One Direction i My.. - imaginy

sobota, 5 września 2015

Harold S.. ~ But I’m not done yet falling for ya.. - część 9 /ostatnia

Hejo!! <3
Macie ostatnią część Harrego!! Ta część jest o wiele dłuższa od poprzednich, ale nie wiem czy macie sie co przyzwyczajać :P
Rozważam z kim kolejny, ale jeszcze możecie proponować!!!!! 
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
*Wciąż oczami Hazzy*  
(T.i.): A więc jednak! Jednak oni mówili prawdę, a ja głupia nie chciałam w to wierzyć, myślałam że sie zmieniłeś! Dla mnie! - niemal płakała.
J: O czym ty mówisz?! - syknąłem
(T.i.): Jesteś taki sam jak ta cała reszta! - chciała wyjść z domu, złapałem ją za rękę i mocno ścisnąłem tak ze jęknęła z bólu. Odwróciłem ja w swoją stronę, nie rozluźniając uścisku.
J: Nigdzie nie wyjdziesz! - warknąłem - Nie dopóki ja nie pozwolę! - przez jej oczy przebiegł strach, ale nie został w nich, na jego miejscu pojawiła się wściekłość. Nienawidziła mnie!
(T.i.): Pokaże Ci coś! -
odsunęła mnie od siebie, zdjęła sweterek i wskazała na swoje ramie. Miała na nim mnóstwo małych i dużych siniaków, patrzałem na nie jak na jakieś brylanty! Dotknąłem ich najdelikatniej jak potrafiłem.
J: To przeze mnie? - szepnąłem
(T.i.): Nikt inny mnie nie traktuje jak rzecz.. - wyznała. Kolejny cios w moje serce! - ..Dlaczego tak mnie traktujesz? - szepnęła już i złapała moją twarz w swoje małe dłonie. Patrzała mi z taką troską w oczy, a to ja powinienem dawać jej takie poczucie.
J: Nie mam pojęcia.. - skłamałem, doskonale wiem dlaczego. Szaleje na jej punkcie, ale tego tez wyznać jej nie mogę. - Co ty ze mną robisz? - szepnąłem, złapałem za jej rączki i przycisnąłem ją do ściany. Teraz sie przestraszona, szybko oddychała i widziałem jak na jej szyi pulsuje jedna z żył od mocnego bicia serca. Kolejny raz się bała mnie. Położyłem delikatnie dłoń na żyle i wyczuwałem ten rytm. - Nie chce żebyś sie mnie bała.. - szepnąłem ze smutkiem w oczach i oparłem swoje czoło o jej. Dziewczyna usilnie starała sie nie patrzeć w moje oczy, a przed chwilą sama to robiła. Ja nawet nie próbowałem odczytywać tego co w nich ma, ulokowałem spojrzenie na jej wargach. Nie powstrzymywałem sie długo i pocałowałem ją, nie szarpała sie, nie odwzajemniała, tylko tak stała. Ułożyłem ręce, razem z jej dłońmi nad jej głową, przygwożdżając ją całkowicie do ściany za nią. Biodrami napierałem na jej ciało, była moja, usilnie się tego wypierała ale była. Starałem się jak mogłem by odwzajemniła, ale ona ani myślała. Oderwałem się od niej i spojrzałem w jej oczy. - Dlaczego raz sama mnie całujesz, a raz wcale nie oddajesz? - spytałem z rozczarowaniem.
(T.i.): Teraz wiesz jak to jest, jak ktoś na kim Ci zależy traktuje Cie jak nic niewartego śmiecia. - wyrwała się z mojego uścisku. Kolejny raz zaczęła wychodzić.
J: (T.i.) poczekaj.. - powiedziałem błagalnie. Spojrzała na mnie wyczekująco. - Wystarczy że powiesz że nie chcesz żebym przy tobie był, a zniknę.. - bałem sie jej odpowiedzi.
(T.i.): A czy ty chociaż raz byłeś przy mnie z własnej woli? - nie oczekiwała chyba na odpowiedz, ja sam sie takiej nie spodziewałem. Miała racje, ani razu przy niej nie byłem, bo ja chciałem. To wszystko było granie i udawanie, ale teraz odkąd wiem, że nie chce jej stracić.. Ona odejdzie.. Zostawiła mnie samego z własnymi myślami, miałem ochotę coś rozwalić, ale wiedziałem że to i tak nic nie da. Poszedłem do kuchni i wyjąłem ze 4 piwa, poszedłem z nimi do salonu i rozsiadłem sie przed tv otwierając jedno.. Drugie.. Trzecie.. Czwarte.. Wódka.. Co sie ze mną dzieje?! Jeszcze nigdy tak się przez dziewczynę nie czułem.. Ale, ona powiedziała ze zależy jej na mnie?! Tak, tak właśnie powiedziała! Nie chce bym ja zostawił w spokoju, lubi mnie, a może nawet i coś więcej. Co teraz?! Teraz jestem pijany, nie mogę w takim stanie do niej jechać! ..Bez większego namysłu wziąłem telefon i wybrałem do niej numer, automatycznie spojrzałem na zegar na ścianie, późno już: 02:38am. Pewnie śpi.. - Halo? - odebrała zaspana.
J: (T.i.)? - wybełkotałem pijacko
(T.i.): Harry? Ty jesteś pijany? - słyszałem że się przejęła.
J: Może trochę.. - mruknąłem i uśmiechnąłem się sam do siebie.
(T.i.): Zadzwoń jak będziesz trzeźwy.
J: Nie! - krzyknąłem - ..Jeśli nie powiem Ci tego teraz nigdy w życiu tego nie zrobię.. - powiedziałem szybko. Była cisza po drugiej stronie.. - Jesteś tam?
(T.i.): Tak, czekam na to co masz mi do powiedzenia.
J: Wiem, że jeśli będziesz znać prawdę, to mnie znienawidzisz, jestem tego świadomy.. - nie chciałem tego.
(T.i.): Wole słuchać najgorszą prawdę niż najsłodsze kłamstwo. - to dawało mi jakąś nadzieje.
J: Nie wiem czy znasz Crisa, kazał mi, tak kazał.. - dodałem dla pewności - ..Kazał się Tobą zając.. Ymm.. - prosto z mostu Hazz, powtarzałem sobie - ..Miałem za zadanie Cie wykorzystać.. Przepraszam.. - znowu cisza i nie wiem czy po prostu nic nie mówiła czy.. Odsunąłem od siebie telefon, rozłączyła sie! FUCK! Nienawidzi mnie! Najgorsza prawda!? A teraz nie mam już nic! Jedyna osoba która mogła sprawić że będę lepszym człowiekiem mnie nienawidzi!! Wstałem wściekły z kanapy, zataczając się wszedłem na górę i walnąłem sie na łóżko. Kołował mi dookoła świat, nachlałem sie i może dlatego jeszcze nie odbieram wszystkiego tak jak powinienem..
    Ranek?! Przyszedł zdecydowanie za szybko, bałem podnieść sie z łóżka, więc bez podnoszenia głowy wymacałem telefon. Sprawdziłem czy aby na pewno do niej zadzwoniłem, tak! Kurwa!! Czyli naprawdę jej to powiedziałem! Musze ją przeprosić, wyjaśnić że zrezygnowałem z tego.. Ona mi nie wybaczy.. Mimo moich planów wyznania jej kolejnej prawdy nie podniosłem się z łóżka, nie miałem ochoty i tak czułem że alkohol ze mnie nie wyparował, więc i tak do szkoły bym nie poszedł. Przeleżałem cały dzień, nawet nie podniosłem się gdy mój żołądek domagał się jakiegoś jedzenia.. Ile takie coś u mnie trwało?! Nie mam pojęcia, straciłem rachubę czasu, ale chyba z tydzień siedziałem w domu. Nie odbierałem telefonu, nie odpisywałem na sms-y.. Nawet jak (T.i.) do mnie napisała. Ciągle tylko wpatrywałem się w tą jedną wiadomość od niej: ' Martwię się o Ciebie.. Pomimo tego wszystkiego.. '. Spierdoliłem to co między nami jest, a jej i tak na mnie zależy. Może czas sie podnieść z tego dołka..?!
Poszedłem do szkoły, każdy z dawnych znajomych zagadywał, pytał co u mnie, ale ja nie odpowiadałem.. Szukałem jej, stała przy swojej szafce, a koło niej?! Shon! Ciśnienie mi się podniosło widząc, że on dotyka jej włosów, podrywa moją (T.i.)! Ze wściekłością podszedłem do nich.
(T.i.): Zostaw mnie. - warknęła do niego, nie chciała jego towarzystwa.
S: Oj skarbie.. - dalej ją dotykał.
J: Zostaw ją! - syknąłem do niego i odepchnąłem go.
S: Bo co?! - złapał ją za rękę i pociągnął w swoją stronę. (T.i.) była przestraszona, ale nie bała się mnie.
J: Masz ją zostawić w spokoju! - spojrzałem groźnie na niego.
S: Niech zadecyduje z którym z nas chce być.. - zaśmiał się - ..Ja byłem dla niej dobry, a Ty?! Jak ją traktowałeś?! - zapytał znacząco, może i traktował ją lepiej niż ja, ale grał, chciał ja tylko zaliczyć. Nie odpowiedziałem mu, pościł ją i pozwolił jej wybrać. Patrzałem w jej oczy, miała mętlik w głowie, widziałem to, ale również spojrzała na mnie. - (Z.T.i.) kotku.. - bał sie, że jednak wybierze mnie.. Brunetka nie zareagowała na jego słowa, odwróciła sie do mnie i postawiła pierwszy krok kiedy on szarpnął ją w jego stronę. Wpadłem w szał, dziewczyna niemal się nie przewróciła.
J: Przegiąłeś kurwa! - ruszyłem w jego stronę, odsunąłem (T.i.) od niego i przyłożyłem mu z całej siły w twarz. Miałem gdzieś konsekwencje, liczyło się jej dobro.. Okładaliśmy się pięściami bez opamiętania.
(T.i.): Harry proszę, przestań.. - słyszałem jej głosik, ale to mnie nie powstrzymywało. Motywowało wręcz!
N: Dość! - krzyknął nauczyciel, a chwile później oboje byliśmy unieruchomieni przez nauczycieli w-fu. - Do dyrektora! - warczał na nas. A ja czułem że wybuchnę.. - Co wy sobie myśleliście?! - nauczyciel kipiał ze złości. Nie dziwie mu się, dwóch uczniów i to jeszcze z nagannym zachowaniem biją sie z samego rana. Dyrektor też nie był zadowolony, chciał nas wywalić, ale zlitował sie mówiąc że ostatnie dwa miesiące szkoły i z niej wychodzimy. I chwała mu za to.. Shona rozwalę po szkole! Nie będzie tak traktował mojej (T.i.)! Odszukałem ją i bez słowa złapała mnie za rękę i wyciągnęła z budynku. Pojechaliśmy do mnie, między nami panowała dość wkurwiająca cisza, ale nie wiedziałem co mam jej powiedzieć.
(T.i.): Gdzie masz apteczkę? - spytała cicho.
J: W łazience.. - wychrypiałem. Znów mogłem czuć jej delikatną dłoń na swojej i chwile później siedziałem na muszli. (T.i.) odnalazła pudełko i zmoczyła wacik wodą utlenioną, zaczęła oczyszczać moją twarz z krwi. Miałem rozcięty łuk brwiowy i wargę, do tego czułem jak moje usta i poliki pulsują, ale Shon nie wyglądał lepiej! Z czego jestem zadowolony! Wygrałem tą bitwę.
(T.i.): Wiesz że nie musiałeś? - spojrzała w moje oczy.
J: Musiałem, jak on cie traktował..
(T.i.): Tak jak Ty. - zacisnęła wargi w wąską linię, czułem się podle!
J: Zmieniłem się. - złapałem za jej dłoń. - Naprawdę.. - nigdy w życiu nie byłem tak poważny.
(T.i.): Udowodnij to..
J: Zakochałem się w Tobie, dzięki temu że Ty traktowałaś mnie tak jak traktowałaś zmieniłem się, chce być lepszym człowiekiem, chce tego dla Ciebie! Jeszcze nigdy nie pobiłem sie tak o dziewczynę, która mnie nienawidzi, ale wtedy.. - zamilkłem na chwile - ..Powiedziałem Ci prawdę jak to miało być, ale nie zdążyłem powiedzieć Ci że z tego zadania zrezygnowałem..
(T.i.): Czemu nie powiedziałeś mi tego na drugi dzień w szkole? Czemu nie przyszedłeś do szkoły? Czemu nie przyszedłeś do mnie, by ze mną porozmawiać? - głos z każdym słowem się jej załamywał.
J: Bałem sie że nie będziesz chciała mnie widzieć, że mnie nienawidzisz.. - spuściłem głowę.
(T.i.): Martwiłam się.. - szepnęła, podniosłem głowę, w jej oczach była troska, miłość.
J: Nie chce byś ode mnie odeszła, ale jeśli powiesz że mnie nie chcesz, ja zniknę.. Nie będę dla Ciebie problemem.. - patrzała na mnie w ciszy, jakby myślała nad moimi słowami. A ja coraz bardziej bałem się jej reakcji. Pochyliła się nade mną i złączyła, najdelikatniej jak tylko potrafiła, nasze usta. Bolały, ale nie przejmowałem się tym, ważne było to że ona mnie całowała!
(T.i.): Pokaż że jesteś lepszym człowiekiem, a będę z Tobą do końca życia.. - szepnęła odrywając się ode mnie. Wstałem i przytuliłem ją do siebie z taką czułością jak nigdy wcześniej.
J: To Ty mnie zmieniłaś.. Nawet nigdy w życiu tak się nie czułem, nie wiedziałem co to jest miłość, jakie to uczucie, jak człowiek wtedy sie czuje.. Może mówię jakieś brednie, ale taka jest prawda.. Kocham Cie i nigdy nie przestane. Przysięgam.. - również mówiłem szeptem, nie chciałem zniszczyć tej chwili. (T.i.) wtuliła się we mnie mocniej, dając mi do zrozumienia, że mnie chce.
(T.i.): Czyli do końca życia..
T. END! <3

_______
To jak?! Spodobało się takie zakończenie?!
Piszcie z kim i jak będzie 30 komów to dodam!!!!!!!!!!!!!
CZYTASZ = KOMENTUJESZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!





Naat

19 komentarzy:

  1. Zajebiste zakończenie *-*
    Może kolejny imagin z Niall'em ? :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki piękny imagin *-* Bardzo mi się podobał! Czekam na inny kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny ;* czekam na kolejne imaginy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooooo tez tak chce ❤❤❤❤ haha

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziekuje! Dziekuje! Dziekuje! Imagin cudowny... <3 kocham...
    K.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurna Naat nawet nie zdajesz sobie sprawy w jakiej sytuacji mnie stawiasz. Nie wiem nawet jak mam napisać ze tak bardzo kocham ten imagin jak Cb!!! Uwielbiam
    nie mająca przez polowe sierpnia interneru - Sandra
    ❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne zakończenie <3 Masz talent :D
    Następny może z... Niallem? Albo Liamem?

    OdpowiedzUsuń
  8. Nastepny może z Liamem?

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałe *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczny :) może kolejny z Zayn'em albo Liam'em ?

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow ... Swietny ... Uwielbiam cie ❤❤❤
    Może następny jakiś Dark Liam misiek ;)

    Love u xx

    OdpowiedzUsuń
  12. MEEEEGA fajnee! kolejne może nie jestem oryginalna XD ale z Liam'em dawno nie było...
    świetne te twoje imaginy!
    OLA

    OdpowiedzUsuń
  13. Wooow fajny. Następny może być z Louisem

    OdpowiedzUsuń
  14. Super zakończenie a może kolejny grupowy 😂

    OdpowiedzUsuń
  15. boze juz z niecierpliwoscia czekam na nn;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super imagin ale mam prośbę daj imagin z Liamem bo wszystko przeczytałam co tu pisalas to wydaje sie ze Liama jest bardzo malo

    OdpowiedzUsuń
  17. Super poprosze następną część ��

    OdpowiedzUsuń