One Direction i My.. - imaginy

niedziela, 10 stycznia 2016

L.T- To Do cz.2- END :(

                                                  L.T- To Do cz.2
                                                    MUZYKA
Minęły już cztery miesiące odkąd napisałam moją listę- rzeczy do zrobienia, i jak dotąd udało się już zrobić praktycznie wszystkie podpunkty:
1.Pocałować przystojniaka
2. Wziąć narkotyki/ upić się
3.Zrobić sobie tatuaż  - był to mały napis "trust" na środkowym palcu, Lou miał taki sam, więc mieliśmy matching tattoos, co z jego strony było naprawdę urocze, ponieważ ja i tak za niedługo umrę, a on do końca życia będzie miał ślad po mnie, który nie będzie mu pozwalał o mnie zapomnieć ilekroć spojrzy na swój tatuaż.
4.Skoczyć ze spadochronu
5.Wypić najlepszą kawę na świecie
6. Zrobić sobie kolczyk w pępku
7.Przefarbować włosy - i tym sposobem mam teraz siwo/białe włosy.
8.Zakochać się - ten punkt został spełniony jeszcze za nim zrobiłam tą listę, ale postanowiłam zachować to dla siebie, nie chcę aby Lou kiedyś opowiadał swoim dzieciom że miał przyjaciółkę z rakiem, która się w nim kochała.
9.Popływać w nocy w morzu
10. Przejechać się na motorze
Mimo że byłam bardzo zadowolona z tego że praktycznie spełniłam wszystkie moje cele, nie mogłam się całkowicie cieszyć, bo widziałam jak Lou się wyniszcza. Był coraz bladszy i chudszy, i wiem że to wszystko przeze mnie, chociaż chłopak niejednokrotnie zaprzeczał. Czułam się z tym źle dlatego gdy chłopak przyszedł do mnie następnego dnia postanowiłam coś z tym zrobić.
-Lou- powiedziałam cicho bo na wszystko inne byłam zbyt osłabiona.
-Tak księżniczko?- zapytał zatroskany chwytając moją dłoń.
-Wyjdź gdzieś z chłopakami.- uśmiechnęłam się do niego pokrzepiająco.
-Ale...- chłopak już chciał zaprotestować, ale przerwałam mu.
-Lou kochanie, jestem u ciebie na pierwszym miejscu, i nie masz pojęcia jakie to kochane, ale teraz czas abyś pomyślał o sobie, i ja tego dopilnuję.- Mówiłam szeptem bo inaczej bym się popłakała.
-Robię to tylko dla ciebie, wpadnę wieczorem- pochylił sie i pocałował mnie w kącik ust.
-I podczas wypadu nie próbuj nawet mi wysłać SMS'a, a co dopiero o mnie pomyśleć, rozumiemy się? będę tu na ciebie wieczorem czekać więc możesz być spokojny, nigdzie się stąd nie wybieram. - uśmiechnęłam się fałszywie.
-Obiecujesz?- zapytał nie przekonany. Przęknęłam ciężką gulę w gardle, i lekko pokiwalam głową szepcząc:
-Obiecuję, Lou.- Chłopak ostatecznie pocałował mnie w skroń i opuścił mój pokój, a mi natychmiastowo łzy zebrały się w oczach.
Okłamałam go,okłamałam mojego najlepszego przyjaciela.
Wiecie, nadchodzi taki dzień kiedy po prostu czujecie że umieracie, dla mnie to był ten dzień.

*LOU"S POV
Postanowiliśmy z chłopakami wyjść do kina, chociaż miałem nie myśleć o mojej księżniczce, nie mogłem po prostu, miałem takie złe przeczucia, że nie mogłem się na niczym skupić. Od razu po tym jak się film skończył, jak najszybciej urwałem się pod jakimś gównianym pretekstem i jak najszybciej dostałem się do domu (T.I). Gdy zauważyłem karetkę pod jej domem myślałem że się zrzygam, zemdleję i Bóg wie co jeszcze, przysięgam najgorsze uczucie na świecie.
Zanim zdążyli wnieść (S.T.I) do karetki szybko podbiegłem do niej, chwyciłem za rękę, i z niekontrolowanym szlochem, pocałowałem policzek, szepcząc jej do ucha ciche "Kocham cię, księżniczko".
*2 godziny później
Lekarz wyszedł z sali, widząc jego minę, zjechałem plecami po ścianie.
Nie udało się.
-Przykro mi.- wyciągnął z kieszeni fartucha jakąś zgiętą kartkę- dziewczyna miała to w kieszeni bluzy, dla niejakiego Louisa.- przeczytał rozglądając się po korytarzu.
-T-to ja- podniosłem lekko rękę, lekarz najwidoczniej zauważył że nie mam siły do niego podejść, bo sam do mnie podszedł. Drżącymi dłońmi rozłożyłem kartkę, i zacząłem czytać jej- jak zwykle- staranne pismo.
Lou, Pewnie czytając ten list chce ci się płakać, a jednocześnie
jesteś na mnie cholernie wściekły, nie dziwię ci się...
Zrozum mnie, nie chciałam byś to widział, nie chciałam abyś mnie taką zapamiętał.
Przyjaźniliśmy się od dziecka, i jak każda prawdziwa przyjaźń umrze z nami.
Między zerem a jedynką jest nieskończoność liczb...
jedne nieskończoności są większe od drugich. 
A ja... chcę więcej ich niż dostałam.
Lou, kocham cię, 
Błagam nigdy o mnie zapomnij,ale nie tęsknij za mną.
Zawsze będę z tobą, i będę pilnować aby nic ci się nie stało
Twoja (T.I) Xx
SAD END


                   Znalezione obrazy dla zapytania louis tomlinson 2015
                                  10 KOMENTARZY= NOWY IMAGIN
_____________________________________________________
FOOD
Ten rozdział chodził za mną już od tygodnia, ale ciągle nie miałam na niego czasu. Więc tak oto jestem tu po raz pierwszy w 2016 <3.
PYTANIE: Z kim chcecie następnego imagina?

8 komentarzy:

  1. Łaaaaa *-* cudownyi smutny :'( następny może z.. Niallem?
    OLA

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakończenie cudowne czasami przydaje się takie smutne zakończenie a nie tylko happy end A imagin naprawdę przecudowny

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż się popłakałam
    Na serio prześliczny imagin

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo boziuu ❤❤ zaraz sie poplacze ;'(

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczne :')
    Łzy lecą jak szalone
    Ale jest bardzo chwytający za serce

    OdpowiedzUsuń
  6. Gwiazd naszych wina... <3
    Cudowne możesz pisać więcej z Louisem proszę?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń