Patrzałam
na nich, aż
do momentu gdy poczułam
na swojej szyi drobne pocałunki. Spojrzałam
na blondyna, który mnie całował i uśmiechnęłam sie. Było
to przyjemne i podobało
mi sie. Odchyliłam
głowę
tak by mu to ułatwić.
Po chwili jego usta były
na moich. Oddalam pocałunek,
który
stawał
sie coraz bardziej namiętny
i pełny
pożądania.
Chłopak
oderwał
sie ode mnie i podał
mi kolorowy trunek który
przyniósł
Payne. Wypiłam
go szybko. Niall wypił
swój
i kolejny który
stał
na stoliku. Po chwili jego usta znowu
przywarły
do moich. Z każdą
sekundą
miałam
ochotę
na więcej.
Złapałam
blondyna za rękę
i pociągnęłam
za sobą
na drugie piętro
klubu. Znajdowały
sie tam pokoje.
Weszliśmy
do jednego i kontynuowaliśmy.
Niall całował
mnie bardzo namiętnie.
Po niespełna
kilku sekundach chłopak
odnalazł
suwak od mojej sukienki i rozpiął
go. Pomógł
mi sie jej pozbyć
do końca,
ja też
nie pozostawałam
mu dłużna.
Ściągnęłam
jego koszulkę
i spodnie. Ubrania rzuciliśmy
gdzieś
w kąt
pokoju. Poczułam
jak Niall kładzie
mnie na łóżko,
a sam znalazł
sie nade mną.
Obcałowywał
każdy
centymetr mojego ciała........
Rano
obudziłam
sie ze strasznym bólem
głowy.
Chciałam
sie podnieść,
ale powstrzymywała
mnie czyjaś
ręka.
Spojrzałam
na nią
i zauważyłam
że
obejmuje mnie wokół
mojej nagiej talii. Spojrzałam
na resztę
mojego ciała
i ono również
było
nagie. Okryłam
sie szybko i odwróciłam.
Spałam
z Niallem, blondyn jeszcze śnił.
Usiadłam
na łóżku
i oparłam
sie o ścianę.
Powoli wszystko do mnie wracało.
Bałam
sie że
to że
przespaliśmy
sie ze sobą,
nawet pod wpływem
alkoholu może
zniszczyć
naszą
przyjaźń.
Podkuliłam
kolana pod brodę
i położyłam
na nich głowę.
Chciałam
z nim przeżyć
swój
pierwszy raz, ale nie w ten sposób.
Teraz pewnie będzie
całkiem
inaczej. Poczułam
że
pod powiekami zbierają
mi sie łzy.
Wstałam
szybko, a ubrałam
sie jeszcze szybciej. Wyszłam
z pokoju w którym
byliśmy
i poszłam
do domu. Zostawiłam
tam Horana. Musiałam
to wszystko przemyśleć.
Pamiętam
że
to ja chciałam,
by sie ze mną
przespał.
Po kilkunastu minutach byłam
w swoim pokoju. Rzuciłam
sie na łóżko
i uspokajałam
sie. Zmęczenie
zrobiło
swoje, bo po chwili zasnęłam..
Obudziłam
sie po kilku godzinach, ogarnęłam
sie i spojrzałam
na telefon. Kilka nieodebranych połączeń
i kilkanaście
SMS.
Wszystkie od Nialla. Nie chciałam
z nim teraz rozmawiać,
muszę
to wszystko sobie pookładać.
Wiedziałam
że
ta noc zmieni wszystko co jest miedzy nami. Unikaliśmy
sie przez kilka dni. Blondyn teraz pewnie nie chce mnie znać.
Od tamtej nocy minął
dokładnie
tydzień,
tęskniłam
za Horanem. Bardzo. Musiałam
z nim jakoś
porozmawiać,
ubrałam
sie i zeszłam
na dół.
Weszłam
do kuchni, przy stole siedziała
moja mama i.. i Niall?! Moje serce przyspieszyło.
Co on tu robi?! To ja miałam
iść
do niego..
M:To
ja może
was zostawię..
- powiedziała
i szybko wyszła
z pomieszczenia.
J:
Hej Niall. - usiadłam
na przeciwko niego.
N:
Cześć.
- w jego glosie był
smutek.
J:
Chodź,
porozmawiamy u mnie. - wstaliśmy
i poszliśmy
do mnie do pokoju. Usiedliśmy
na podłodze
i oparliśmy
sie o łóżko.
Chwile milczeliśmy,
nie wiedziałam
co mam mu powiedzieć.
J:
Niall słuchaj..
Wiem co sie wydarzyło
tamtą
w nocy i..
N:
Ja też
i nie wiem dlaczego tak postąpiłaś?!
Miałaś
zrobić
to z kimś
kogo kochasz, komu ufasz.. A my sie przyjaźnimy.
Pamiętasz?!
Wykorzystałaś
mnie! Wiesz jak ja sie teraz czuje..?!
J:
Wiem że
pewnie jest ci źle.
Kazałeś
mi przeżyć
swój
pierwszy raz z kimś
kogo kocham. Ale pomyśl.
Ja tego chciałam
Niall! Zrozum że
tylko tobie ufam
i ciebie kocham. Jeżeli
nie będziesz
chciał
mnie teraz znać,
to zrozumiem. - w moich oczach pojawiły
sie łzy.
- Naprawdę
przepraszam..
N:
Nie przepraszaj.. - odgarnął
kosmyk moich włosów,
które
spadały
mi na twarz - W sumie to gdybym ja tego nie chciał
to nie zrobilibyśmy
tego.
J:
Czyli, że
..?!
N:
Tak. Jesteś
równie
ważna
dla mnie co ja dla ciebie. - spojrzał
w moje załzawione
oczy. Przybliżyłam
sie do niego i musnęłam
jego malinowe wargi. Oddał
pocałunek
i pogłębił
go przybliżając
sie do mnie
jeszcze bardziej. W brzuchu latało
mi stado motyli. Czułam
że
jest obok mnie osoba z którą
spędzę
resztę
swojego życia.
A dzięki
niemu ono nie będzie
takie złe..
Oderwaliśmy
sie od siebie.
N:
Kocham Cie..
J:
To tak jak ja Ciebie..
- tym razem to on złączył
nasze usta. Idealnie do siebie pasowały.
Dzięki
tej nocy jesteśmy
razem. Przed nami jeszcze całe
życie
i bardzo dużo
niezapomnianych nocy. Tym razem postaramy sie by były
na trzeźwo..
The
end..
Naat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz