One Direction i My.. - imaginy

wtorek, 21 listopada 2017

Harry p.6

-Chcę przejść.- burknęłam, a on się uśmiechnął tak, jak nie robi tego przy chłopakach. On jest bipolarny czy jak? 
-A ja nie chcę, żebyś poszła.- wzruszył ramionami.
-Ty to jesteś kurwa bipolarny. Jakieś cholerne rozdwojenie jaźni. Przed chwilą byłeś dla mnie strasznym chujem, wiesz?- powiedziałam nie wytrzymując tego napięcia. Lepiej się z nim kłócić niż.. niż cokolwiek innego.
-Bo chcę Cię rozruszać.. zawsze jak są chłopaki jesteś taka spięta i sztywna.- powiedział obejmując mnie w talii i przyciągając do siebie. Boże, jego oczy są tak hipnotyzujące..
-N-nie jestem sztywna.- powiedziałam karcąc się w duchu za to, że się zająknęłam. 
-Do prawdy.. ciężko mi w to uwierzyć.- wyszeptał mi to tuż przy uchu i zszedł na dół. Muskał leciutko skórę mojej szyi, a ja zadrżałam pod dotykiem jego ust.
-Dobrze wiedzieć, że tak na ciebie działam.- zachichotał, a ja szybko się odsunęłam odpychając go od siebie.
-Niby jak?!- prychnęłam patrząc na niego przymrużonymi oczami. 
-Pokażę Ci.- uśmiechnął się zagadkowo, a ja obrałam sobie za cel nie reagować na jego poczynania. Znowu był tak blisko  mnie, że nie mogłam zrobić ani kroku w inną stronę. Pochylił się nade mną, a nasze oddechy się niemal mieszały. Uniósł dłoń do mojej twarzy i pogłaskał mój policzek, a później okalając dłońmi moją twarz delikatnie musnął swoimi ustami moje. Zagryzłam dolną wargę, a on słodko zachichotał.
-Księżniczko, ja to zrobię lepiej.- powiedział i znowu wpił się w moje usta. Pieprzyć to. Oddałam pocałunek  zarzucając dłonie na jego kark. Jego dłonie zeszły na moje pośladki. Nie oceniajcie mnie.. przecież nie mam chłopaka.Ścisnął je, a ja mocniej do niego przywarłam i dałam mu dostęp do mojego języka. Chwilę walczyliśmy o dominację, ale niestety on  za dobrze całował.Jego ręce powędrowały nieco wyżej i wkradły się pod mój luźny sweterek. Jego dotyk stawał się coraz gorętszy, a ja o dziwo wcale nie miałam go dość. Przejechał dwa razy po kręgosłupie, by później się zatrzymać na rozpięciu mojego stanika. Zawahał się i oderwał ode mnie. Zsunął ręce na moją talię i popatrzył z nierównomiernym oddechem mi w oczy.
-Właśnie tak na mnie działasz.- wymruczał jeszcze muskając moje usta, a ja kompletnie nie wiedziałam co się przed chwilą działo. Oczywiście chwilę prywatności przerwali nam chłopcy, którzy popatrzyli na nas wymownie. Zaraz za nimi weszło 5 najbardziej dziwkowatych dziewczyn, jakie w życiu widziałam. Już wiedziałam, że to był zły pomysł.
-W końcu jesteście.- burknęłam jeszcze w szoku, a oni zaczęli chichotać. Bardzo dojrzale doprawdy..
-To może w butelke zagramy?- zaproponował Harry, a ja usiadłam na fotelu przyglądając się całej sytuacji. Wszyscy usiedli w kółku, jednak zostawiając jedno miejsce, którego na początku nie zauważyłam.
-Chodź księżniczko.- powiedział Styles wstając ze swojego miejsca.
-Ja nie gram- parsknęłam przewracając oczami, ale moje argumenty do niego nie przemawiały. Wziął mnie za ręce i pociągnął w swoją stronę zmuszając do wstania, a później już wzdychnęłam i sama usiadłam na przygotowanym dla mnie miejscu. 
-Dobra.. więc na czym to polega?- popatrzyłam na chłopców, bo nie miałam ochoty patrzeć na te... dziewczynki.
-Nie mów mi, że nigdy nie grałaś w butelkę?!- oburzyła się jedna, a reszta zachichotała.. idiotki.
-Preferują zabawy wymagające nieco więcej inteligencji.. nie udawaj, że takie znasz.- powiedziałam zaciskając zęby, a później Zayn mi wytłumaczył, ze w tym wszystkim chodziło głownie o całowanie. Jeśli wylosuję dziewczynę wystarczy w policzek.. chłopaków w usta. Oni mają to samo. Myślałam, że to wszystko, kiedy wyjęli whiskey i nalali do kieliszka.
-Jeśli ktoś się nie zgodzi to pije bez popity.- powiedział z uśmiechem na ustach, a ja miałam pewne obawy.
-Wszyscy mają tu 18?- spytałam nieco speszona, że znów wyjdę na tą nudną.
-No to raczej..- prychnęła blondyna marszcząc idealnie wyregulowane brwi. Nie było żadnej rudej. Harry będzie niepocieszony.
-Słońce, nie zanudzaj. Dobra. Ja kręcę pierwszy.- powiedział loczek i zakręcił nim ktokolwiek  zdążył zaprotestować. Chyba nikogo nie zdziwi fakt, że 'wylosował' tlenioną blondynę? Laseczka oblizała swoje pełne usta w jak mniemam dla chłopców seksowny sposób, a ja jedyne co zauważyłam to odrażający kolczyk w języku. Nie wiem co jest pociągającego w bolesnym przebijaniu sobie ciała. Spojrzałam na Styles'a, który patrzył zamglonym wzrokiem na nią. Pokazał na swoje kolana, a ona osiadła na nim okrakiem. Loczek szybko omiótł mnie wzrokiem i wpił się mocno w jej usta. Nie. Mnie tak nie całował. To co robili było obrzydliwe.. niczym zwierzęta. Zobaczyłam jak ścisnął jej tyłek, a ona wydała z siebie obrzydliwy gardłowy dźwięk. Mimo, że mnie z nim nic nie łączyło, to poczułam ścisk w żołądku. On chyba jest po prostu męską dziwką. Zdecydowanie. Skoro na tym ma polegać zabawa.. w końcu ta szmata odessała się od niego i zakręciła tym razem ona. Wypadło na Nialler'a.
-Sorry, ale ja to się jednak napiję. - wziął kieliszek i uniósł do góry uśmiechając się w stronę brunetki, siedzącej po mojej lewej, która jako jedyna wydała się być trochę bardziej urocza niż reszta. Skrzywił się, ale przełknął. Skoro Niall pił, następną osobą, która kręciła był Zayn, bo był po jego prawej. Butelka zakręciła się dwa razy i zatrzymała gwintem na mnie.  Zayn uśmiechnął się patrząc na mnie. 
-No to pij.- zadrwił ze mnie loczek, a ja uniosłam brwi. 
-To gdzie butelka?- parsknęłam i Payne wyjął ją zza pleców już chcąc nalewać do kieliszka, ale zdążyłam ją złapać przed rozlaniem.
-Przyjmujesz wyzwanie, Zayn?- spytałam wyzywającym tonem.
-Marzę o tym odkąd zobaczyłem cię w tych seksownym leginsach. - przytaknął mulat. Przyłożyłam butelkę do ust pociągając sensownego łyka bursztynowej cieczy. Zapiekło mi w gardle podczas połykania, ale nie było złe. Jak skończyłam pić dla otuchy zauważyłam, że wszyscy na mnie patrzą. Skoro tak, to niech przedstawienie się zacznie.
-Długo mam czekać?- mruknęłam słodko w stronę Malika, a on w mgnieniu sekundy  był przede mną. Przygryzł wargę i powoli, ale zdecydowanie muskał moje usta. Leniwie poruszał swoim językiem, a ja nadał temu wszystkiemu szybszy bieg. Przejechałam dłońmi po jego i tak już rozmierzwionych włosach i niemal przywarłam do niego ciałem.Usłyszałam muzykę, o której wcześniej nawet nie wiedziałam, a moje ciało odruchowo poruszało się w jej rytmie, a Zayn też to czuł. Minęło kilka sekund, a on błądził rękami, po moim ciele od czasu do czasu zahaczając o tyłek czy piersi, ale nie przesadnie. Kompletnie zapomniałam o tym, że ktoś na nas patrzy, kiedy usłyszałam zirytowany głos z charakterystyczną chrypką.
-Spokojnie. Jak będę chciał pornola to sobie włączę.- powiedział karcącym głosem, a ja zachichotałam. 
-Dodaliśmy bonus.- parsknęłam, a Zayn jeszcze ostatni raz cmoknął mnie w usta. Usiadłam na swoim miejscu po drodze biorąc butelkę, a mulat o dziwo usiadł obok mnie opierając się o bok fotela, który był za mną. Bosko całował. Uśmiechnęłam się sama do siebie kręcąc butelką. Raz, dwa, trzy.... STYLES.
-Ja po proszę kieliszek.- mruknęłam nie patrząc na niego. 
-I bardzo dobrze. Nie kręcą mnie używane.- zadrwił loczek, a ja zacisnęłam usta w wąską linię. Rozejrzałam się dookoła. Chłopaki milczeli, a laski wybuchły śmiechem coś szepcząc do siebie. Wzięłam jednak całą butelkę whiskey i upiłam łyk krzywiąc się. 
-Koniec imprezy. Mają się stąd wynieść.- powiedziałam głosem ociekającym jadem.
-No chyba sobie żartujesz.. ja dopiero zaczy..- zaczął coś pieprzyć loczek swoim zarozumiałym głosem.
-Zamknij się już.- warknął mulat i wstał biorąc pustą butelkę i wyrzucił ją do śmieci. Odwróciłam się i przeszłam przez prowizoryczne drzwi, które były kurtyną i były tam 2 spore fotele, telewizor i kilka przekąsek. Słyszałam jeszcze jak dziewczyny marudzą o tym, że obiecali im co innego. Ktoś wpadł odsuwając kurtynę.
-Ups.. tu zajęte.- parsknęła blondyna i zaciągnęła  loczka z powrotem. Zdążyłam jeszcze spotkać się wzrokiem z nim zanim podążył za kołyszącą biodrami laską. 
-I kto tu jest dziwką?- parsknęłam sama do siebie i pociągnęłam kolejny łyk napoju.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sorki, zę tak długo, ale studia, kolokwium i wgl xD 
Mam nadzieję, że was zainteresowałam ;)
Jak widać nie najlepszy humorek dziś ;d 
Kom=rozdział ^^
#Maleńka

8 komentarzy:

  1. Super!!!Czekam na następną część.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mega :D już nie moge sie doczekać :DD

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się Harry w takim wydaniu ❤️ czekam na nastepny rozdział, ciekawa jestem co będzie dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Czekam na kolejny! ❤

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam z niecierpliwością!❤

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również czekam <3

    OdpowiedzUsuń