One Direction i My.. - imaginy

środa, 1 lipca 2015

Zayni.. ~ What happened? (Vas happening?!) - część 3

Przepraszam i jeszcze raz przepraszam!!!!!
Dużo spraw na głowie miałam, a wczoraj był mój THE BEST DAY!!!
Zdałam MATURY!!!!!!! :D :D :D
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

 J: Zjadłeś mi ją.. - zaśmiałam sie gdy oderwał sie ode mnie.
Z: Z twoich ust mogę zjadać wszystko. - powiedział poruszając brwiami. Wyszliśmy z pomieszczenia, nie czekałam na Malika tylko zeszłam nałożyć mu posiłek.. Znów w mojej głowie pojawiały sie myśli z tą nieprzyjemną świadomością. Oparłam sie o blat kuchenny i zakryłam twarz w dłoniach. - Wciąż mam wrażenie że coś sie stało..
Możesz mi powiedzieć.. - usłyszałam go tuz przed sobą. Przestraszyłam sie i serce zabiło mi szybciej.
J: Mówię ci że jest dobrze. - starałam sie go przekonać. - Chodź jeść. - zmieniłam temat. Usiedliśmy przy stole, Zayn nie odezwał się podczas kolacji, było mi źle, ale nie mogłam mu powiedzieć. To by sprawiło ze sytuacja pomiędzy nami była by jeszcze gorsza. - Idziesz spać? - spytałam cicho gdy już kolejny raz powstrzymywałam ziewanie, zegarek wskazywał już 11pm, więc to moja pora.
Z: Nie, posiedzę jeszcze trochę. - mruknął jakby obojętnie.
J: Kocham Cie. - pocałowałam delikatnie jego polik, ale nawet nie zareagował na mój gest. Szybko znalazłam sie w sypialni, przebrałam w piżamkę i odpłynęłam z myślą że nasz związek rozwali sie przeze mnie..
    Już kolejny dzień Zayn sie nie odzywa, niby na przywitanie daje mi buziaka, ale to jest tak jakby z przyzwyczajenia. Mam dzisiaj wizytę u lekarza, kolejnego już.. Chociaż może powinnam iść do psychologa?! Może faktycznie siedzi to w mojej głowie?!

*Oczami Zayna*

Natalia sie dziwnie zachowuje ostatnio, widzę że coś ją męczy, ale twierdzi uparcie że jest wszystko w porządku. Nie sypiamy już w ten sposób, już od ponad tygodnia.. Brakuje mi tego, brakuje mi jej uczucia.. Do tego moją głowę zaprzątały dziwne myśli w które przez jej zachowanie coraz bardziej wierzyłem.. Chciałem sie jednak przekonać że nie mam racji i szpiegować ją, wiem głupie.. Ale może to jedyne wyjście.. Jak zwykle wyszedłem spotkać sie z chłopakami, na próbę.. Odjechałem kawałek od domu autem, tak żeby było to realistyczne. Niecałe 30 minut później moja dziewczyna opuściła dom, kłóciłem sie z samym sobą czy pojechać za nią, ale wierzyłem że jedzie na uczelnie. Wróciłem do domu i zacząłem łazić w kółko, miałem coraz większe wątpliwości.. A jeśli ona kogoś ma? I już nie kocha mnie tylko jego? Jeśli mnie zdradza?! Nie zniósł bym tej świadomości a jej zachowanie jest kilku znaczne i nie wiem już jak mam je odbierać. Siedziałem w salonie do popołudnia, zazwyczaj o tej godzinie moja dziewczyna wraca z uczelni, usłyszałem po jakimś czasie dzwonek do drzwi, czyżby zapomniała kluczy? Otworzyłem i to nie była ona..
J: Kim jesteś? - spojrzałem na dość umięśnionego ciemnego blondyna z ciemnymi oczami. Możne by rzec że Natalii by sie spodobał..
Ch: Jestem Mike, przyjaciel Natalii na uczelni.. - uśmiechnął sie słabo i wyciągnął dłoń w moim kierunku.
J: Zayn.. - uścisnąłem ją uważnie go lustrując - Czemu przyszedłeś?
M: (S.T.i.) dawno nie pojawiła sie na uczelni i pomyślałem że przyniosę jej notatki.. - jak to sie nie pojawiła?! Wychodzi na studia codziennie! - Jest może? - zajrzał przez moje ramie do środka.
J: Nie.. Ale mogę jej przekazać. - uśmiechnąłem sie słabo.
M: Okay.. - mruknął zawiedziony i podał mi zeszyty.
J: Dzięki.. - odwrócił sie i odszedł ode mnie, poczekałem aż zniknie za furtką i zamknąłem drzwi rzucając niemal zeszytami. Jak to nie ma jej na uczelni?! Wziąłem telefon i szybko wystukałem jej numer.
(T.i.): Hej Zayni.. - odebrała jakby przestraszona.
J: Gdzie jesteś? - starałem sie brzmieć normalnie.
(T.i.): Wychodzę ze szkoły.. - kłamie! - Za niedługo powinnam być w domu, a czemu pytasz, coś sie stało? - tak, kurwa! Stało sie, zdradzasz mnie! pomyślałem..
J: Niee.. Ale pomyślałem ze dzisiaj moglibyśmy zjeść o normalnych godzinach obiad.. - wymyśliłem na poczekaniu.
(T.i.): Zaraz kotku będę i coś dla nas ugotuje, a ty za ile będziesz? - i jeszcze ma czelność tak do mnie mówić, zacisnąłem mocno szczękę by jakoś sie uspokoić.  - Zayn? Jesteś? - upominała sie.
J: Postaram sie być przed.. - spojrzałem na zegar - 4pm.
(T.i.): Dobrze, do zobaczenia.. - rozłączyła sie zanim zdążyłem coś odpowiedzieć, wściekłość mnie rozsadzała.. Natalia nigdy nie kłamała, nie oszukiwała i nie raniła nikogo! Nawet najgorszemu wrogowi tego nie robiła! Tylko dlaczego robi to mi?! Po kilkudziesięciu minutach zauważyłem jak moja.. jak brunetka wjeżdża na podjazd, poszedłem szybko do łazienki, w błyskawicznym tempie sie rozebrałem i wszedłem pod prysznic.. Nie musiałem długo na nią czekać.. - Hej słońce. - uśmiechnęła sie lekko gdy tylko weszła do pomieszczenia, zauważyłem ze ściąga z siebie ubrania, nie chciałem sie dzisiaj z nią kąpać.. Za dużo sprzecznych myśli mam! Gdy stanęła obok mnie, cmoknęła lekko mój polik, ja bez słowa odpowiedzi wyszedłem z kabiny i zakładając jedynie ręcznik na biodra wyszedłem z łazienki. Nie chciałem jej patrzeć teraz w oczy.. Musze wszystko sobie poukładać. Ubrałem sie w świeże ubrania i zszedłem do kuchni, może jednak moje myśli nie w tym kierunku zmierzają i to nie jest tak jak mi sie wydaje?! Musze to sprawdzić! - Coś sie wydarzyło dzisiejszego dnia? - spytała zmartwiona. Jej włosy jeszcze były mokre, oczy błagały o odpowiedź a wargi lekko rozchylone.. Podszedłem niesamowicie szybko do niej i łapiąc jej poliki w dłonie wpiłem sie w jej usta. Na początku, chyba z zaskoczenia moim zachowaniem, nie odwzajemniła, ale później oddawała namiętność z tęsknotą.. Zacząłem uświadamiać sobie że jestem tylko cholernie o nią zazdrosny i dlatego mam takie myśli. Moja (T.i.) nigdy by mnie nie zdradziła! ..Zacząłem iść do przody, dziewczyna przez to zmuszona była iść tyłem, napotkaliśmy na swojej drodze stół jadalniany, to będzie piękna chwila.. Pragnąłem jej niesamowicie mocno! Pochyliłem sie tak, że brunetka leżała na stole, dalej sie całowaliśmy, błądziłem rękoma po jej ciele, podwijałem luźną bluzeczkę, ale coś mi nie pasowało.. Ona.. Ona odsuwała mnie od siebie! Nie chciała tego! Spojrzałem zaskoczony i nawet wystraszony w jej oczy. Ona mnie odtrąca! - Nie dzisiaj Zayn..

...
________________
Jeszcze raz przepraszam i licze że 20 komów dodacie!!
CZYTASZ = KOMENTUJESZ!!!!!!!!!!!!!




Naat
PS. Moim marzeniem, tym głupim, jest żeby kiedyś ktoś założył coś o mnie, jakąś stronkę, grupe.. Nie wiem, żeby ludzie znali mnie z mojej twórczosci.. WIEM, GŁUPIE!!!!

23 komentarze:

  1. super z niecierpliowscia czekam na nn:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny :-) /Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję zdanej matury xx
    Co do rozdziału jest super :) Widzę wszystko się coraz bardziej rozkręca. Jestem mega ciekawa jak zareaguje na to odepchnięcie i, czy w końcu dowie się w czym problem...
    Już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału ;)
    Buziaki i do następnego xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluje maturki !! Rozdzial jest ..... WOW ! Nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialu, mam nadzieje ze szybko uzbieraja sie komentarze i dodasz kolejna czesc !!
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  5. Super ❤❤i zycze ci by to marzenie sie spelnilo ❤ ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham ten imagin <3 gratulacje matury

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow
    Ciekawe jak on zareaguje??
    No swietny rozdział!
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  8. WOW super rozdział ♥
    Gratuluję zdanej matury ¤__¤
    ~ Joanna.

    OdpowiedzUsuń
  9. On jest super <3 wg wszystkie części są super :*

    OdpowiedzUsuń
  10. chcesz żeby ktoś założył o tobie grupe/stronkę? ale co ta osoba ma tam pisać skoro my nic o tobie nie wiemy :P imagin super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dlatego mówie że głupie :P
      A co by miało tam być, nie wiem.. Ktoś na pewno z moich czytelników mnie zna :)
      Naat

      Usuń
  11. kochałam to

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudny *-* /Ania

    OdpowiedzUsuń
  13. omg <3 // Julka

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham to <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Zajebisty :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie no super. Kiedy następna cześć

    OdpowiedzUsuń