Wszystkie skasowałam po kolei, wiadomości głosowe również. Ogarnęłam się i wyszłam na miasto. Nie miałam zamiaru się załamywać przez niego. Przecież jest gwiazdą, za pewne on nie płacze po nocach. Poszłam tradycyjnie do starbucks i wypiłam kawę, która chociaż trochę pomogła mi w ogarnięciu się. Kolejny przystanek to cukiernia usiadłam przy stoliku z kawałkiem ciasta usiadłam równo o 8. Popatrzyłam na moje śniadanie i uśmiechnęłam się przypominając, kto mi kupił je po raz pierwszy.. około rok temu, gdy przyjechałam do Anglii weszłam do tej właśnie cukierni i nie mogłam się zdecydować co kupić. Nim zdążyłam cokolwiek wymyślić loczek już wręczał mi pakunek z ciastem ze słowami "to jest najlepsze, zaufaj mi". Tak, od tego zaczęła nasza wspólna 'przygoda'.. odsunęłam od siebie ciasto z westchnieniem i zrezygnowana schowałam twarz w dłoniach.
-Halo, halo!- usłyszałam przez głośniki w cukierni.Znałam ten głos.
-[T.I.], wiem, że jesteś w naszej cukierni.. znaczy, nie naszej... ach wiesz, o co chodzi.- zmieszał się, a ja uśmiechnęłam się wbrew sobie... zdziwiona słuchałam dalej.
-Mam do ciebie prośbę.. wyjdź proszę na centrum galerii.. czekam tu na ciebie. Proszę, przyjdź.- wyczułam nutkę desperacji i po chwili namysłu, stwierdziłam, ze nie mam nic do stracenia i ruszyłam w stronę centrum. Gdy już byłam niedaleko, zauważyłam scenę. Chyba nie dziwne, że na niej był mój.. był Harry. Popatrzył nasmnie z ulgą, gdy już byłam niedaleko.
-Przyszłaś..- szepnął do mikrofony i uśmiechnął się.
-Chciałem cię przeprosić. Żałuję tego, co zrobiłem i tego, co powiedziałem.. ta piosenka jest dla ciebie..- nadal mówił i widziałam jak ręce mu się trzęsą. *idź.. idź, bo później nie dasz rady..* mówiła własna podświadomość, którą jednak mocno zagłuszał widok zdenerwowanego Styles'a. W głośnikach rozbrzmiały pierwsze dźwięki i już wiedziałam, co ot za melodia.. "don't let me go".. Harry zaśpiewał piękniej niż kiedykolwiek wcześniej.. oczywiście, że było pełno ludzi wokół.. paparazzi, fanki.. jednak czułam, że śpiewa tylko dla mnie. Gdy piosenka dobiegła końca pojedyncza łza naznaczyła szlak na moim policzku. Harry wciągnął mnie na scenę.
-Wybaczasz?- szepnął tym razem tylko do mnie odsuwając od nas mikrofon.
-Wariat..- szepnęłam z uśmiechem na twarzy,a on nadal pozostał skupiony i się mi przyglądał.
-Mój wariat.- dodałam i złączyłam nasze usta w delikatnym pocałunku. Usłyszałam brawa i dopiero przypomniałam sobie, że nie jesteśmy sami.
-Kocham cię..- powiedział mi niemal w usta, szaleńczo się uśmiechając.
-I właśnie dlatego, że cię kocham, mam do ciebie pytanie.- zaczął znów przez mikrofon, a ja zmarszczyłam czoło przyglądając się mojemu chłopakowi.
-Chciałbym spytać cię..- znów zaczęły mu drżeć ręce. O co do cholery chodzi?!
-Wiesz.. nie potrafię wytrzymać bez ciebie pięciu minut.. niestety muszę ci powiedzieć, że chyba uzależniłem się od ciebie, skarbie. Proszę nie skazuj mnie na głód i zostań ze mną już na zawsze..- ciągnął na jednym wdechu nerwowo się uśmiechając, a ja powoli łapałam o co chodzi i przestawałam oddychać. Harry uklęknął na jedno kolano przede mną i zaczął szukać coś po kieszeniach marynarki.. wyciągnął małe pudełeczko, aja otworzyłam szerzej oczy.
-[T.I.], czy wyjdziesz za mnie i zostaniesz Panią Styles?- spytał tym razem już bez owijania i uśmiechnął się najpiękniej jak potrafił, a ja stałam tam ze szklanymi oczami.. nie potrafiłam niczego powiedzieć, więc po prostu kiwałam głową jak głupia i rzuciłam się na mojego narzeczonego, który był nie mniej uradowany ode mnie.
Mam nadzieję, że się podobało :)
W komentarzach dawać propozycję chłopaków z którymi chcielibyście imagina :)
#Maleńka
Super :** mogłabyś z louisem :)
OdpowiedzUsuńA.
Boski <3 zrób z niallem :*
OdpowiedzUsuńNiall'em
OdpowiedzUsuńAwww ❤❤❤❤ z Ni prosze ☺
OdpowiedzUsuńNexcik<3
OdpowiedzUsuńMoze byc Niall:)
*-* łooo.. z Niallem!Megaaaśne!!!już nie mogę się doczekać nexta! :P Weny!
OdpowiedzUsuńOLA
dla mnie nudne
OdpowiedzUsuńProszę uzasadnij swoją odpowiedź a postaram się zrobić wszystko, żeby się poprawić 😊
Usuń❤ z Nialler'em ❤
OdpowiedzUsuńZajebiste <3 kiedy next??? :D
OdpowiedzUsuń