie lekko. - Będę dzwonił jak tylko będę mógł.. - wstał i wyszedł, położyłam sie na łóżku i wpatrywałam sie w sufit. Co ja mam zrobić?! Przecież mu nie powiem!! Wyszłam po jakimś czasie z ciepłego jeszcze łóżka i powędrowałam do łazienki. Faktycznie wyglądałam jakbym była chora, bladość na całej twarzy, ale oczy czerwone. Zapewne od nocnego płaczu.. Ubrałam sie dość luźnie i zabierając telefon poszłam zrobić sobie kawę. Napisałam do Kami i czekałam tylko na odpowiedź.
K: 'Zaraz będę' - odpisała..
J: Cześć, wejdź.. - wpuściłam ja do środka po jakiś 15 minutach od wiadomości.
K: Mów co sie dzieje. - usiadłyśmy w salonie.
J: To takie delikatne.. - patrzała na mnie wyczekująco - Nawet nie wiem jak mam ci to powiedzieć.
K: Prosto z mostu, choćbym nie wiem jak delikatna ta sprawa była jesteśmy przyjaciółmi, nie oceniamy sie.. - zapewniła.
J: Okay.. Wierze Ci..
...
_________
I jak?! Podoba wam sie początek, ogólnie nie wiem ile będzie części ale myślę że mniej niż wcześniejszy Louis :)
Warunek to 25 komów, zjeżdżam troche!!!
CZYTASZ = KOMENTUJESZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Naat
Świetny! Czekam na kolejną część ;*
OdpowiedzUsuńNeeext :3 ~ Kinga
OdpowiedzUsuńNo tak jak JA mówiłam jestem i czytam! tym razem krócej... WSPANIAŁE!
OdpowiedzUsuńi tradycyjnie pozdrawiam wszystkich szczegulnie Naat! :|
OLA
Superr ❤❤❤❤❤ x ona bd choraaa :oo ?
OdpowiedzUsuńZapowiada się super! Czekam na kolejną część :)
OdpowiedzUsuńBuziaki xx
Cudo 👌♥♥♥ jak zawsze!
OdpowiedzUsuńświetny jak zawsze! i Zayn taki kochany! :*
OdpowiedzUsuńCudowny ♥ Fajnie, że piszesz imaginy z Zayn'em, duża ilość blogów z tego zrezygnowała.
OdpowiedzUsuńCzekam na next ★
~ Joanna.
Dawaj next
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie ❤❤
OdpowiedzUsuńDlaczego myślisz ze może miec mniejsze powodzenie??? Mnie bardzo sie podoba i czekam na kolejna czesc
OdpowiedzUsuńSandra
Ciekawe... Taki trochę inny niż wszystkie :) Ciekawa jestem dalszego ciągu :)
OdpowiedzUsuńmeeeeega superr! :P
OdpowiedzUsuńmaja
super z niecierpliwoscia czekam na nn:)
OdpowiedzUsuńSuper :) /Ania
OdpowiedzUsuńKocham daj nn
OdpowiedzUsuńA.
OMG mega kocham <3
OdpowiedzUsuńN.
Troche nie wiem o czym chcesz to napisac, ale i tak uwielbiam twoje imaginy i wierze, ze bedzie super :)
OdpowiedzUsuńMarta
Genialny !!! :D
OdpowiedzUsuńTez nie rozumiem dlaczego nikt noe lubi juz Zeyna.... :(
OdpowiedzUsuńGenialny, i jestem ciekawa dalszych części...
:*
K.