One Direction i My.. - imaginy

niedziela, 29 grudnia 2013

Niall #1 +18

Siedziałam w salonie z pilotem w ręku. Skakałam po kanałach, aby znaleźć jakiś ciekawy film. Było po 3:00 rano. Nagle usłyszałam ciche kroki na schodach. Był to Niall
- Kochanie. Dlaczego nie śpisz ? - zapytałam chłopaka  
- Przebudziłem się i zobaczyłem, że nie ma Cię obok mnie, więc chciałem Cię poszukać. - odpowiedział na zadane wcześniej pytanie. 
- Taa nie mogłam zasnąć, więc przyszłam coś obejrzeć.
- Nie jesteś zmęczona ? Chodź pójdziemy na górę i zaśniesz sobie w wygodnym łóżku. 
Nic nie odpowiedziałam. Blondyn wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni. Ułożył na łóżku, jakbym była ze szkła i szczelnie przykrył, aby nie było mi zimno.  
Następnego dnia obudziłam się około 11:00. Poszłam do łazienki. Przebrałam się, ułożyłam włosy i zeszłam na dół. Tam do mojego nosa dotarły prześliczne zapachy kakao i naleśników z nutellą. 
- Cześć misiu. - powiedziałam, kiedy tylko zauważyłam Niall'a 
- Dzień Dobry kochanie ! - krzyknął uśmiechnięty chłopak  
- Dlaczego mnie nie obudziłeś ? Pomogłabym Ci  
- Nie chciałem Cię budzić. Spałaś tak słodko. Masz może ochotę na naleśniki ?  
- Zawsze - zachichotałam 
Usiedliśmy przy dużym stole w salonie. Śniadanie jedliśmy w spokoju kiedy nagle zadzwonił mój telefon.  
- Anita ! widzisz która jest godzina ?! - krzyczała moja przyjaciółka  
- No tak po 11 i co ? 
- I co ?! Przecież za 20 minut mamy trening a ciebie nie ma ! 
- O cholera ! Zapomniałam ! Powiedz trenerowi, że się trochę spóźnię, ale na pewno będę - po tych słowach rzuciłam telefon na stół i pobiegłam na górę. Ubrałam się w ciemne legginsy, białą bokserkę i czerwoną marynarkę. Do torby spakowałam buty sportowe i strój w którym zawsze gram.
- Niall... przepraszam, że tak bez słowa, ale zapomniałam o tym, że mam trening. Czy mógłbyś mnie zawieść na hale sportową ? - zapytałam chłopaka, który odłożył kubek. Tak musiałam być jeszcze na łasce Niall'a. Nie miałam własnego samochodu a co gorsza prawa jazdy.  
- Jasne kochanie. - blondyn wstał i powoli ubierał buty. Zabrałam kluczyki i w biegu ruszyłam do samochodu.  


/ snickers

1 komentarz: