One Direction i My.. - imaginy

czwartek, 30 czerwca 2016

Horan #1

Stałam w tłumie nastolatek próbując przedostać się na druh stronę ulicy. Nie dość, ze humor chujowy to na dodatek spóźnię się na muzykę... znowu. On mnie kiedyś wywali, przysięgam. Nastolatki Piszczek jak najęte, a ja po raz kolejny nie wiedziałam o co tyle krzyku. Pchałam się nadal do przodu, aż wypadła na pustą przestrzeń oczywiście obijając przy tym kolana. Podniosłam się i poczułam silny uścisk dłoni na prawym ramieniu. -Proszę wracać na miejsce. - usłyszałam niski głos i spojrzałam za siebie. Zobaczyłam wysokiego, mężczyznę i zaczęłam krzyczeć będąc na skraju załamania. -Proszę mnie puścić do cholery! Znowu spóźnię się na te pieprzone lekcje przez cholernego chłopa.. byłego. Więc lepiej daj mi iść, albo skopię Ci tyłek!- piszczałam próbując uwolnić się od silnego uścisku. -Puść ją.. - usłyszałam znudzony głos, a laseczki zaczęły jeszcze bardziej piszczeć. Odwróciłam się i spotkałam z jego błękitnym oczami. I co? O niego tak wiele krzyku? Spodziewałam do kogoś lepszego.. to nic, że jest chodzącą perfekcją. -Dzięki.- fuknęłam i już miałam iść w swoją stronę kiedy tym razem to on ujął mnie za dłoń. Powaga? Jak nie jeden to drugi. -Chyba masz u mnie dług.- mruknął przyciągając mnie do siebie. Arogancki. -Przecież podziękowałam- parsknęłam chcąc się wyrwać. Znów. -Spędzisz ze mną dzień.- powiedział wzruszając ramionami, a ja otworzyłam szerzej oczy. -Nie.- fuknęłam tracąc cierpliwość. -Widzisz je?- spojrzał na tłum - One wszystkie dałyby się posiekać za to,żeby ze mną rozmawiać. Uśmiechnął się ironicznie, a ja poczułam obrzydzenie. -To czemu je nie zaprosisz?- popatrzyłam na niego jak na idiotę. -Bo to ty mnie zaintrygowałaś.- uśmiechnął się cwaniacko i dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, ze on kompletnie ignoruje swoje fanki. -Ok- powiedziałam- ale jeżeli rozdasz 20 autografów i zrobisz 20 zdjęć. - skrzyżowałam ramiona na piersiach -Co?- spytał marszcząc brwi. -Nie zachowuj się jak idiotka. Słyszałeś.- powiedziałam z politowaniem, a on zmarszczył brwi. -Jesteś pierwszą łaską którą mówi do mnie w ten sposób. -Zaczyna mi się to podobać.. zastanawia mnie to, jaka jesteś nocą.- wyszeptał mi do ucha i zostawiając oniemiałą. poszedł do tłumu i robił po kolei zdjęcia, rozdawał autografy. -25 specjalnie dla ciebie, księżniczko- mruknął mi do ucha i pociągnął w stronę limuzyny. Weszłam już bez kłótni. Nawet jeśli chcę być na lekcji to nie mogę. -Wiesz, że to jest uprowadzenie?- powiedziałam z nudzonym głosem. -Oj przestań marudzić.Masz coś pod bluzką?- spytał perfidnie się nachylając i patrząc w mój dekolt który na szczęście nie był za duży. -Ej!- pisnęłam i przeszłam na równolegle siedzenia, a blondyn zaczął się śmiać. -Bardzo śmieszne.- fuknęłam.
-Jedziemy nad jezioro.- poinformował mnie, a ja otworzyłam szerzej oczy. -Nie?- uniosłam wysoko brwi patrząc na przystojnego idiot... znaczy fu ble, w ogóle nie przystojnego idiotę, który siedział przede mną. -Tak. Rozdałem zdjęcia i autografy, a ty masz mi poświęcić caalutki dzień.- mówił z cwaniackim uśmiechem wyrysowanym na twarzy. Jechaliśmy chwilę w milczeniu i powoli cisza z komfortowej stawała się niezręczna. Patrzyłam na blondyna zastanawiając się skąd go kojarzę. -Ty jesteś Horan z 1D?- spytałam marszcząc brwi, a on się uśmiechnął. -Dokładnie. A ty, księżniczko?- spytał siadając obok mnie. Znowu. Jakoś tym razem mniej mi to przeszkadza.. chyba się przyzwyczajam.
-Na pewno nie księżniczką.- przewróciłam oczami, a on zachichotał.
-To jak masz na imię?- dopytał po raz kolejny. -[T.I.]- mruknęłam w odpowiedzi. -Więc Julia.. cholernie mi się podobasz.- mówił powoli się do mnie zbliżając. W przeciwieństwie do mojej wcześniejszej reakcji tym razem zatonęłam w jego szmaragdowych oczach, kiedy zauważyłam, że samochód przestał jechać i jak poparzona wyskoczyłam z auta
-Jesteśmy.- pisnęłam a on po raz kolejny wybuchł śmiechem.
-Jesteś urocza i zadziorna.. da się tak?- spytał z cwaniackim uśmiechem, a ja wzruszyłam ramionami z obojętnością starając się nie okazywać, że w moim brzuchu szaleje stado motyli.
Jak tylko wyszłam rozejrzałam się wokół.. jesteśmy na jakimś pustkowiu.. zabitą dechami dziurą Co jeśli ten psychol mnie uprowadził i chce mnie zabić..? Gorączkowo obracałam się w kółko szukając oznak cywilizacji -Będziemy tu sami?- sapnęłam roztrzęsionym głosem
-Tak.. chyba nie powiesz, że się czegoś obawiasz?- spytał z błyskiem w oku blondyn.
-Uhm.. czyli się mnie nie boisz, prawda? Masz obie nerki..?- spytał oglądając mnie z góry do dołu.
Zachłysnęłam się powietrzem. Wiedziałam! Wiedziałam, ze to będzie złe. Zaczęłam się wycofywać, a chłopak wybuchł gromkim śmiechem.
Zmarszczyłam na to brwi zatrzymując się w miejscu.
-Gdybyś widziała swoją minę!- krzyczał między kolejnymi atakami śmiechu, a ja zrozumiałam, ze to był 'żart'.
-Bardzo śmieszne.- wybełkotałam, odwróciłam się i ruszyłam przed siebie ze skrzyżowanymi ramionami na piersiach.
-[T.I.].- zaczął blondyn i usłyszałam jak podąża za mną.
-Chyba nie powiesz, że obrazisz się na mnie przez głupi żarcik?- spytał łapiąc mnie za ramię, a ja nadal się nie odzywałam.
-Jeżeli nie chcesz, żebym cię pocałował to się odezwij.- mruknął stając przede mną.
To jest szantaż! Nie.. nie zrobi tego. Dam mu w twarz. Nie odważy się.
Jego usta były coraz bliżej, a ja chciałam w końcu coś powiedzieć.. Horan zauważył to i błyskawicznie wpił mi się w usta.
Musiałabym skłamać, gdybym powiedziała, że mi się nie podoba.Ale on nie musiał wcale o tym wiedzieć, prawda?
Oderwał się ode mnie, kiedy zaczęło nam brakować powietrza.
-Całkiem nieźle jak na pierwszy raz.- mruknął z cwaniackim uśmiechem na ustach.
-Pocałunek z gejem mogę wykreślić z listy celów życiowych. Dzięki Horan.- mruknęłam.
-Mów co chcesz.. i tak wiem, że mnie pragniesz.- zachichotał, a ja przewróciłam oczami. Chłopak złapał mnie za rękę i zaczął prowadzić z powrotem. Niedaleko stał domek, którego wcześniej nie zauważyłam
Czerwona lampka zaświeciła mi się w głowie i wiedziałam, że to nie skończy się dobrze.
-Idziemy popływać.- wyszeptał do mojego ucha, dzięki czemu uruchomił dreszcze biegające wzdłuż mojego kręgosłupa.
-Chciałeś powiedzieć, że idziesz popływać?- spytałam udając optymistkę.
-Nie, chciałem powiedzieć, że zrzucimy ciuchy i wskoczymy do jeziora.
-Chyba cię popierdzieliło.- fuknęłam i zauważyłam, że nadal nie wyrwałam dłoni z jego większej.
Doszliśmy nad jezioro a mój towarzysz zaczął ściągać ubrania. Myśląc, że zostanie w bokserkach podziwiałam jego boskie ciało.. znaczy no.. fuj. Nim zdążyłam się obejrzeć blondyn zdjął WSZYSTKO co miał na sobie.
-Możesz patrzeć. Jestem w wodzie.- krzyknął, a ja powoli otworzyłam oczy.Nie kłamał.. tym razem.
-Idziesz?- spytał, a ja pokręciłam głową na znak, że nie.
-Jesteś pewna, że nie chcesz sama tu przyjść?- spytał z groźbą w głosie, która zjeżyła mi włoski na karku.
-Grozisz mi?- parsknęłam chcąc zgrywać tą odważną.
-Nie, po prostu ładnie proszę. Mogę ci pomóc się rozebrać i tu przyjść, ale nie wiem czy wtedy zdołam powstrzymać się od przepieprzenia cię tam, na miejscu.- powiedział z cwaniackim uśmiechem na ustach.
-Jesteś chory.- warknęłam mrużąc na niego oczy.
-To znaczy, że dołączysz sama?- spytał z tryumfalnym uśmiechem na twarzy.
-Zostanę w bieliźnie,a ty się odwróć, bo inaczej nic z tego.- powiedziałam z groźbą w głosie, a on kręcąc głową i chichocząc odkręcił się.
-Zdjęłam ciuchy i zostając w bieliźnie weszłam do jeziora. Zatrzymałam się dopiero, gdy woda sięgała mi do piersi i szczelnie okrywała.
-Już.- powiedziałam stojąc w miejscu skrępowana.
-Co taka spięta?- spytał Horan podpływając do mnie.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie zdążyłam całego sprawdzić, ale mam nadzieję, że się podoba i oczywiście postaram się sprawdzić błędy w najbliższe dni :)

#Maleńka


10 komentarzy:

  1. Ale świetny :* czekam na kolejną część

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę fajnie się zapowiada :D Zapraszam serdecznie do siebie : http://ijustwannaseeyouimaginyo1d.blogspot.com/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne! Kiedy kolejna część ? :D
    Zapraszam do siebie http://imaginyonedirection-polish.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne! Kiedy kolejna część ? :D
    Zapraszam do siebie http://imaginyonedirection-polish.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne opowiadanie <3 Ciekawe jak rzwinie się relacja Julii i Nialla. Jeśli bys chciała , chętnie zapraszam Cię do swojego bloga. http://one-direction91.blogspot.com/Z góry dziękuję ! A ty pisz dalej życzę weny !:****

    OdpowiedzUsuń
  6. Zobaczyłam tego bloga i jest świetny! :) kiedy nastepna część? Bardzo mi zalezy na niej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zobaczyłam tego bloga i jest świetny! :) kiedy nastepna część? Bardzo mi zalezy na niej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowne. Nie mogę sie doczekać kolejnej części.

    OdpowiedzUsuń
  9. fajne ale niall taki nie jest.on jest słodki i opiekuńczy a nie zboczony

    OdpowiedzUsuń